» Czw sie 13, 2009 12:58
ależ dawno nic nie pisalam a tyle sie dzieje.
Kociaki juz urosły spore, Filipek oczywiscie wiedzie prym. ma juz nawet fałdkę tłuszczyku na brzuszku. Dokazują, bawią się cudnie i wogole są cudne. Spią ze mną, poprzytulane do rąk, brzucha,stóp.
Dzis wielki dzien dla Gucia i Filipka.
Wieczorkiem przyjeżdza po nich ich domek. Mam nadzieje ze chlopaki zaaklimatyzują sie szybko, bezproblemowo. Cieszę się ogromnie że idą razem do wspólnego domku, napewno bedzie im raźniej. Szczególnie Guciowi który jest najwiekszym nieśmiałkiemz całej trójki.
A Maja zostanie sama. Moja mikrokróweczka. Wszyscy odwiedzajacy mnie w ostatnim czasie są nią zachwyceni, zakochani. To niezwykła koteczka, taka kochaniutka, wesoła iskierka. Koci rozweselacz.
Dla moich adoptusiów za TM [']
Gór mi mało i trzeba mi więcej....