Najwiekszy szkodnik forum

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 13, 2009 1:23

kocham ten wątek , idę wymiziać moje grzeczne koteczki :lol: , co tma bok kanapy, fotela i drapanie nowego dywanu 8)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103216
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 13, 2009 1:35

ulvhedinn - że zacytuję: "szacun pies"
Jakby było głosowanie na największego szkodnika forum to ja zagłosuję na Krę, masz jak w banku :twisted:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Czw sie 13, 2009 1:41

Ja mieszkam chyba u najgrzeczniejszych kotków świata:
* 1 rozwalona miska (sama rozwaliłam drugą, więc remis)
* jedna zasikana skarpetka (sików i kupali w trakcie chorób nie liczę)
* kilka pudełek kartonowych zeżartych (ale to ich pudełka, więc co tam)
* raczej wiele hałasu o nic, po prostu "ja nie chciałem tego zrzucić - samo spadło :roll: "
* 1 krzesło do komputera (a było kupić drapak)
* pozaciągane firanki (nie lubię firanek)
* potłuczony dzbanek na wodę (ale to dzbanek na ich wodę i one z niego piły, więc ich problem :twisted: )
* 1 kupa zawinięta w skarpetkę (się kotom nudziło)
* 1 kupa wepchnięta pod drzwiami do schowka 8O
i już... możecie zazdrościć grzecznych kotów
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Czw sie 13, 2009 2:22

ulvhedinn pisze:Moja biedna niepełnosprawna psina dzisiaj rozłożyła ZNÓW lodówkę. Oczywiście akurat w momencie kiedy poszłam po koleżankę i jak weszłyśmy, to widok był wstrząsający...
Przy czym, mówiąc rozłożyła, mam na myśli DOKŁADNE rozebranie wnętrza, z wyjęciem półek, szuflad i szyby, wyrwaniem z zawiasami drzwiczek od zamrażalnika i listwy uszczelniającej. Oczywiście pożarła również całą jadalną zawartość (dobra, zostawiła mi keczup, sos słodko-kwaśny i oliwki :evil: ) włącznie z mrożonkami.

Lodówka BYŁA zapięta na haczyk.

A potem, jak kolezanka poszła, to przy otwieraniu drzwi Kraksa dała dyla na klatkę schodową i złapałam paskudę jak zwykle dopiero na samym dole, okropnie ucieszoną "dowcipem".

Dawaj jej zdjęcie :wink:

Chciałabym zobaczyć "laureatkę" wątku :wink: :ryk:


Kocham tą psinę :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 13, 2009 6:08

Szkodnik no chyba szkodniczysko forumowy Dziadunioa miał być jak pisała VIOVALI:kot oaza spokoju,DOROBELLA;koci senior nie chodzi po szafoch i dałam się nabraća okazało się wredny zgred: rozwalone MP4 rozbity klosz nasadowy ze starego żyrandola,obsikane moje sukienki notoryczne kradzieże wedliny z kanapek straszenie ludzi przynoszenie wstydu kociemu rodowi i paradowanie w damskiej bieliżnie przez co chciano zgłosić właścicielkę o zmuszanie kota do striptisu .Przegryziony kabel z internetu ,kupska w pantoflu,zniszczona stara serweta szydełkowa po babci .Opluty monitor przez Boo77podczas czytania relacji o Dziaduniu to mało?(ale mam najfajniejszago Dziadunia złośnika)

msb259

 
Posty: 380
Od: Pon lut 09, 2009 8:03

Post » Czw sie 13, 2009 11:53

anna57 pisze:
ulvhedinn pisze:Moja biedna niepełnosprawna psina dzisiaj rozłożyła ZNÓW lodówkę. Oczywiście akurat w momencie kiedy poszłam po koleżankę i jak weszłyśmy, to widok był wstrząsający...
Przy czym, mówiąc rozłożyła, mam na myśli DOKŁADNE rozebranie wnętrza, z wyjęciem półek, szuflad i szyby, wyrwaniem z zawiasami drzwiczek od zamrażalnika i listwy uszczelniającej. Oczywiście pożarła również całą jadalną zawartość (dobra, zostawiła mi keczup, sos słodko-kwaśny i oliwki :evil: ) włącznie z mrożonkami.

Lodówka BYŁA zapięta na haczyk.

A potem, jak kolezanka poszła, to przy otwieraniu drzwi Kraksa dała dyla na klatkę schodową i złapałam paskudę jak zwykle dopiero na samym dole, okropnie ucieszoną "dowcipem".

Dawaj jej zdjęcie :wink:

Chciałabym zobaczyć "laureatkę" wątku :wink: :ryk:


Kocham tą psinę :D


A proszę bardzo:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 13, 2009 17:30

Pies-cyborg Armageddon Destroyer... 8O

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw sie 13, 2009 17:35

ulvhedinn pisze:
anna57 pisze:
ulvhedinn pisze:Moja biedna niepełnosprawna psina dzisiaj rozłożyła ZNÓW lodówkę. Oczywiście akurat w momencie kiedy poszłam po koleżankę i jak weszłyśmy, to widok był wstrząsający...
Przy czym, mówiąc rozłożyła, mam na myśli DOKŁADNE rozebranie wnętrza, z wyjęciem półek, szuflad i szyby, wyrwaniem z zawiasami drzwiczek od zamrażalnika i listwy uszczelniającej. Oczywiście pożarła również całą jadalną zawartość (dobra, zostawiła mi keczup, sos słodko-kwaśny i oliwki :evil: ) włącznie z mrożonkami.

Lodówka BYŁA zapięta na haczyk.

A potem, jak kolezanka poszła, to przy otwieraniu drzwi Kraksa dała dyla na klatkę schodową i złapałam paskudę jak zwykle dopiero na samym dole, okropnie ucieszoną "dowcipem".

Dawaj jej zdjęcie :wink:

Chciałabym zobaczyć "laureatkę" wątku :wink: :ryk:


Kocham tą psinę :D


A proszę bardzo:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
:lol: :lol: :lol: psinka boska ....terminator :lol: demolka :D
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103216
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 13, 2009 18:15

No, od razu widać na co Kraksę stać :ryk:

Cudny pies :1luvu:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 13, 2009 18:38

Jeden Kot Puchaś (pozostała trójka nie dorasta mu do pięt w temacie demolki) - trzykrotna wymiana mebli w dwa lata (wszystkich w pokoju, który uznał za "swój" - zasikane do wysokości półtora metra, spuchnięte, podarte).

Kolejne dywany w strzępach używane jako drapaczki.

Zwarcie w instalacji telefonicznej wymagające ekipy z telekomunikacji.

Nie wspomnę o zasikanych ciuchach butach, książkach. WSZYSTKO TERAZ CHOWAM.

A on - oswoił się i przestał lać :lol:

Kizia je rękoma - mokry pokarm najpierw trafia na podłogę, potem do paszczy. Na sufit też trafia, ma niezły rozrzut. Kupki robi do wanny lub umywalki, broń Boże nie do kuwety.

Mizia jest zasadniczo grzeczna.

Ale chcę zgłosić kandydaturę NAJPORZĄDNIEJSZEGO KOTA na forum - Nikusia, który ma 100% trafień do kuwety, bawi się wyłącznie zabawkami, nie rozrzuca jedzenia, żwirku, przestaje drapac rzeczy niedozwolone po jednorazowym zwróceniu uwagi, ze wszystkimi kotami jest w jak najlepszych stosunkach... Medal się mu należy, słowo daję!
Paluszek
 

Post » Czw sie 13, 2009 20:50

Boszszsz.... niech ktoś się zamieni...... oddam Krę w zamian za wielopak kotów.

Dzisiaj zostawiłam potwora prewencyjnie w kagańcu. Fizjologicznym. Lodówka nietknieta, za to wyciagniete, wywalone i otwarte pudło na karmę dla kotów. Drobne granulki daja sie wciągać przez kaganiec, prawda?
Zaznaczam, pudło to wiadro na 10 kg, ciężko się otwierające, które zamykam podskakując na wieku. I było pełne, a więc ciężkie, przyłożone dechą, poduszką i narzutą.

AAAAaaaaaaaaa..........
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw sie 13, 2009 23:50

ulv ja normalnie założę fanclub Kry :)
Tak gadasz, że ją oddasz za wielopak kotów, acha, już to widzę :twisted:
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Pt sie 14, 2009 3:48

jak Paprotowi nie odbije i nie zacznie korzystać z kuwety będąc wypuszczonym na salony to ja bym się mogła tu wpisać.jak tak dalej pójdzie to kawał mojego pięknego,dębowego,przedwojennego parkietu pójdzie się.no pójdzie!...
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 14, 2009 10:14

8O dołączam do fanklubu Kry!
Jak niebyło by reszty postów, to chyba nie uwierzyłabym wcale...
Moja pierwsza kotka Marcelina po nastaniu mojego małża- z zemsty za usunięcie z pozycji posiadacza mnie:
Szczała regularnie do łóżka (dwie kołdry dead), znaczyła ściany i drapała, zniszczyła wykładzinę w przedpokoju. Sikała TZ do butów, raz nawet gościowi :(, moje kozaczki oznakowała trwale- nie można do dziś usunąć czarnych sików na frędzlach.
Ugryzła poważnie:
mnie w nogę- za bardzo się rozpychałamw łóżku (swoim), mnie w palec wskazujący- staw spuchł jak bania- wyleczyłam mocząc 24 h w mocno osolonej gorącej wodzie,
przyjaciółkę opiekującą się gadziną podczas mojego urlopu- w stopę, szrama jest do dziś (chyba należało zeszyć).
Ale w tym wątku to nie mamy szans.
Teraz mam dwa koty, oba naraz nie zbroiły 1/100 tego, co Marcycha. Tylko jak galopują w nocy po spiących ludziach (Edek 7,5 kg, Axla tylko 5 kg) troszkę boli.
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Pt sie 14, 2009 11:04

W dodatku Kra po pożarciu kosmicznej ilosci kociej karmy zmienia skład powietrza w taki sposób, że dłuższe przebywanie z nią może spowodować, że człowiek zobaczy różowe myszki, albo co.... wczoraj latałam z nią do drugiej w nocy po dworze, żeby ją "oddęło" a potem i tak do czwartej siedziała z przerwami w toalecie :evil:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 25 gości