Koty z leśniczówki- Wiesia już po amputacji ogonka.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 10, 2009 8:27

Mamunia i zajączek przecudne!

Fotki z ostatniego postu się nie otwierają... A też na pewno cudne.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sie 10, 2009 8:46

śliczne zajączki :1luvu:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Pon sie 10, 2009 11:22

No faktycznie - całkiem, jak u mojego Wiewiórczaka!

Zajączki cudne są.
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Śro sie 12, 2009 11:01

a teraz najnowsze wiesci, zadziwiajace bardzo.

Otóż ta kotka to napewno nie jest Babcia Wiewióry 8O 8) moze jej kuzynka, ciotka...moze siostra i to młodsza 8)

Kotka sporo pila, wiec zmartwiona postanowiłam również zajrzeć w pyszczek. Mysle sobie: kotka ma conajmniej 8 lat, jadła ziemniaki etc, wiec z zębami pewnie bedzie dramat.....pelna złych mysli aż na wszelki wypadek troszke sie odchylilam zeby mnie odór nie zabił.


a tam...śliczne ząbki, zero ubytków (nawet z przodu tych drobnych),zadnego kamienia etc. Dziąsła rózowe, ładne,zdrowe 8O

wczoraj byłam u weta z nią na wyciagniecie szwów i on równiez zagladajac w zeby powiedział ze to absolutnie nie stary kot. Góra 2 lata :!:

takze nie wiadomo co to za kotka hehe
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro sie 12, 2009 11:17

:lol: No to siostrzyca albo nowa kotka... Tylko skąd u gościa nowa kotka?
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Śro sie 12, 2009 14:44

najlepsze ze gość był PEWNY (nadal jest) że to jest tamta stara kotka....po prostu jakieś cuda niedowiary..a nie sądze zeby on mył zeby kotom i stad ten fantastyczny stan uzebienia 8)

zadzownie zapytac czy tamta tez miała krótszy ogonek., Jesli tak to już wogole bedzie wielka tajemnica.

Kotka niestety ma z tym ogonkiem kłopot. Nigdy nie widzialam czegos takiego. kotka sie na niego rzuca, syczy, warczy, prycha i potem gryzie, nerwowo lize. Coś okropnego. Potrafi krecić się w kółko próbując go dopaść i tak starsznie warczy wtedy.
Wczoraj wet ogladał ten ogonek, ma na nim jakaś starą rankę.Dostała convenie i zobaczymy co bedzie dalej.

A Zajączki są już prawie oswojone.



Czesia, Zdzisia i Wiesia 8)
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro sie 12, 2009 17:21

berni pisze:Czesia, Zdzisia i Wiesia 8)


Ślicznie!

Biedny ogonek...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 12, 2009 19:32

ładne imionka 8)

Kurcze co z tym ogonkiem ;( To, że ma 2 lata to chyba dobre wieści mimo wszystko. Nie czarujmy się, im kot młodszy tym jego szanse adopcyjne są większe :roll:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw sie 13, 2009 6:25

w niedziele w odwiedziny były u mnie Korciaczki i Ań__ z Tż i też ocenili tylko po zewnętrzym wygladzie że jak na 10-latkę to kotka wyglada rewelacja. Taka kocia Tina Turner :wink:

a tu niespodzianka i kotka nagle się odmłodzila.

Z ogonkiem kiepska sprawa. Wczoraj już miałam nadzieje że jest ok, bo cały dzien nie widziałam nic podejrzanego, niestety wieczorem kotka znowu zaczeła atakować ten nieszczesny ogonek :(
Martwi mnie troszke, bo duzo pije a wczoraj sików w kuwecie nie było :( chyba ze gdzies poza, ale nie zlokalizowalam.

Czescia i Zdzisia wczoraj biegały po klatkę. Ileż było radości, dokazywania, polowania na siebie i na piłeczki. Do zabawy przyłączyła sie mama Wiesia, która od czasu do czasu czule wylizywała córeczkom łebki. Piękny widok.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie sie 23, 2009 21:56

Zajączki już po szczepieniu. Rosną jak na drożdzach i brykaja na całego.

Niestety z ogonkiem Wiesi mamy caly czas niedobrze. Atakauje go, warczy, syczy i bardzo gryzie. Tak mocno że ma juz rane na koncu ogonka, z zaschnietą krwią i bez sierści :( :( :(

Od jutra bedzie dostała kroplki Bacha a we wtorek jedzę z nią do wetki żeby się przyjrzała ogonkkowi. Ogonek wyglada na urwany w jednym miejscu, wiec moze jakieś nerwy są uszkodzone...zobaczymy.

No i kicie trzebaby zaszczepić...tak nieśmiało moze ktoś by zasponsorował Wiesi szczepienie :oops:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie sie 23, 2009 22:31

berni pisze:moze ktoś by zasponsorował Wiesi szczepienie :oops:


Załatwione :)
Obrazek

ryb-ka

 
Posty: 1562
Od: Pon wrz 04, 2006 12:30
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon sie 24, 2009 6:51

ryb-ka pisze:
berni pisze:moze ktoś by zasponsorował Wiesi szczepienie :oops:


Załatwione :)



dziekuje Ryb-ko :1luvu:


a to Zajczaki z Mamą na zdjeciach autorstwa Korciaczek :D :D

Zajęczki:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Zajączki razem:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mamusia:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon sie 24, 2009 7:09

cudne Zajączki !
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Wto sie 25, 2009 6:56

a jakie maja długie ogonki, jak takie malusie lemurki :D

Wczoraj odebrałam od Rysi kroplki dla Wiesi. Ogonek naprawde sprawia jej kłopot, dziś jedziemy do weta pokazać ten nieszczesny ogonek. Niestety sama convenia nic nie pomogła...


A to taka kochana slodka koteczka, mruczy na sam widok człowieka, uwielbia sie miziać i bardzo kocha zabawę. Cudo. Mogłaby juz iść do jakiegos kochajacego domku, ale kto ją pokocha z takim ogonkiem wymagjacym naprawy...
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto sie 25, 2009 7:26

Berni, nie doczytalam - czy Wiesia miala jakis uraz w ten ogon? Jak reaguje na dotyk wzdluz kregoslupa?
Po doswiadczeniach z przeczulica u Hopi jestem sklonna podpowiadac radykalne rozwiazania - uciac jej ogon. :wink:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości