K-ów, pożegnaliśmy Kicię :-((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 11, 2009 21:25

Akima pisze:
Tweety pisze:Lutra dzisiaj przeszła samą siebie chyba
1. Chiron i odbiór ostatnich kotów stamtąd, dwie góraleczki i maluch prokocimski, przy czym ja zawaliłam, bo zapomniałam jej powiedzieć, że tam nie ma transporterów :oops:
2.Wielopole, wypuszczenie góraleczek i zabranie stamtąd kotki od pani lizusowej,
3. zabranie Akimy z jej kotką
4. wypuszczenie kotki w Prokocimiu
5. Arwet, odebranie mamy szuwarkowej, dwóch kocic z działek prokocimskich, srebrnego wredotki i ustrojstwa do łapania
6. zawiezienie na działki prokocimskie kotów (wredota na tymczas do karmicielki) i wypuszczenie przekazanie klatek do lapania
7, wypuszczenie mamy szuwarkowej
8. odstawienie malucha do Ogochy
9. powrót do Prokocimia, bo tam mają już 4 maluchy w klatkach

możliwe, że zrobiła po drodze jeszcze parę innych manewrów ... nie muszę wszystkiego w końcu wiedzieć :wink: ale odpracowała kawał porządnej roboty i chcę/muszę ją pochwalić zwłaszcza, że jutro jeszcze złapane towarzystwo odstawia do Wieliczki dzikim świtem


i jeszcze Akimę z Viki odwiozła spowrotem. Za tydzień też podobno nas zabierze :1luvu: Jeszcze u weta namawiała pewną Panią na Melbę - prawdziwy z niej skarb!


I jeszcze mnie zabrała i odwiozła z powrotem , żebym uczestniczyła zastępczo w akcie zwracania wolności Szuwarkowej. A w czwartek pojedziemy z Wielopolanami do krakvetu.
Jeśli mamy jakieś odznaczenie to proponuję Lutrę odznaczyć NATYCHMIAST! 8)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 11, 2009 21:25

Słuchajcie,mam dwie sprawy.
Pierwsza to taka że zgłaszam się ,jako miejsce tymczasowego przechowania.Czyli jeśli znowu ktoś będzie potrzebował by jakiegoś kićka albo kilka kićków(ale wtedy proszę o klatkę) przechować kilka godzin,np do wyjścia głównego opiekuna z pracy, to ja się zgłaszam.Niestety na dłuższy tymczas nie mam warunków(3 małych dzieci i bardzo maleńkie mieszkanie).

Druga sprawa to zwracam się do Was z zapytaniem i prośbą.Może ktoś Was lub kogoś zna,kto by mi załatwił transport samochodowy na trasie Kraków-Rzeszów-Kraków.Nie chcę jechać pociągiem,bo to by mi zajeło za dużo czasu,a mam małe dzieci.No i kotek by się za bardzo zestresował.
Oczywiście zwracam koszty transportu.
Acha..i ważne zależy mi by jazda odbyła się w jakiś weekend.
Jak ktoś by chciał obejrzeć za jakim ślicznotkiem jadę aż do Rzeszowa to tu jest link:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89 ... sc&start=0

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 11, 2009 21:35

Panda się znalazła, ale nie podchodzi do jedzenia - mam nadzieję, że nie jest chora. Obawiam się jednak, że może być w ciąży. Jej dzieci malutkie, ale może jednak nie są chore? Masz rację Aga, że już to przerabialiśmy, ale co mam z tym zrobić? W jaki sposób spacyfikować mieszkańców bloku przy Daszyńskiego?

edytal

 
Posty: 52
Od: Śro cze 10, 2009 20:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 11, 2009 21:37

Bardzo proszę osoby ogłaszające o dopisanie
mojego Fredzia do kotów poszukujących opiekunów
niestety pani która chciała zabrać Fredzia nie przeszła
przynajmniej u mnie weryfikacji i odmówiłem jej adopcji
Wiek około trzech miesięcy kolor sierści marmurek
szaro czarny .
Kotek wesoły lubi rozrabiać chętny do współpracy z człowiekiem
towarzyski uwielbia inne koty i psy korzysta z kuwety
wie do czego służy drapak nie wybrzydza przy jedzeniu
Ze względu na wiek nie wykastrowany
Posiada książeczkę zdrowia ,zaszczepiony
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Wto sie 11, 2009 23:22

Maja, ja jeżdżę w zasadzie na tej trasie chwilowo co weekend, ale w ten może się okazać, że wyjątkowo nie, gdyż ponieważ Kinga mi się pochorowała (Aga, obadali i podali jak AFN, ale ja koszt zwrócę oszywiscie). Kota trzeba przywieźć czy zawieźć Was?
Policzyłam dziś przez samochód moich rodziców przewinęło się ... 15 różnych kotów (!!!). Średnia lepsza od kotowozu ;)
Dobrej nocy.
PS
Teraz trzeba myśleć nad tym, co na kubki wrzucimy.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto sie 11, 2009 23:33

Lutra tu nie chodzi o Ten weekend.Mnie chodziło ogólnie,że nie w tygodniu.Jak będziesz się wybierała(nawet na początku września może być)to daj znać .
Wiesz tutaj jest problem,że tymczasowa właścicielka w Rzeszowie (tam gdzie obecnie mieszka kiciuś) nie wyda go osobie trzeciej.Chce mnie widzieć osobiście.Taki stawia warunek.
Pozdrawiam i dobrej nocki :)

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 11, 2009 23:46

kastapra pisze:Przepraszam za makabryczne pytanie, ale czy siostrzyczki Porto poszły do domków,czy też stało się coś innego...?
Mam kocyk z Theriosa po zmarłym ogonku :(
Wstępnie potwierdzam swoja obecnosc w sobote.
Prosze o odpowiedz bo modzę wkoncu to nieszczesne allegro :)


Po Agreściku kocyk? Taki różowo-niebieski? To mój. Przynieś go prosze na spotkanie, ok?
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 11, 2009 23:50

lutra pisze:Maja, ja jeżdżę w zasadzie na tej trasie chwilowo co weekend, ale w ten może się okazać, że wyjątkowo nie, gdyż ponieważ Kinga mi się pochorowała (Aga, obadali i podali jak AFN, ale ja koszt zwrócę oszywiscie). Kota trzeba przywieźć czy zawieźć Was?
Policzyłam dziś przez samochód moich rodziców przewinęło się ... 15 różnych kotów (!!!). Średnia lepsza od kotowozu ;)
Dobrej nocy.
PS
Teraz trzeba myśleć nad tym, co na kubki wrzucimy.


Kićkę...(?) :oops:

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 12, 2009 5:42

a kubki mają być z napisami czy obrazkami?
wzbudzające litość czy raczej takie kolorowe kocie wesołe ??

jeśli to ostatnie to polecam zdjecia z tej galerii

http://student.agh.edu.pl/~cincian/priv_cat.html

zaglądnijcie prosze !!
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Śro sie 12, 2009 7:26

Do mnie przyjechały z Kielc trzy maluszki: rudy chłopczyk Ruben, czarna kicia Nigra i tricolorka Trenia. Są to kotki butelkowe. Dzisiaj spróbuję je podłożyć Luzie. Maluszki mają niestety biegunkę - podałam im smectę, powinno przejść. Karmię je Bebiko 2R (z ryżem - na ustabilizowanie kupki). Dzisiaj postaram się nabyć convalescensa.

Kot Nikita nadal u mnie. Nie je, nie pije, tylko fuczy i dyszy. Strasznie biedny! Może w ciszy i spokoju przekona się, że nikty na niego nie dybie?

Piszę się na sobotę. Pamiętacie, że to jest święto?
Co przynieść? Piwo? Wino?
Czy punkt grilowy jest daleko od mojej posiadłości? Jak tam dojechać?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 12, 2009 7:29

kosma_shiva - chciałam sobie z tej fotki wielokociej zrobić tapetę i mi nie wychodzi.
Tam jest moja ukochana Majutka!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 12, 2009 7:38

kastapra pisze:Przepraszam za makabryczne pytanie, ale czy siostrzyczki Porto poszły do domków,czy też stało się coś innego...?
Mam kocyk z Theriosa po zmarłym ogonku :(
Wstępnie potwierdzam swoja obecnosc w sobote.
Prosze o odpowiedz bo modzę wkoncu to nieszczesne allegro :)


nie jestem pewna, czy chodzi ci o mojego Porto, bo.. Porto żyje (jest u mnie na tymczasie i bardzo proszę go ogłaszać).. Marco umarł.. a ich siostrzyczki Pico i Coco już w nowych domkach..

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Śro sie 12, 2009 8:12

czy wiadomo jak sie czuja wczorajsze kociaki z działek?
ostatecznie złapało się 5, 3 burawe 1 szylkretka i druga chyba też, albo dymna, ciemno było ;) ta ostatnia pierwsza się złapała i zajęła klatkę łapkę. reszta kociaków po prostu powchodzila do transporterków za jedzeniem

maluchów jest jeszcze na pewno kilka. jest też kilka starszych maluchów, głownie czarne.
I jest sporo dorosłych, w tym 2 na moje oko do pilniejszego wyłowienia: rudy i czarno-biały, ostatnio nie wyglądały najlepiej. I bura kotka, pewno mama tych maluchów. Wyglądała jakby chciała przyjść, tylko nie mogła się ostatecznie zdecydować aż w końcu kociaki zajęły wszystkie transportery.

Pewien problem jest z tym, że ciężko się zorientować, które to są te czarne kotki, które wróciły po sterylce - nie mają naciętych uszu. Ale strzelam, że to te dwie najśmiejlsze, ciężko było je odstraszyć od jedzenia.

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 12, 2009 9:12

j3nny pisze:czy wiadomo jak sie czuja wczorajsze kociaki z działek?
ostatecznie złapało się 5, 3 burawe 1 szylkretka i druga chyba też, albo dymna, ciemno było ;) ta ostatnia pierwsza się złapała i zajęła klatkę łapkę. reszta kociaków po prostu powchodzila do transporterków za jedzeniem

maluchów jest jeszcze na pewno kilka. jest też kilka starszych maluchów, głownie czarne.
I jest sporo dorosłych, w tym 2 na moje oko do pilniejszego wyłowienia: rudy i czarno-biały, ostatnio nie wyglądały najlepiej. I bura kotka, pewno mama tych maluchów. Wyglądała jakby chciała przyjść, tylko nie mogła się ostatecznie zdecydować aż w końcu kociaki zajęły wszystkie transportery.

Pewien problem jest z tym, że ciężko się zorientować, które to są te czarne kotki, które wróciły po sterylce - nie mają naciętych uszu. Ale strzelam, że to te dwie najśmiejlsze, ciężko było je odstraszyć od jedzenia.


Wczoraj widziałam, że mają - pokazywano mi jedną z tych czarnul i pytano czy ok. Miała półksiężyc od strony wewnętrznej ucha. Trójkąty od strony zewnętrznej odpadają, bo takie zazwyczaj mają kocury po bójkach albo kićki po amorach.

Sreberko Wsciekłe zostało wywiezione w transporterze jednej z klientek lecznicy, dzwonili żeby oddać. Trzymali go w nim, bo był dość duży i łatwiej było go w takim obsługiwać. I pamiętajcie żeby PODPISYWAĆ NASZE!
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro sie 12, 2009 9:26

Kinya pisze:Wczoraj widziałam, że mają - pokazywano mi jedną z tych czarnul i pytano czy ok. Miała półksiężyc od strony wewnętrznej ucha. Trójkąty od strony zewnętrznej odpadają, bo takie zazwyczaj mają kocury po bójkach albo kićki po amorach.


ok, będziemy dokładnie sprawdzać

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości