Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 30, 2009 8:34

czkawka wywołana przez zastój forum
Ostatnio edytowano Czw lip 30, 2009 8:58 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lip 30, 2009 8:52

czkawka wywołana przez zastój forum :roll:
Ostatnio edytowano Czw lip 30, 2009 8:59 przez Uschi, łącznie edytowano 1 raz

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lip 30, 2009 8:54

czkawkę masz? :lol:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie sie 09, 2009 18:59

Wrocilyscie?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie sie 09, 2009 20:21

Dorota pisze:Wrocilyscie?

jesteśmy, jesteśmy ;), bez obaw ;)
choć droga była dość męcząca...

koty jakoś podenerwowane naszym powrotem :roll: - chyba bardziej się cieszyły z wolnej chaty i opieki Kubeczka :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon sie 10, 2009 8:20

Bo wolna chata bez Dużych na grzbiecie to jest to co jest kotom do szczęścia potrzebne :twisted:

Witam i cieszę sie z poznania Was osobiscie:D
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon sie 10, 2009 10:34

Czołem Cioteczki!

Bruno i Lunka parę zdjęć na swój wątek wrzucili :twisted: .

Jak dziewczęta? Bardziej oswojone??

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto sie 11, 2009 8:26

aglo pisze:
Jak dziewczęta? Bardziej oswojone??


Dziewczynki na czas naszego urlopu przeniosły się do cioci tajdzi i w międzyczasie zaliczyły świerzba.
Wspólnie ustaliliśmy, że pozostaną u tajdzi do momentu wyleczenia paskudztwa tutaj są ich najnowsze zdjęcia.
A nasze koty przeszczęśliwe, że mają chałupę tylko dla siebie - fakt czasem się im po niej pałętamy, ale nieczęsto :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Czw sie 13, 2009 7:55

czy wszyscy już odwiedzili wątkek Zojki i Gabora, żeby zobaczyć wypas kotów
u nas w domu następuje powolny acz systematyczny wzrost namolności miziankowej naszej trójcy
Mruf tradycyjnie spędza z nami noce, ale ostatnio Sopel i Pesto wcale jej nie ustępują. Sopiś wywala brzuszek i przekręca się na dziesiątą sronę kota a i autystyczna Pesto chyba wytęskniona po naszej tygodniowej nieobecności przyszła i wymusiła porcję głaskania.
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt sie 14, 2009 9:28

tanita pisze:u nas w domu następuje powolny acz systematyczny wzrost namolności miziankowej naszej trójcy


Hi, hi. Wie PMS co dobre i co im się należy 8)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt sie 14, 2009 10:09

joshua_ada pisze:
tanita pisze:u nas w domu następuje powolny acz systematyczny wzrost namolności miziankowej naszej trójcy


Hi, hi. Wie PMS co dobre i co im się należy 8)

tak
niesamowite się z nich koty robią, jak są same...
choć Mruf ma znów ostatnio Wielką Fazę Bicia Sopla. na szczęście gnębiony obiekt nei wygląda na zbyt przejętego ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro sie 26, 2009 9:05

A co to za cisza? :|
Mam nadzieję, że chociaż dobrze się dzieje :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto wrz 08, 2009 9:01 Re: Permanentny PMS. Na wygnaniu :)

Dziś rozpoczął się u nas w domu remont kuchni :twisted:
Okoliczność ta spowodowała, że wylądowałam z kotami w mieszkaniu moich rodziców a Uschi została z panem Stasiem i jego ekipą na Bródnie.
Za mną pierwsza noc spędzona na wygnaniu. Po pierwsze nie umiem spać bez Uschi. Po drugie Pesto całą noc wyła. Po trzecie Mruf i Sopel są najlepszymi przyjaciółmi i przeprowadzka z nimi to czysta przyjemność. Po czwarte Pesto całą noc wyła. Po piąte Mruf i Sopel latają furkocząc podniesionymi ogonami i zwiedzają otoczenie. Po szóste muszę pamiętać, żeby nie otwierać okien i balkonu. Po siódme Pesto całą noc wyła :twisted:
Jak wrócę z pracy i się wyśpię to napiszę coś więcej :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Wto wrz 08, 2009 9:18 Re: Permanentny PMS. Na wygnaniu :)

a w domu pusto i bylejak. PanStasio nie jest mi w stanie wynagrodzić tej pustki :twisted:

byle przeżyć najbliższe dwa tygodnie...

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto wrz 08, 2009 9:28 Re: Permanentny PMS. Na wygnaniu :)

no i tak oto remont kuchni przyczyni się do cieplejszych i bardziej stęsknionych stosunków wśród domowników :)

Może wy macie jakieś ciagi wodne, które źle wpływają na Mruf? 8O skoro w nowym miejscu tak się wesoło zrobiło? ;)
może dla dobra kotka musicie zmienić mieszkanie na to do któego teraz tanita się przeniosła? :mrgreen:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości