Milutek z piwnicy kot po wypadku, chodzi, biega, wspina się

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 10, 2009 6:19

Bardzo się cieszę,że Milutek już samodzielnie człapie,to ogromny postep!!!!
Na pewno bedzie coraz lepiej,I wreszcie kocio odjajczony-zapaszek kocurkowy zniknie za jakiś czas i nie będzie dręczyc Twojego powonienia :lol:
Zdrowiej skarbie-masz cudowną opiekunkę,która zrobi dla Ciebie wszystko!!!!-ech,żeby wszystkie biedy trafiały na takich ludzi :!: :!: :!:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon sie 10, 2009 7:01

Lidka pisze:Milutek dzis samodzielnie człapał:))
I próbował sie bawic
I jakby to niezdarnie wygladało to jednak było. Mam nadzieje, że jak trochę powiczy i wzmocna mu sie mięśnie grzbietowe to i chodzenie będzie ładniejsze:))



Barawo Milutek, brawo Lidka :D widać, że rehabilitacja daje wyniki :D
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon sie 10, 2009 7:06

Z każdym człapnięciem będzie łatwiej. :D
Pięknie się zbiera i oby tak dalej.
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon sie 10, 2009 8:48

Lidka pisze:Milutek dzis samodzielnie człapał:))
I próbował sie bawic

:ok::ok::ok::ok::ok:
nie szkodzi, że niezdarnie, to minie - przy tak wspaniałej opiece niedługo będzie biegał i skakał jakby nigdy nie miał żadnych problemów :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pon sie 10, 2009 9:45

Staram się bardzo nie tracic wiary, choc bywało różnie.
Ale teraz, po wczorajszych próbach znów jestem pełna nadziei.
Bo wczoraj próbował i na drapaku, i na balkonie, i na ściane próbował sie wspiąc przez sekunde, i próbował sie podrapac tylnia nogą w ucho:))
Więc prób było dużo. Oprócz tego chodzenie. Na czasem troche koslawych, załamujacych sie łapach ale samodzielne.
Myslałam, że za tydzień, kiedy wyjedziemy przypomne mu chodzenie przy pomocy wózka ale chyba już nie bedzie takiej potrzeby.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 9:58

brawo Lidka :D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 11:00

:dance: :dance2:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sie 10, 2009 17:52

Moge powiedziec, że jestem w szoku.
Kątem oka zobaczyłam idacego kota. Tylko jakos kolor mi sie nie zgadzał.
To był Milutek:))
Pewnie, że jak popatrzyłam dokladniej to dupka mu jeszcze sie kolysze, nogi może trochę zbyt sztywne, ale poprostu wziął i przyszedł:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 20:54

To wspaniałe wiadomości :lol: :dance: :dance2:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon sie 10, 2009 22:28

No kochana zaprzeczać sobie możesz do upojenia i umniejszać swoje zasługi, wszyscy widzą ze odwaliłaś kobieto kawał dobrej roboty i oby dalej tak pięknie szło :D Jednego jestem pewna - wyprowadzisz tego kota na prostą :D PODZIWIAM :!: A chwile zwątpienia zawsze człowieka dopadają ale nie można się im poddawać tylko walczyć dalej :!: A na przykładzie Milutka widać że warto :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 22:42

Szkoda, że akurat teraz TŻ wyjechał z aparatem.
Milutek pieknie sie bawi. I to na dodatek z Bączkiem i Polinkiem:))
Zabawek też sporo mają.
Milutek coraz częściej siedzi i leży w pozycji zdrowego kota. Za to zauważyłam, że pozostałe czasami naśladują siadanie Milutka bokiem:))

To co teraz Milutek robi to jego załuga, to on dzielnie cwiczył:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 22:49

To Wasza wspólna zasługa :D
A Milutek to chyba już zostanie u Ciebie co? :wink: :D
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 23:05

Szczerze - nie wiem.
Serce swoje a rozum swoje. Jest juz dziewiąty:(
Zobaczymy jak się wszystko ułoży.
Obiecywałam, że to tylko tymczas.
Ale z Kubusiem tez tak było:( 2 tygodnie spaliśmy razem na podłodze, przezylismy nocne ściąganie gipsu i inne rzeczy i tak zostało. Nie wyobrażam sobie, że mogłoby nie by tego cudownego rozrabiaki ślepunderka. Ale kiedyś powinien zwyciężyc rozsadek:((

Pomyślę jutro jak mówiła Scarlett O'Hara:)
Ostatnio edytowano Śro sie 12, 2009 15:57 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 11, 2009 9:01

Lidka pisze:Moge powiedziec, że jestem w szoku.
Kątem oka zobaczyłam idacego kota. Tylko jakos kolor mi sie nie zgadzał.
To był Milutek:))
Pewnie, że jak popatrzyłam dokladniej to dupka mu jeszcze sie kolysze, nogi może trochę zbyt sztywne, ale poprostu wziął i przyszedł:))

:dance::dance2::dance:
:ok:
oby tak dalej :) :) :)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro sie 12, 2009 16:10

Milutek dziś wszedł do najniższej budki na drapaku

http://www.armarkat.com/classic-cat-tre ... rod_5.html
(na szczęście udało mi się kupic jak były tańsze)

Denerwowały mnie te schodki ale teraz były jak znalazł. Da razy tam wchodził. Kurcze, że też nie mam aparatu:((

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, niafallaniaf, puszatek, quantumix i 74 gości