K-ów, pożegnaliśmy Kicię :-((((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 10, 2009 12:02

Tweety pisze:
maja215 pisze:No nic,zbieram się i jadę..Zdam relację po powrocie.


no i jak Mopik? gdzie byliście?

Edytal, może Panda gdzieś zabradziażyła na mieście? Nie chciałabym brzydko o niej mówić ale jest, jakby nie patrząc, trochę puszczalska :wink: Maluchy przyszły do jedzenia czy bez wyrodnej mamuśki nie wychodzą z piwnicy?

Dzwoniła pani o Waldiego, znowu dom wychodzący, w Liszkach.
rano dzwoniła pani o Czupsę ale chciała miziaka więc poleciłam Esmę - za stara :roll: więc Javę - pani pomyśli.
Jest też pytanie o Negrittę, może chociaż z tego kontaktu coś będzie


Aga, a może Mięta?? Ona jest okropny myziak i to głośno się domaga brania na ręce. Potrafi nawet podejść do człowieka i operać sie łapkami o nogi - by tylko ją wziąc na ręce. No i przefajnie się w człowieka wtula :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 12:29

W piątek na ul. Wierzbowej przy klinice weterynaryjnej uciekła z transportera bura kotka. Miała być w tym dniu sterylizowana. Przyjechała ze wsi i pewnie jest bardzo zdezorientowana. Jeśli jest ktoś na forum, kto mieszka w pobliżu to proszę o obserwowanie okolic i informację. Trzeba biedusię złapać.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 12:33

Akima pisze:W piątek na ul. Wierzbowej przy klinice weterynaryjnej uciekła z transportera bura kotka. Miała być w tym dniu sterylizowana. Przyjechała ze wsi i pewnie jest bardzo zdezorientowana. Jeśli jest ktoś na forum, kto mieszka w pobliżu to proszę o obserwowanie okolic i informację. Trzeba biedusię złapać.


łatwe to nie będzie :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 12:35

ale warto spróbować. Właśnie oglądam strony schroniska. Kilka dni temu zgłosił się ktoś w sprawei biało-rudej kotki. Dzisiaj jest ogłoszenie, że kotka zaginęła na ul. Krakowskiej. To chyba będzie ta!!!!!!!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 13:02

Przyjechał kot z Warszawy. Próbuję zalatwić transport do siebie - kot jest olbrzymi i z wyprawką.
Czy ktoś ewentualnie pożyczyłby wielką klatkę?
Ja chyba zwariuję.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 13:12

Wyprawka idzie na AFN.
Poza tym dostałam ostatnio kuwetkę - przekażę ją też AFN.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 13:34

Kotki w Arwecie wysterylizowane, czują się dobrze i można je jutro zabierać. To czarne co udawało kocura to też dziewczyna jednak :wink:

Dzisiaj w szpitaliku był bocian 8O

Małe srebrne jest wyjątkowo agresywne. Marne szanse na oswojenie. Niestety za młody na zabieg; teraz jest zagwózdka co z nim, bo dojrzeje już niebawem i albo zostanie ojcem pięknych srebrnych maluszków :twisted: albo w poszukiwaniu partnerki zawędruje pewnie na Wielicką, a na tej dwupasmówce szanse na przeżycie ma żadne :cry:
W każdym razie pani która tak bardzo go chciała wziąć musi sobie odpuścić, bo po pierwsze ona jak dla mnie zbyt zaawansowana wiekowo, a po drugie ten kot to dzik nad dziki.


Kumpel mojego tż-a dzwonił wczoraj, że gdzieś jest miot do uratowania (piątka). Dziś ma dzwonić jak się czegoś więcej dowie.
Oprócz tego koleżanka z pracy rozpaczliwie szuka domu dla nierozłącznego tandemu kot+pies, które nagle zostały same z powodu śmierci właściciela.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pomijam już, że koło mojej firmy pojawiła się kolejne bida - może nie tak poharatana jak Antenka, ale podobno nieciekawie wygląda. Co robić - łapiemy...

Oszaleć idzie :(
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon sie 10, 2009 13:41

a u mnie na starym osiedlu ktoś wyrzucił kota, oswojony, nie bojący się psów...mówią że wykastrowany, czarny jak smoła...jutro jadę oglądnąć i sprawdzić czy ma jajka, czy faktycznie nie....

pytali, pytali już wszędzie...3 tygodnie podobno ten kot już koczuje...

bazarek obuwniczy wystawiłam...uff, masa tego!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4788680#4788680

aneta od zwierzyńca

 
Posty: 15508
Od: Pt gru 02, 2005 14:29
Lokalizacja: okolice Wieliczki

Post » Pon sie 10, 2009 13:51

Kinya pisze:Kotki w Arwecie wysterylizowane, czują się dobrze i można je jutro zabierać. To czarne co udawało kocura to też dziewczyna jednak :wink:

Dzisiaj w szpitaliku był bocian 8O

Małe srebrne jest wyjątkowo agresywne. Marne szanse na oswojenie. Niestety za młody na zabieg; teraz jest zagwózdka co z nim, bo dojrzeje już niebawem i albo zostanie ojcem pięknych srebrnych maluszków :twisted: albo w poszukiwaniu partnerki zawędruje pewnie na Wielicką, a na tej dwupasmówce szanse na przeżycie ma żadne :cry:
W każdym razie pani która tak bardzo go chciała wziąć musi sobie odpuścić, bo po pierwsze ona jak dla mnie zbyt zaawansowana wiekowo, a po drugie ten kot to dzik nad dziki.


Kumpel mojego tż-a dzwonił wczoraj, że gdzieś jest miot do uratowania (piątka). Dziś ma dzwonić jak się czegoś więcej dowie.
Oprócz tego koleżanka z pracy rozpaczliwie szuka domu dla nierozłącznego tandemu kot+pies, które nagle zostały same z powodu śmierci właściciela.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pomijam już, że koło mojej firmy pojawiła się kolejne bida - może nie tak poharatana jak Antenka, ale podobno nieciekawie wygląda. Co robić - łapiemy...

Oszaleć idzie :(


napisz parę słów to wystawię allegro nierozłącznym pso-kotom bo fotki cudne
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 13:52

Tweety, czy Negrita się sprzedała?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 14:09

Szczepienie trójką w mojej przychodni - 40 zł.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 14:09

Akima pisze:napisz parę słów to wystawię allegro nierozłącznym pso-kotom bo fotki cudne


Mail już poszedł do Ciebie - w pierwszej kolejności;)
Dziękuję!
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Pon sie 10, 2009 14:38

Akima pisze:Tweety, czy Negrita się sprzedała?


co prawda się nie sprzedała jak trzeba, bo nie dała się pogłaskać ale pani po powrocie z urlopu czyli 18.08 umówiła się ze mną abym mogła jej kocinę przekazać :-)

Kinya, ile ten srebrzysty liczy sobie miesięcy skoro taki nie rokujący?
Czy Ty jutro będziesz w stanie odwieźć pannice na te działki, rozumiem, że już mogą być wypuszczone?

J3nny, co z kolejną łapanką, bo p. Teresa już dzisiaj dzwoniła z zapytaniem od kiedy nie karmić.
Ja też muszę sobie jakoś sprawy klatkowe poustawiać.
Jutro może p0ojechalibyśmy po wykładzinę do drugiego pomieszczenia i założyli tam - Queen_ink mogłaby zacząć zaczajać się na maluchy garażowe.

Przypominam o spotkaniu 13.08 ok. 19-stej, gdzieś w okolicach Kocimskiej, obecność bez mała obowiązkowa :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 14:41

Mam wykładzinę, kuwetki i jakieś szmatki.
Postaram się przywieźć.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 14:43

A ja mam propozycję by się spotkać w najbliższą sobotę. Rodzice wybywają (ha ha ha :)) i mam dom z ogrodem do pilnowania. A więc grill może być i wszelaka rozpusta. Dom jest czysty bez żadnych pp i innych tego rodzaju atrakcji :)
Tak więc weźcie ten dzień pod uwagę :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 63 gości