Prezes - przymiarki do BARF dzień 42 - remontujemy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 09, 2009 19:28

Czyli opłacało się zmięknąć! :D
Przedtem on jadł tak, że miał ciągle dostęp do jedzenia czy tylko w nocy miał ciągły dostęp?
Uda Ci się go przestawić, a w ciągu dnia tak jak mówisz, jak się będzie dopominał to mokre (albo mięcho nawet?) i Prezes zobaczy, że nie ma żartów ;)
A w ogóle, on je rybnego Orijena no nie? to może kiedyś tam spróbować z surową rybą? :D
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 09, 2009 19:33

Aniołek_ pisze:Czyli opłacało się zmięknąć! :D
Przedtem on jadł tak, że miał ciągle dostęp do jedzenia czy tylko w nocy miał ciągły dostęp?
Uda Ci się go przestawić, a w ciągu dnia tak jak mówisz, jak się będzie dopominał to mokre (albo mięcho nawet?) i Prezes zobaczy, że nie ma żartów ;)
A w ogóle, on je rybnego Orijena no nie? to może kiedyś tam spróbować z surową rybą? :D


Opłacało się :D
Zawsze miał nieograniczony dostęp do suchego. Ale w miarę kontrolowaną ilość. Wg miarki sypałam.
Znowu wył więc dałam wołowinę ale nie zjadł. Tak dobrze nie ma. Wołowina zabrana, za godzinę będzie suche.
W razie czego w nocy dostanie puszkę :roll:
On je rybnego. Puszki też jadał z rybą, albo pasztecik, galaretki albo kawałki. Ale zawsze to była ryba. Kiedyś mu próbowałam dać kawałek rozmrożonej pangi i mintaja, ale nie tknął, a jak sobie usmażyłam na maśle kiedyś pangę w panierce to mi ukradł z talerza! Także może tak na początek, gotowana ryba albo podsmażona na oliwie czy maśle, nie wiem...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 09, 2009 19:51

Pangi osobiście nie polecam - ani dla kota, ani tym bardziej dla człowieka... ;)
W sumie to dziwne, skoro zawsze jadł rybne, a surowej ryby nie chciał...

Jak zawsze miał dostęp to faktycznie rewolucję przeprowadzasz :D Dawanie mokrego/mokrego z mięsem czy czegoś innego niż suche jak będzie rozpaczał to dobry pomysł ;)
zwłaszcza, że tak to sobie skubał bo kilka ziarenek :D
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 09, 2009 20:13

Aniołek_ pisze:Pangi osobiście nie polecam - ani dla kota, ani tym bardziej dla człowieka... ;)
W sumie to dziwne, skoro zawsze jadł rybne, a surowej ryby nie chciał...

Jak zawsze miał dostęp to faktycznie rewolucję przeprowadzasz :D Dawanie mokrego/mokrego z mięsem czy czegoś innego niż suche jak będzie rozpaczał to dobry pomysł ;)
zwłaszcza, że tak to sobie skubał bo kilka ziarenek :D


Ja też jej już nie jadam ;)
Rewolucja jest na całego, kot jest obrażony na balkonie ;)
Jeszcze 20 minut i będzie suche ;)

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 09, 2009 20:39

I jak? zjadł czy olał i stwierdził, że ma focha? :lol:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 09, 2009 20:54

Biegiem się rzucił do miski, zlustrował zawartość i odszedł 8O
Poszedł do kuchni i zaczął wyć do lodówki, więc dałam resztę tego mokrego. Ale polizał z raz i poszedł. Nie chce jeść ani tego, ani tego.
Na razie stoi jedno i drugie, jeszcze postoi z pół godziny, bo nie chcę go tak o głodzie zostawiać na noc ;)
Potem schowam i śniadanie będzie rano o 6:30 :)

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sie 09, 2009 20:59

Pięknie - Duża Twardziel! Moje właśnie dostają troszkę chrupek. Troszkę, tak na zatkanie ryja żeby nie darły się po nocy. A królika widziałam faktycznie w Intermarche, tylko całe tuszki, nie w kawalkach i kosztuje to coś 19z groszami za kg.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie sie 09, 2009 21:03

Gorzej jak wśrodku nocy będzie 'miauuuu!' :twisted:
ja w porach posiłków jestem prawie konsekwentna... bo na ostatni posiłek dostaje mniej (tak by zjadł ładnie śniadanko) ale mu nie zabieram :oops: bo dla niego zjedzenie malutkiego kawałka/chrupki to wielkie coś i nie trzeba stać i miauczeć :twisted:
Gdyby można było skrzyżować człowieka z kotem, skorzystałby na tym człowiek, a stracił kot.

Aniołek_

 
Posty: 2490
Od: Pon sie 14, 2006 17:28
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 10, 2009 4:49

Właśnie postawiłam suche przed paroma minutami bo się maleństwo biedne darło ;)
A on popatrzył pogardliwie i poszedł się wyłożyć na dywan do miziana ;)
To chyba głodny nie jest :lol: Myślałam, że będzie gorzej :twisted:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 5:03

No niestety był pawik. Same kwasy żołądkowe.

Ale widziałam, że jadł w nocy trawę, więc może to z tego :roll:
Teraz wreszcie poszedł jeść.

Nie wiem czy chować tą miskę czy mu zostawić trochę dłużej :roll:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 7:06

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon sie 10, 2009 8:06

Cześć Kalair :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 8:11

Cześć Estre. Pawik może faktycznie po trawie i może dlatego nie ruszył wcześniej śniadanka. Dałam dziś potworom troszkę chrupek rano, przegryzły, schowałam, na misce dosłownie łyżka mięcha. Jak zjedzą dołożę. Po nocy znów coś mniej było w misce, więc któreś podjada. Reszta w klozet. Dlatego teraz w misce dosłownie łyżka - reszta porcji w lodówce. Paskudztwa jedne. :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon sie 10, 2009 8:26

Cześć Kinga.
Zobaczymy jeszcze dziś wieczorem i jutro rano.
Trochę mu zostawiłam tego suchego na podstawku jak wychodziłam, parę ziarenek, bo widzę, że on nie umie zjeść więcej na zapas, tylko jada po trochu.

W ogóle wnerwa mam. W środę przychodzą wymienić drzwi do mieszkania, właśnie dzwonili. Ja pracuję, w domu nie ma specjalnie kto być. Mogę poprosić mamę, ale jak będzie pilnować panów i jednocześnie kota?? Urlopu mi nie chcą dać, mimo iż chcę na żądanie :evil: To po co to się nazywa "na żądanie"?

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 10, 2009 16:22

Znowu sukces! :D
Właśnie Prezes dojada mokre :D :dance: :dance2: :dance:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, ewar i 50 gości