przepraszam ze sie nie odzywalam ale jestesmy z Julisia w Berlinie i nie mialam czasu na internet! Julisia jest zdrowa rozrabia ! swoje potrzeby fizjologiczne zalatwia do doniczek!!!!!!! je jak smok narazie malo rosnie albo wcale tak mi sie wydaje wyjazdy znosi super prawie cala droge zawsze spi z moim jednym rezydentem prawie sie zaprzyjaznila.Oczywiscie spi ze mna na jednej poduszce!!!! pozdrawiamy wszystkie cioteczki.
Julisia tak jakby troszke urosla jest niesamowita rozrabiara to juz nie jest ta grzeczna koteczka ale urwis co mnie oczywiscie cieszy czego nie moge powiedziec o kwiatach ktore Julisia nawozi!!!!!
Ależ się cieszę, że Julisia tak pięknie się rozwija A kwiatki... No cóż... Najwyraźniej trafiła Ci się ogrodniczka Ja już dawno nie mam kwiatków w domu - moje Panny wykopki robiły
Julisia zostanie taka kruszynka niestety ! wet powiedzial ze juz nie urosnie !!a tak pozatym jest wesola ma swojego kawalera bardzo lubi sie do niego tulic on moze mniej ale moze uda mi sie ich sfotografowac razem ale we wrzesniu bo aparat jest na wakacjach.Pozdrawiamy wszystkie cioteczki wujeczki! wiecej po wakacjach!!!!!!
jestesmy!troche nas niebylo !A wiec Julisia byla 1miesiac nad mozem potem w Berlinie teraz jestesmy we Wroclawiu ale na krotko wracamy koniec pazdziernika!Julisia tak ze mna jezdzi poniewaz jest jeszcze nie wysterylizowana a u mnie jest klapka przez ktora wychodza moje koteczki i nie moge im zamknac bo bardzo cierpia jak nie moga wyjsc! Julisia jest zdrowa chociaz troche chorowala ona ma zniszczone jelita a bardzo lubi cos chapnac ze stolu jak nikt nie widzi!jest kochana malenka ale madra dobrze znosi te jazdy cala droge zawsze spi! zdjecie wysle moj tz bo ja nie umie!aha Julisie nazywamy Isia tak wybrala sobie sama.pozdrawiamy wszystkie cioteczki i wujkow.