Jasminowa mamuśka i jej trójka pociech. Niekochane-SzP Śląsk

» Pt sie 07, 2009 15:08

wczoraj zjadła... wędzonej makrelki, a dziś poza suchym dla kociąt... to, co widać na zdjęciu...

to karma weterynaryjna, od Cioteczki Formicy... i u Cioteczki... :wink:

» Pt sie 07, 2009 15:25

Uff, dodzwoniłam się do laboratorium.
Mam częściowy wynik, bo na dwa czynniki trza jeszcze poczekać - "robią się".

Czynniki wątrobowe w porządku, nerkowe (to co mam) też.

Jaśminka prawdę mówiąc dziś wyglądała o wiele lepiej niż w środę. Ale nie chcę zapeszać. Wciąż nie chce za dużo jeść i jest słabiutka.

» Pt sie 07, 2009 16:20

Tu jest opis jak to było u Szeryfa. Nie mogę tego czytac:((
Może zajrzyj i popatrz na daty.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53 ... c&start=75

Czasem dobrze link podłączyc

» Pt sie 07, 2009 19:20

Dziewczyny:
do licytacji marsz.
Śliczne, mosiężne bibeloty, doskonałe do ozdobienia każdego wnętrza.
Zapraszam
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4778773#4778773

» Sob sie 08, 2009 13:20

dziekujemy pieknie za bazarek :1luvu:

a jak sie ma Jasminka dziś?

» Sob sie 08, 2009 15:06

rano przybiegła do mnie, pobiegła też za mną do kuchni. Ma zaciekawione oczy, teraz trzeba tylko, żeby jadła... wdrożymy też lakcid, bo kupa byle jaka po tylu lekach... dostaje intensinal, suche dla kociąt, paste kaloryczną też...

» Sob sie 08, 2009 16:44

dobrze, ze przytomniej patrzy
byleby apetyt wrócił

» Sob sie 08, 2009 22:45

Jaśminka zjadła normalną porcyjkę mokrego jedzonka!
Dostaje lakcid, pozwoliłam sobie też napoić ją:

http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie/656535552/aptus_aptobalance_180g,p157483886

mam nadzieję, że to jej pomoże!

» Pon sie 10, 2009 9:28

jedz Jasminko-jedz-musisz nabrac sił

» Pon sie 10, 2009 15:19

Trzymam kciuki za zdrowie Jaśminki :ok:

» Wto sie 11, 2009 9:42

i jak? sa nadal postepy w apetyciku?

» Śro sie 12, 2009 4:47

je niewiele, ale częściej biegnie do miseczki, Formica i Piotr dali jej wczoraj ostatnią porcję tego superleku. Dostaje też diarsanyl

» Pt sie 14, 2009 12:59

no to odrobina lepszych wieści o Jaśmince - już je! co prawda małe porcyjki, ale co dwie godzinki, lubi surowiznę, smakoszka sie z niej zrobiła... pasztecik i ciemny salceson jest smaczny... :wink: