Mama kociat żle.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 07, 2009 9:01

:!: :!: :!:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt sie 07, 2009 9:45

Sprawa jest naprawdę pilna.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15223
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sie 07, 2009 9:56

meggi 2 pisze:Kotka ma prawdopoobnie ropomacicze, pani Wiesia nie ma pieniędzy.

Jesli nikt nie zasponsoruje szybko zabiegu, kotka umrze.

Może udałoby się w Koterii?


Zadzwoń do Koterii, najlepiej od razu do Anny Wypych, telefon jest na stronie. Jeżeli to jest taka pilna sprawa, powinno się udać.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 07, 2009 10:19

meggi 2 pisze:Mam prosbe o podbijanie watku, ja dopiero w necie bede kolo póznego poludnia.Pomozmy kotce!


Narazie nie ma kto pomóc kotce:((
Może jednak znajdzie się ktos w poblizu kto jej pomoże.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sie 07, 2009 11:23

:!:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt sie 07, 2009 11:58

Czy ktos zadzwonil juz do Koterii?

MartaWawa

 
Posty: 2794
Od: Wto kwi 03, 2007 12:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2009 12:08

Zwariuje niedługo, juz o 9 rano dzwonilam do pani Wiesi , ze bedziemy zalatwiac Koterie, po co dodatkowe koszty w tej wspanialej :( lecznicy na Lazurowej, krzyknela na mnie, ze kotki nie odda na sterylke , bo to moze cos innego niz ropomacicze .
Tłumacze , ze i tak bedzie potrzeba otworzyc jame brzuszna
Do tej lecznicy gdzie jezdzi p. Wiesia nie mam nawet na 5% zaufania.
Kociaki jedza juz same, kotka juz nie ma mleka tylko maluchy tak ja memla. I p. Wiesia twierdzi ze maluchy zgian bez matki.
Ta kocina Tosia jest tak grzecznym kotem w zyciu nie widzialam.
P. Wiesia jednak po tym ostanim udarze jest w duzo gorszej formie i uparta, powiedziala ,ze ona ma kontakt z Koteria.
Ja juz nie daje rady z pomyslami p. Wiesi,
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 07, 2009 12:23

Cały problem jest z zabraniem kotki od pani Wiesi :( czy ktoś jest w stanie ją przekonać?
AnielkaG
 

Post » Pt sie 07, 2009 12:57

Dzwonilam teraz do p.Wiesi , prosila zeby poczekac co okaze sie na usg, za 2 godziny ma do mnie zadzwonic.

W tej lecznicy nie bedzie robic zadnego zabiegu.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 07, 2009 16:50

Kotka juz po usg, wiadomosci prze telefon od pani Wiesi ;

Tosia ma stan zapalny 25.000 leukocyty - zapalenie watroby i lewa nerka prawie niewidoczna.
Z macica wszystko okej.
Prawdopodobnie proby watrobowe sa w normie, kreatynian i mocznik tez.
Kotka dostala 5cm czegos w strzykawce i trzeba podawac codziennie po 1ml do mordki na watrobe i witaminki kolorowe.
Nazw lekow co kotka dostala nie znam :(
Dzis ostatni podaje antybiotyk.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 07, 2009 17:07

o kurcze, podrzucam

grajda

 
Posty: 2469
Od: Pt mar 13, 2009 9:06

Post » Wto sie 11, 2009 12:49

grazyna mizera pisze:o kurcze, podrzucam


porażka normalnie :(

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26865
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 24, 2009 15:06

meggi2 , w zwiazku z pytaniami klubowiczów w naszym klubie ślepaczków i wysuniecia kandydatury do wsparcia, prosimy o informacje, czy kotki sa u p. Wiesi, jak ma sie sprawa z oczkami?

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4845001#4845001
dziekujemy

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26865
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 24, 2009 15:41

co sie dzieje z kotka? Czy jest jakis inny jej watek?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pon sie 24, 2009 21:33

hops! co dzieje się z koteczką i malymi?!
Pozdrawiamy,
Łukasz, Matylda, Hugo i Alosza

m2

 
Posty: 27
Od: Sob sie 15, 2009 19:49
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 650 gości