Nasza kocia rodzinka. Niunia i Gagusia (FeLV+)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 06, 2009 7:09

Zwątpiłam w Molisię :oops:
Tyle o niej pisałam, jaka to odważna z niej dziewczyna, jak broni inne kotki,a tu co?
Raz nie przyszła..
Koty wszystkie miały uszka myte, a tego bardzo nie lubią i Molisia nie przyszła na pomoc miauczącej Kakusi, bo się chyba bała, że jeszcze raz będę jej w uszkach gmerać.
Ale o dziwo wczoraj już nie wytrzymała jak Gagusia miauczy i choć troszkę z daleka , to już widziałam jej oczy :evil: . Ona na mnie wtedy tak patrzy z pode łba, takim wzrokiem, że chyba zacznę się jej bać...

Co do akcji u weta w poczekalni, to będziemy musiały ją opisać, a jest o czym pisać !

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sie 06, 2009 9:27

kochane kotki swojego bronia!

Ewschen

 
Posty: 829
Od: Sob mar 08, 2008 19:40
Lokalizacja: Hargesheim

Post » Czw sie 06, 2009 9:39

Proszę nie wątpić w Molisię :D Molisia czujna jest :D I gdyby tylko widziała, że pozostałym dzieje się coś "złego" to na pewno wkroczyłaby do akcji :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Czw sie 06, 2009 10:04

Nanetka ma rację-gdyby Molisia czuła ,że coś złego się dzieje-zareagowałaby-jestem pewna!!!!
Malutka bojowniczka -obrończyni ucisnionych! :love: :love: :love:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw sie 06, 2009 14:43

Mam nadzieję, że moja córka opisze wreszcie akcję w poczekalni. :lol:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sie 06, 2009 15:12

Kasiunia-czekamy na opis :D
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw sie 06, 2009 15:27

Pewno się wstydzi, bo degenerat zezwał ją od szmaty, a siedzącą dalej panią od ku..y :roll:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sie 06, 2009 16:02

To niech się degenerat wstydzi!!!!-Kasieńko-pisz!-nie masz sie czego wstydzić!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw sie 06, 2009 17:47

Och, mimi, musiałaś już wypeplać?

Poszłyśmy z Franusiem do weta, na sprawdzenie ząbków. W poczekalni zrobiło się troszkę tłoczno. My we dwie i Franuś w torbie, pani z dzikim kotkiem owiniętym ręcznikiem, jeszcze jedna para z kotem w koszyku i jeszcze jakiś pan...Milutko, spokojnie...do momentu.

Do poczekalni otwierają się drzwi i wchodzi "pan" z pieskiem ( coś w stylu amstafa, duży, masywny). Niby nic złego, nawet piesek w kagańcu, ale nie na smyczy. Początkowo piesek chodził po całej poczekalni, a jego "właściciel" był bardzo zainteresowany dzikim kotkiem, musiał go ciągle dotykać a piesek też chciał zobaczyć....
Miarka się przebrała, gdy pies zaczął chodzić zbyt blisko nóg, brudząc przy tym białe spodnie i nie tylko, więc pan został poproszony bardzo grzecznie o przypięcie pieska na smycz i trzymanie go przy nodze.
I się zaczęło :!:

Pan, a dokładniej jakiś wytatuowany "degenerat" stwierdził, że w poczekalni ma prawo przebywać każdy, a pies jest prawidłowo w kagańcu...Zaczęła się kłótnia. Pies słysząc podniesiony głos swojego "pana" stawał się coraz bardziej agresywny, upatrzył sobie Franusia w torbie i się na niego rzucił :!:
Nie wytrzymałam. Broniąc kota przed tak wielkim psem schowałam go za siebie, i spokojnie, opanowując nerwy powiedziałam panu, że nie powinien mieć żadnego zwierzęcia , ponieważ jest nieodpowiednim opiekunem, a także, że nie chodzi tu wcale o ograniczanie wolności zwierzęcia, tylko o to, że wszystkie zwierzęta się stresują. Dodałam też, że jeżeli piesek może chodzić sobie luźno, to ja mogę otworzyć drzwi od poczekalni i pieska po prostu wypuścić, na ulicę.
Pan się jeszcze bardziej zdenerwował, wyzwał mnie od szmaty i stwierdził, że to ja jestem jakaś głupia itp (całe życie człowiek stara się jak może, żeby mieć jako tako dobry wizerunek, a taki degenerat, nie znając mnie tak mnie nazywa...)
Interweniowała także pani doktor, próbując uspokoić sytuację, ale biorąc pod uwagę fakt, że jest w 8 miesiącu ciąży, to nie dziwię się, że tylko delikatnie prosiła.

Cala akcja rozwijała się dalej. Pies nadal rzucał się na Frania. Mamusia wyszła zadzwonić po policję, ale tak jej się ręce trzęsły, że nie mogła wybrać numeru. "Pan" zaczął być coraz bardziej agresywny , wygrażał się, że nas dorwie, że pani siedząca koło mnie z kotem jest k**wą, że zaraz nam przywali. Panowie w poczekalni nie wytrzymali, i mu się postawili, chcąc bronić i nas i siebie.Powiedzieliśmy panu, że wezwiemy policję, na co on stwierdził, że mogą mu jak to się mówi "naskoczyć". Odgrażał się dalej, że nie tylko on nas pobije, ale i jego koledzy. Wyjął telefon i udawał, że dzwoni do kolegi, żeby mu pomógł ( co jak co, ale ja tak szybko nie wybieram numeru tel, a osoba do której dzwonię nigdy tak szybko nie odbiera, poza tym ten pan jedyne co powiedział do słuchawki, to było " przyjdź tutaj"....)Powygrażał się jeszcze, a że cały czas była mowa o policji to zapiął psa i wyszedł, mówiąc a raczej prawie krzycząc,że na nas poczeka i jeszcze raz wyzwał mnie od szmaty (chyba nie zna słów zastępczych, albo innych brzydkich określeń )
Jak widać, bał się policji, bo uciekł, wcale nie czekał na nikogo. Na dodatek był pod wpływem alkoholu, więc mogło być nawet bardzo niebezpiecznie.
Dziwne jest także to, że on przyszedł do poczekalni z psem i jakąś dziewczyną, ale o niej nie pisałam, gdyż ona tylko patrzyła, nawet jednego słowa nie powiedziała, tak jakby się sama go bała.
W całej tej sytuacji szkoda tak na prawdę jest tego pieska, bo widać , że się cieszył...a wątpię, żeby miał dobre życie z tym "właścicielem".

kasia(1)

 
Posty: 1142
Od: Czw cze 04, 2009 8:00
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sie 07, 2009 6:00

No ładnie, tak to pisz, pisz, a później nikt nie przeczyta. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sie 07, 2009 11:29

Szkoda ze mnie i markus w tej poczekalni nie bylo...!!!!!!
On by sie nie pytal po prostu by przylozyl i nikt by na pewno z ludzi tam namastowany nic nie widzial no nie??

Kasia ty jestes madra ´´dziewczynka´´ !
Biedne zwierzatka wszystkie w tej poczekalni.

Ewschen

 
Posty: 829
Od: Sob mar 08, 2008 19:40
Lokalizacja: Hargesheim

Post » Pt sie 07, 2009 12:24

A to s........l!!!!!!!!-pijany dres -no nie dziwię sie Wam ,że sie bałyście przeciez takie gnidy są nieobliczalne,a zwłaszcza po alkoholu!!!szkoda,że nie poczekał,aż policja przyjedzie i go zatrzyma a dodatkowo parę gum by sie przydało-ot tak dla "zdrowotności" :evil: :evil: :evil:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt sie 07, 2009 12:25

Ewo-ja tez bym nic nie widziała i nie słyszała!!!!!!-tępić hołotę!!!!!!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt sie 07, 2009 16:57

A jeszcze Franuś był w tej torbie dla kotów i ten pies łapami ją przygniatał a tym samym Franciszka. :( Lepszy w tej sytuacji byłby kontenerek, ale kto mógł to przewidzieć. :?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sie 07, 2009 17:06

Biedny Franuś-ale musiał sie wystraszyć!!!! :(
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 39 gości