Zajmiemy się skrzydlatymi stworzeniami o sześciu nogach
W niedzielę biegałam za tym tałatajstwem, czujne toto, że strach
Na dodatek potwornie wiało, co powodowało albo odlot delikwenta, albo jego gibnanie się na wszystkie styrony razem z kwiatkiem, na którym siedział. Jak focić w takich warunkach?
Jak najszybciej
Na razie pierwsza część, żebyście się nie zmęczyły
Gotów do lotów:
Byle wicher nie przeszkodzi w wyżerce:
Ten grubas nawet wziął zapasy na futrze:
A ten się odchudza i wybiera tylko małe kwiatki:
CDN. może jutro

























