Co do lekarza... Nitka
wylaza coraz dłuższa, już ją mogę złapać w paznokcie - wygląda że jednak wylezie całkiem, więc może nie trzeba będzie do lekarza... Nie cierpię lekarzy.
Dziś mam chyba kolejny kursik do Sącza - Maryni kroi się mały koncercik w niedzielę w Brzesku, pasuje przywieźć podkłady i jakieś ciuchy takie bardziej na scenę. Szkoda że nie wiedziałam wczoraj. No nic to. Potwór poćwiczy bycie plecakiem.
