Bessi (alias Micia) i Mist

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 04, 2009 10:16

No to wtopa! Zamówiłam tą kuwetkę Bill 2 I co? Ano przyszła, ale okazało się że w sklepie to ja oglądałam Bill 1. A ta Bill2... No cóż, to kupiłam kotom wanienkę z piaskownicą w jednym. Tylko gdzie ja to bydle postawię? 8O :? TŻ mnie zamorduje jak to zobaczy :lol: :twisted:

EDIT: Albo lepiej, nie zamorduje tylko będzie mi kazał w tym spać 8) :lol: :smokin:

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 04, 2009 10:28

Albo karze Ci zrobić tam toaletę :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto sie 04, 2009 10:37

Ale przynajmniej jest jeden plus - kotki nie nabawią sie w niej klaustrofobii :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto sie 04, 2009 10:49

Boo77 pisze:Albo karze Ci zrobić tam toaletę :lol:

:smiech3: :strach: Musze mu szybko głupie pomysły z głowy wybić :twisted: Wiem! Zrobię obiad - to zawsze działa 8)

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 04, 2009 10:54

AgaPap pisze:Ale przynajmniej jest jeden plus - kotki nie nabawią sie w niej klaustrofobii :mrgreen:

Heheheh :lol: Prędzej ja nabawię się klaustrofobiii wchodząc do łazienki gdy postawię tam to bydle.

Gorzej jak koty mi się w tej piaskownicy zgubią :ryk:

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 04, 2009 10:58

mowo pisze:
AgaPap pisze:Ale przynajmniej jest jeden plus - kotki nie nabawią sie w niej klaustrofobii :mrgreen:

Heheheh :lol: Prędzej ja nabawię się klaustrofobiii wchodząc do łazienki gdy postawię tam to bydle.

Gorzej jak koty mi się w tej piaskownicy zgubią :ryk:


Albo piaskownicę sobie urządzą i będą budować zamki na plaży :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto sie 04, 2009 11:11

AgaPap pisze:
mowo pisze:
AgaPap pisze:Ale przynajmniej jest jeden plus - kotki nie nabawią sie w niej klaustrofobii :mrgreen:

Heheheh :lol: Prędzej ja nabawię się klaustrofobiii wchodząc do łazienki gdy postawię tam to bydle.

Gorzej jak koty mi się w tej piaskownicy zgubią :ryk:


Albo piaskownicę sobie urządzą i będą budować zamki na plaży :mrgreen:

A to mam juz teraz :evil: Mist potrafi z 4 litrów zrobić piekną sztukę nowoczesną. 3l usypuje w piękny kopczyk a 1l na całą podłogę łazienki co by zrobić odpowiednie otoczenie dla sztuki :twisted: Tylko Dużą ma nieczułą na sztukę i z kołka ciosaną bo wiecznie tylko zmiata podłogę i niszczy arcydzieła :lol:

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 05, 2009 9:58

No jak tak mozna niszczyc arcydzieła :twisted: :lol:

Ptysiulek robi takie rozkopy, jakby miał przeszkolenie specjalne :lol:
Już nawet padła opcja, czy on nie wlałby mieć rozsypanych kilku worów żwiru po prostu na całą łazienkę .. bo co rano tak właśnie w niej wygląda :lol:
Obrazek

dzikus

 
Posty: 8809
Od: Nie paź 02, 2005 16:42
Lokalizacja: śląsk

Post » Sob sie 22, 2009 8:32

A tu cisza... a u nas cisza taka sama :P . Bessi i Mist jakoś się tam tolerują. Miłości nie ma, ale jesteśmy na etapie że czasami wieczorem pogonimy się nawzajem, najpierw ty mnie, potem ja ciebie ;) . Dawno nie widziałam żeby Bessi tyle biegała :lol: Poza tym oba miziaste, kochane, zdrowe i rozrabiające jak dwa zające w kapuście :P

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 22, 2009 8:36

Właśnie o Was myślałam jakoś na dniach. Ale, ze ja zakręconam jak bułgarski wek to zapomniałam napisać :?

Fajnie, że jest raczej dobrze niż raczej źle ;) No świetnie, że Bessi ma więcej ruchu :D A czy Mist nadal na "duracelach"????
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sie 22, 2009 8:37

Mowo - ilekroć pomyślę o Bessi pojawiasz się na forum :) Serio.
Chyba ściągam cię tutaj myślami. :wink:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Sob sie 22, 2009 20:01

Boo77 pisze:Właśnie o Was myślałam jakoś na dniach. Ale, ze ja zakręconam jak bułgarski wek to zapomniałam napisać :?

Fajnie, że jest raczej dobrze niż raczej źle ;) No świetnie, że Bessi ma więcej ruchu :D A czy Mist nadal na "duracelach"????

O tak. Tego kota od razu słychać jak sie obudzi. Przeciągłe 'miaaaau' informuje wszystkich ze już można sie z nim bawić. A i głaski spokojne być nie mogą. Kręci sie, wierci, strzela baranki o wszystko... Ten kot jest wszędzie, zawsze i po prostu peeeełno go :lol: Czasami myślę, że jest ich więcej niż jeden Mist. I tylko jak śpi jest cuuudownie spokojny i taaaaki niewinny 8)

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 14, 2009 7:14 Re: Bessi (alias Smoczyca) i Mist - obłaskawianie Smoczycy...

Kochane cioteczki! Ze smutkiem ogłaszam, ze przetopię Mista na słoninkę :twisted: Ja wiem, ze niewiele tej słoninki z niego będzie, ale co tam - niech stracę. 8) Potwór futrzasty obmyślił sobie że super zabawą jest galopowanie o 5AM przez śpiącą Dużą, następnie wskakiwanie jej na głowę (wydzierając połowę włosów - co tam że i tak na jesień łysieję), a następnie wskakiwanie na belki baldachimu nad łóżkiem 8O . Czy już wspominałam że przetopię tego kota na słoninkę? A tak, wspominałam. Otóż to... :wink: Inną moją myślą było zamykanie go na noc w kontenerku, ale myslę, że sąsiedzi mogliby być wielce niezadowoleni z tego pomysłu, jakby im urządził pobudke w nocy swoim wspaniałym miaukoleniem ;).
A tak poza tym to nudaaa... Mist co najwyżej jak bardzo już jest wredny to bije Bessi po głowie a ona mu oddaje. Oczywiście zabawy w ganianego to rzecz normalna. No i na tym póki co kończą się ich kontakty towarzyskie. Tak więc felliway cudów wielkich nie zdziałał ;).
Ale za to Bessi.... No to inna historia. Kocia po prostu zrobiła się mega pieszczochem. Co wieczór wyleguje się na kolanach Dużego jak ten siedzi przy komputerze. Tuli się do niego, mruczy i no saaaama rozkosz :D.
Niestety wczoraj Bessi coś nam zaczęła kichać :-(. Dzisiaj wieczorem trzeba będzie biedactwo zapakować i do weta. Jeszcze nie wiem jak to zrobię bo wzięcie jej na ręce graniczy z cudem a już zapakowanie do kontenerka to drugi cud, ale może się uda. Oczywiście przy tym pewnie straci połowę futra jak zawsze ze strachu.
Trzymajcie kciuki za zdrówko kociastych. :)

Pozdrowienia dla Cioteczek od Mista - fotki z komórki więc wybaczcie jakość ;-) :
Obrazek Obrazek

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 14, 2009 10:54 Re: Bessi (alias Smoczyca) i Mist - obłaskawianie Smoczycy...

A ja napisałam i mi wszystko wcięło :evil:

Od kiedy jest to nowe forum co najmniej 25% postów zanim wyślę mi szlag trafia, już nauczyłam sie, że sobie przed wysłaniem kopiuję w razie czego, ale dzisiaj zapomniałam :roll:

W każdym razie fotek jest ewidentnie za mało, coby się pozachwycać i gdzie Bessi, co to jednego kota tylko się ma :mrgreen:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pon wrz 14, 2009 11:04 Re: Bessi (alias Smoczyca) i Mist - obłaskawianie Smoczycy...

Obiecuję, dzisiaj wstawię fotki cesarzowej :D Po prostu ostatnio często tylko w ramionach na kolankach u Dużego toi fotkę niełatwo pstryknąć. No albo bija się z Mistem :twisted:

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości