^^ KocI SzczEciN~~

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 04, 2009 18:36

wyslalam ci pw reddie .Nie wiem moze glupio gadam ale napisalam swoje skojarzenia .

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 04, 2009 19:53

Cos opowiem :

Wracam z karmienia.Jestem juz ok 20 m od tego miejsca . Na lawce obok siada pan .Na kolanach siada mu pani wygladem przpominajaca dziwke ( sorry ale to prawda) . Razem z nimi jest chlopczyk jakies 5 latek .Nagle widze ,ze chlopczyk zaczyna ryja nadzierac i gonic koty od jedzenia .Wracam. Grzecznie prosze zeby pani zawolala dziecko bo urzadzilo sobie glupia zabawe i ploszy koty. Na to pan wali tekst: jak to pani koty to niech sobie je pani wezmie do domu .Tlumacze baranowi ,ze moje koty sa w domu a to sa koty ,ktorymi tylko sie opiekuje .Odpowiedz pana: "gowno mnie te koty obchodza" . I jeszcze kilka "milych "slow pod moim adresem. Na co Pani do pana: Elwis ,daj juz spokoj .
Kurde ,wiec jednak Elwis zyje!!!!!!!! :evil:
Dodam tylko ,ze cisnienie mi skoczylo.Mialam ochote podejsc do faceta i szczelic go w pysk. Te malpy zmechacone mieszkaja w klatce obok i normalnie jutro ide do dzielnicowego . Niech ruszy dupe w koncu a nie grzeje fotel :evil:
Jestem wsciekla zarowno o to ,ze mi zdemolowano koci ogrodek i o to ,ze kazdy na tym osiedlu robi co chce bo nie ma tu ani policji ani strazy miejskiej :evil:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 04, 2009 22:31

:( :( to moze i Michael J ,żyje..heh ludzie sa beznadziejni
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Śro sie 05, 2009 7:34

ciekawe co u Reddie i Foxa? :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sie 05, 2009 8:14

Ja mysle ,ze wszystko dobrze bedzie .To maluszek a u takiego latwo o podraznienie przewodu pokarmowego .
Lece nakarmic koty bo zaspalam dzisiaj. Az boje sie co zastane dzisiaj w kocim ogrodku . :evil:


Wrocilam,dzisiaj bez sensacji na szczescie,wszystko w porzadku.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 05, 2009 9:35

Ostatnio strach tu zagladac - co zajrze to potem siedze i sie martwie...
Ja tez mam swoje zmartwiebnie- o jedna kotke z "mojego" przystanku - ostatni raz ja widzialam wtedy kiedy zrobilam jej te zdjecia ktore zamiescilam w "Kocim komiksie". Nie ma jej. Elegancik jest owszem, jej nie ma. Raz tak wsiakla na kilka dni - kiedy byla ranna. Ale wtedy jak sie dala rade przyczlapac do michy to sie jednak pojawila (od razu ja zlowilam i byla leczona). A teraz hmmm to juz 8 dzien :? W sobote wyjezdzam bede musiala poprosic kolezanke ktora bedzie mieszkala z moimi kotami zeby jej szukala codziennie. Jesli kotka sie pokaze ranna albo cos w tym stylu moge jej dac telefon do kogos z Was i poprosic o ewentualna pomoc ? Ona tej kotki nie zlowi nie umie... :?
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 05, 2009 9:48

Jasne, ze mozesz.
A ona taka chetniejsza do wchodzenia do klatki, czy tak jak Elegancik raczej?
Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze.
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 05, 2009 9:57

rudolfrudy pisze:Jasne, ze mozesz.
A ona taka chetniejsza do wchodzenia do klatki, czy tak jak Elegancik raczej?
Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze.


Ta kotka ponoc 8 lat jest juz na tym przystanku - i nie wiem czy trafila tam z jakiegos cieplego domu czy tez te starsze panie ktore ja caly ten czas tam karmily i mizialy tak ja "udomowily" - grunt ze raz ja lapalam do klatki-pulapki (na sterylke) a drugi raz jak byla ranna wzielam transporter, narzucilam na nia szmate i pod szmata wtloczylam ja do transporterka. Opierala sie oczywiscie ale nie az tak - pewnie byla obolala ale ona w ogole jest baaardzo przyjazna spokojna i miziasta :wink:
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 05, 2009 13:47

ale mam przekichane :cry: właśnie znalazłam u siebie zmiany grzybicze :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sie 05, 2009 13:49

nie poprawi to humoru nikomu, bo znowu małe kociaki, ale taki wątek na kociarni znalazłam, a poniewż dotyczy szczecińskich kotów wklejam:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=98033
Obrazek

anakolada

 
Posty: 385
Od: Nie gru 07, 2008 18:49
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sie 05, 2009 14:19

Przepraszam, że się nie odzywam tutaj. Kya, dziękuję bardzo za pw, porady i słowa wsparcia :* Rudolfrudy, dzięki za pomoc dzisiejszą! O Foxie jakby co będę pisać w jego wątku. Mam nadzieję, że sie z tego wyliże kociak.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 05, 2009 14:54

anakolada pisze:nie poprawi to humoru nikomu, bo znowu małe kociaki, ale taki wątek na kociarni znalazłam, a poniewż dotyczy szczecińskich kotów wklejam:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=98033


One sa juz ogloszone na naszej poczekalni. Ale tam jest juz 50 kotow obecnie. Mam nadziej, ze w drugiej polowie sierpnia ludzie zaczna wracac z wakacji i cos sie ruszy z adopcjami.
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 05, 2009 17:28

Mamy panleuko - potwierdzona testem. Pomocy!

Kopiuje z wątku Foxa

reddie pisze:Więc tak - szukamy surowicy w Szczecinie albo krwi ozdrowieńca.

W sprawie surowicy Andrzej dzwonił chyba wszędzie, gdzie się da w Szczecinie i nie mają nigdzie :(

I generalnie to trzeba kombinować większą ilość surowicy/krwi, bo nie tylko Fox jest chory.

Fox dostał kroplówę, leki. Reszta maluchów też będzie leczona.

POTRZEBUJEMY WSPARCIA FINANSOWEGO, ŻEBY MÓC LECZYĆ TE KOTY!!! Na pewno rudolfrudy i ja pomożemy, ale nie wiem jaka kwota w sumie na to wszystko będzie potrzebna.

Czy ktoś wie ile kosztuje terapii surowicą dla jednego kota?

Ewentualnie jakie są koszty jeśli chodzi o krew dla jednego kota?

Edit: dzwoniłam na Wojska Polskiego (znalazłam na stronie banku krwi, że w Szczecinie na W. Polskiego jest ich filia) i tam mi wet powiedział, że u tak małego kota nie da się zrobić transfuzji, bo igła musi być odpowiednio gruba i nie da się jej wkłuć w żyłę takiego malucha. A przez cieniutką igłę krew nie przeleci. Poza tym powiedział, że to są gigantyczne koszty.

No to nie wiem, co robić w tej sytuacji :(


Wątek tutaj, dla przypomnienia http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=97515

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 05, 2009 17:33

o matko :(
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 05, 2009 18:23

reddie ja mam ozdrowieńca po pp w domu to Miki
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 94 gości