villemo5 pisze:A dlaczego zoperowane było tylko jedno oczko? Drugie nie rokowało, czy nie można operować dwóch oczek naraz?
W tym operowanym szansa na odzyskanie widzenia była 50:50, w drugim natomiast z racji stanu siatkówki szansy nie bylo żadnej. Dlatego tylko jedno oczko było operowane.
dagmara-olga pisze:jak pięknie zachowuje się na smyczy! jest ogólnie taka szlachetna.
a tak poza tym...piękna działka!
Fiołka jest bardzo szlachetnym kotem i na dodatek bardzo mądrym kotem. I bardzo pro ludzkim kotem, też jest.
A co do działki - Dagmara-olga dzięki za komplement, ale niestety działka mocno zaniedbana jest. Stan trawy woła o pomstę do nieba

Dzisiaj na świeżym powietrzu znowu oba oczka Fiołki wyglądały normalnie. Potem jak wracałyśmy do domu znowu lewe oczko zasnuło się niebieskością.
Jednak teraz, już w domu - znowu oba oczka są żółciutkie. W lewym źrenica co prawda inna niż w prawym, ale oba wyglądają normalnie.
Jutro kontakt z dr. Garncarzem - niech wyjaśni co z oczkami Fiołka się dzieje.
BASIU - dzięki za filmik.