Georg, Klemens... i Miriam. W nowym domu. Foteczki

[magdaradek]

Niooo-bardzo spokojne

buahahahahahahahahaha

[Georg-inia]

[gosiaa]

[kropkaXL]

Ale poza tym to spokojnie czekam

[Georg-inia]

tadam!!!

koty stróżujące:


Georg ma dyżur, jako kot obronny. Jak widać - domostwo zostało zaatakowane


Klemcik w tym czasie korzystał ze słoneczka


a to już po powrocie.
Klemcik podłóżkowy
i Georg wspominający (proszę nie zwracać uwagi na to coś w tle, co kiedyś było moją wymarzoną tapetą, a z czasem zostało przerobione na drapak )

[Marcelibu]

a to już po powrocie.
Klemcik podłóżkowy

Ja jestem fanką Leśnego Klemcia. Te rude wąsiska.... ehhh

i Georg wspominający (proszę nie zwracać uwagi na to coś w tle, co kiedyś było moją wymarzoną tapetą, a z czasem zostało przerobione na drapak )

Dobrze, że napisałaś to wyjaśnienie na temat tego delikatnego różu...
Przy czym Dymny ładnie się nawet komponuje na takim tle .

[Georg-inia]

Dobrze, że napisałaś to wyjaśnienie na temat tego delikatnego różu...

normalnie foch! to nie jest różowe, tylko takie wyszło na fotce to kolor biskupi, tylko na jednej ścianie. Zdjęcie Klemcia mi się zdublowało i nie chce poprawić trudno, zostanie podwójny...

[Marcelibu]

Dobrze, że napisałaś to wyjaśnienie na temat tego delikatnego różu...

normalnie foch! to nie jest różowe, tylko takie wyszło na fotce to kolor biskupi, tylko na jednej ścianie. (...)

Y-hy...

[magdaradek]

brrrrrrrrrrrrrrrr

[Korciaczki]

Aleee piękne koteczki i foteczki Klemens Sucharek i Georg

[Monostra]

Nie mogę napatrzyć się na mordeczkę Klemcia .
Georg jako zębaty stróż wygląda grrrroźnie, ale mam dziwne wrażenie że akurat ziewał . I zgadzam się z Marcelibu - w różowym mu do twarzy .

[gosiaa]

Ja wczoraj miałam okazję poznać Klemcia osobiście, no super kot po prostu, teraz już wiem dlaczego CC zawsze się nim tak zachwyca

A Georg, no cóż, dał się pogłaskać, ale potem nie omieszkał tego skomentować

[Malati]

jestem fanką chłopaków. Chociaż Klemens zdecydowanie bardzie jest w moim stylu to Georg mnie fascynuje. To nie kot to prawdziwy potfór, a zdjęcie obronne jest przerażające. Wygląda bardzo, bardzo groźnie. Nie boisz się Go Inga? Przyznaj się, że czasami to pewnie sama nie wiesz co mu do głowy przyjdzie

[Georg-inia]

Nie boisz się Go Inga? Przyznaj się, że czasami to pewnie sama nie wiesz co mu do głowy przyjdzie

eeeeee
a poważnie, to nie, już się go nie boję. Był taki czas, zaraz po adopcji Klemensa, że Georg zrobił się agresywy nawet w stosunku do mnie. Był nieobliczalny, np. siadał na oparciu kanapy i ni z tego ni z owego rzucał się na przechodzącego człowieka ale mu przeszło. I nawet sama sobie się dziwię, że swoich kotów się nie boję wcale, a obcych tak

Monostra, wcale nie ziewał. Jak ziewa to nie wygląda AŻ TAK specjalnie go złościłam i mu dokuczałam, kłując patyczkiem, bo chciałam, żeby otworzył oczy... a z tą mordą okropną jakoś samo tak wyszło...

[magdaradek]

No Moja Droga. Gdyby Ciebie ktoś kłuł patyczkiem, to ciekawe jaką byś miała minę
obawiam się że podobną albo gorszą ciesz się, że Georg Ci w końcu łapą nie przywalił