witamy!!

Timonek niedawno przyjechał do Bochni z trwających 3 tygodnie wakacji w Krakowie

tak się zadomowił (i polubił opiekunów) że nie chciał wracać i bałyśy się że nie pozna swojego domku.. ale bez obaw! wrócił swój na swoje

z Layry (kotek dochodzący) nagle zrobiły się cztery kotki, Tak więc obecnie mamy na utrzymaniu Tymka +4 . wszystkie kotki mają damskie imiona, chociaż przynajniej dwa z nich to kocury..

są strasznie przytulasne, ale boją się obcych

Tymka przyjmują miło, ale ten na nie warczy i syczy, chociaż chętnie by je powąchał. Na jego szczęście nie ma z nimi żadnego kontaktu (fizycznego), bo kociaki są chyba chore i boimy się zarażenia. w koncu Tymek to miejskie nieodporne panisko!

Jeden z kotów (który doszedł jako ostatni), kiedy się pojawił stanowił cień kota. Teraz trochę wydobrzał i nabrał troszeczkę masy. Ma duży apetyt więc wierzymy że będzie dobrze! Niestety nadal wydostaje mu się jakaś baiaława wydzielina z odbytu.. Poza tym to wszystko dobrze. Tymek przybrał na wadzę. Cieszymy się, bo jest go więcej do kochania

a co jak co ale do kochania i przytulania to on jest zawsze pierwszy. Jeszcze chyba się nie zdarzyło żeby nie miał ochoty na mizianki. Ponadto Timon to już potężny dorosły kocur a przy tym zapalony łowczy!

Zwłaszcza sprawdza się w muchach <haha>
Je tyle co dwa koty, nie wiemy czy to zbyt dobrze, bo jeszcze nam się spasie kocina. Ale co tu robić jak on tak ładnie i upierdliwie (wrrr) prosi (:
Serdecznie pozdrawiamy i mamy nadzieję na liczne komentarze!!
Bochnianki+ Tymek+ 4
