Wlasciciel znaleziony Rudy kocur [SaskaKępaWawa]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 31, 2009 22:38 Wlasciciel znaleziony Rudy kocur [SaskaKępaWawa]

Przed chwila z TZ na spacerze z naszymi kotami, pod naszym blokiem byl rudo-bialy kocur, nakarmilam (nie byl jakos masakrycznie glodny, ale glodny), wyglaskalam...i teraz siedzi u nas w lazience.
nigdy go tu wczesniej nie widzialam.
Duzy, wykastrowany (tzn wymacalam ze nie ma twardych kulek, tylko miekko).Czyste uszy, dosc czysty, raczej tylko kurz powierzchowny.
I teraz opcje:
a)wakacje-kot out
b)komus zaginal
c)kot wychodzacy, bez obrozki (no zesz)

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Zaraz bedziemy klecic ogloszenia i jutro gdzies drukowac

ps. Nie wierze w to co pisze,bo chcielismy(i bedziemy miec) rude dziewcze, nasze marzenie
o ironio mego zycia
Ostatnio edytowano Nie sie 02, 2009 15:17 przez Gu, łącznie edytowano 2 razy

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 31, 2009 23:38

Ale Wam sie trafilo! ;) Widac, ze to domowa bestia.

Gu to, ze nie widzieliscie go wczesniej to nie oznacza, ze to nie kot "sasiadow".

Ja wiem, ze u mnie w bloku jest kilkanascie kotow. (Tylko nasz balkon ma siatke :? ). Wiekszosci nie widzialam na oczy. Ostatnio zauwazylam na 1 pietrze slicznego rudego kocura, lazil po murku na balkonie... :evil:
Niedawno tez zgarnelam na wlasnej ulicy rudo-bialego seniora do lecznicy, bo wygladal marnie - ma 16 lat, od "dziecka" wylazi klatka z 2 pietra i chodzi po podworku... wszyscy go znaja, a ja tu mieszkam 2,5 roku i go na oczy nie widzialam.


Trzymam kciuki za odnalezienie domu :ok:

Hop!

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 01, 2009 9:27

Ja mieszkam przy Ateńskiej i często dokarmiam na ogródku okoliczne koty ale takiego slicznego rudaska jeszcze nie widziałam.

viorell

 
Posty: 5
Od: Pt lip 10, 2009 23:35

Post » Sob sie 01, 2009 10:04

ja widziałam raz rudego kota przy przedszkolu na Międzynarodowej. Jest tam tuż obok taki budynek, który od strony przedszkola ma jedno piwniczne okienko chyba dostosowane do wchodzenia dla kotów. Ale nie wiem, czy to ten sam. Tamten wyglądał na kota, który całkiem dobrze zna ten teren bo właśnie przy tym okienku siedział. Pucował sobie brzuszek. Ale to mógł być inny kot. Tamten wydawał mi się znacznie większy niż kocurek na Waszym zdjęciu. Też nie miał obróżki... :evil: Widziałam go tam tylko raz jakiś miesiąc temu.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 01, 2009 13:18

rany, jaki pieszczoch, nie wiem czy dobrze, ale a nocy dostal do dyspozycji przedpokoj, a teraz siedzi w jednym pokoju odizolowany od mojego duetu
troche cisteczkowal (?) 8O

idziemy z TZ drukowac i wywieszac ogloszenia, obdzwonilam sasiedzi blok ale nikt nic nie wie ech

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 01, 2009 16:07

rude do góry!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob sie 01, 2009 16:11

Śliczniasty, na oko rzeczywiście domowy...

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Sob sie 01, 2009 17:39

ogloszenia porwieszane
mega duze siku wreszcie zrobione ( w sensie, wielka sie zrobila bryla, nawet wieksza niz jak robi Blumi)
mokre zarcie wsuniete

wykompalam, lajzy przesunely sie niestety na glowe, lecimy na Grochowska do klinini 24h po preparat
po niedzieli zrobimy testy na fiv/felv

dajemy sobie czasu ok 2tyg na wczesniejszych wlascicieli, jak nie mniej
a potem sie zobaczy...ech

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 02, 2009 4:49

:ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie sie 02, 2009 11:25

odpchlony preparatem FIPRex, pchly faktycznie wytluczone
dzis bedziemy czyscic uszka, dostalam od kolezanki prep Dexoryl i Otosol
a jak sie jutro uda to bedizemy robic badania krwi
i ogolny przeglad
ech
brak jakichkolwiek telefonow w jego sprawie z ogloszen

jest miziasty, bardzo, wykladal mi brzuszek do glaskania, i bardzo pro ludzki

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 02, 2009 15:16

wlasciciel sie znalazl
kot wychdozacy
emocje opadly
dziekuje za uwage

Gu

 
Posty: 1754
Od: Wto mar 24, 2009 14:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 02, 2009 16:58

Ufff to super ze sie odnalazl wlasciciel rudalka :D
ja rozumiem, ze to kot wychodzacy, ale moze w tej sytuacji to namowilabyc tego wlasciciela zeby chociaz kota zaczipowal, przy nastepnej wycieczce jak go ktos znajdzie bedzie latwiej znalezc jego pana.
Małgorzata
Obrazek

margherita

 
Posty: 771
Od: Pon cze 25, 2007 18:17
Lokalizacja: Puszcza Mariańska/Żyrardów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], Magda_Lena_Coon i 85 gości