Ślicznych Nowych Kolczyków

Cały dochód ze sprzedaży jest przeznaczony dla :
Szarki – bezdomna, wyrzucona po 7 latach w domu kotka.
Gdy do mnie trafiła, była w strasznym stanie
Bardzo bała się ludzi.
Była w ciąży, cała wyliniała ze straszną infekcją oczu.
W jej stanie ciąża zagrażała jej życiu, więc trzeba było zrobić jej zabieg
Nie wiem, co ją spotkało gdy została wyrzucona z domu, ale teraz ufa tylko dwóm osobom – mi i mojej siostrze.
Nikomu innemu nie da się zbliżyć.
Powoli staramy się ją oswoić, żeby mogła trafić do nowego domu.
Jej były właściciel powiedział, że już jej nie chce.
Szarka jest już wysterylizowana.
Mieszka u mnie w piwnicy.
Staramy się wyleczyć jej oczka, co nie jest łatwe i kosztowne.
Uszatek – bezdomny Kocurek.
Na moje podwórko trafił ok. roku temu, jako młody, silny kocur.
Stracił dom, bo zaczął dojrzewać i znaczyć meble w mieszkaniu.
Oczywiście łatwiej wyrzucić kora, niż go wykastrować.
Naprawdę był śliczny.
Potem zniknął.
Pojawił się 4 miesiące temu i na jego widok się rozpłakałam.
To wprost niemożliwe, co się z nim stało.
Jest wrakiem kota.
Cieniem tego wspaniałego kocura, którym był.
NIE MA USZU tylko zaropiałe otwory w głowie.
Jakaś grzybica zaatakowała jego małżowiny i wdała się martwica.
Po uszkach nie ma nawet śladu.
Ma wybite kilka zębów, w tym kły.
Jest chudy i…… po prostu patrząc na niego, chce się płakać.
Potrzebne są antybiotyki, maści ……….
Miśka i Smyk
Miśka to starsza kotka. Smyk jest jej rocznym synkiem.
Miśka została wysterylizowana, jednak nie wszystko poszło jak powinno i teraz jest bardzo chora.
(nie wiemy, kto zabrał ją na zabieg i kto go wykonał-zniknęła, a potem wróciła już ze szwami na brzuszku)
Ja współpracuję z Fundacją For Animals Częstochowa i nikt z organizacji nic na temat jej złapania nie wie.
Teraz biedna ledwo się rusza – bardzo cierpi, ale jest nadzieje, więc damy jej szansę na życie.
Jest bardzo troskliwą mamą.
Smyk ma ponad rok, a ona wciąż o niego dba – jak może.
Nawołuje go z piwnicy i choćby nie wiem jak była obolała, to zawsze się doczłapie, gdy ten woła pomocy.
Smyk przez jakiś czas miał dom, ale bardzo zły dom.
Teraz jest skrajnie wychudzony i potrzebuje specjalnej diety.
Pani u której był nie wiedziała, że pół saszetki karmy, to za mało na cały dzień dla kota.
Boszsze – czasami zaciskają mi się pięści.
Teraz staramy się postawić go na nogi.
Inne bezdomne koty z naszej piwnicy:
Burek,
Pół Ogona,
Gipsik (bo był cały połamany),
Kira i Kirek,
Maja
Szarka






Uszatek





Smyk - niestety na zdjęciach nie widać, jak jest przeraźliwie chudy






Kupując Jedną Parę Kolczyków
zapewniasz kociakowi parodniowe wyżywienie
i opiekę weterynaryjną
TAK NIEWIELE TRZEBA,
BY POMÓC

Biżuterię wykonuję sama,
według własnych pomysłów.
Każdy komplet jest unikatowy i niepowtarzalny.
Zdjęcia nie oddają uroku tych kolczyków
!!! Są NAPRAWDĘ śliczne !!!

Wszystkie kolczyki i ich dokładne zdjęcia są na stronie Dogomanii
( z przyczyn czysto technicznych, nie jestem w stanie monitorować obu stron )
http://www.dogomania.pl/forum/f99/nowa-bizuteria-sliczne-kolczyki-dla-chorych-bezdomnych-zdjecia-kociakow-str-6-a-142913/
Bardzo, bardzo proszę Was o pomoc.
Sytuacja kociaków jest dramatyczna



Już naprawdę nie mam za co kupić jedzonka dla kociaków, że o weterynarzu i kontynuacji leczenie nawet nie wspomnę
Już nie wiem, co mam robić.
One SĄ !!!
Czekają na mnie codziennie.
Wczoraj sąsiedzi z bloku obok porozlewali trutki w okienkach
Narzekają, że tyle cyt: "Brzydkich i obleśnych kotów się tu pałęta"
Miałam ochotę wyć ze złości.
Bo co?
Bo zaniedbane,
bo chore,
bo wyrzucone,
bo niechciane,
bo co?
Bo jak śmieci
Dziś zmywałam te trutki, żeby nie doszło do nieszczęścia....
Już nie wiem, co robić
Proszę ..........