Iwonko, dałaś mu miłość i dom, a tego brakuje w schronie, dzięki tobie umarł w ciepłym domku, a nie schroniskowym boksie, był kochany, bo był CZYJŚ. Pamiętaj o tym... przytulam mocno, niedawno przeczytałam cały wątek, bo Otis tak bardzo przypominał mi Gucia...
