Moje MP6 - część trzecia

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 31, 2009 12:33

Na zasadzie JEŚĆ ! JEŚĆ ! JEŚĆ ! :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lip 31, 2009 12:49

Dzień dobry Wszystkim!
Kończy się drugi tydzień harówki z prawie całkowitym odcięciem od zwierzęcych for na czele z miau :cry: :cry: :cry:

O ile "ńjałuu" znaczy "gdzie ty się szlajasz kiedy nasze miseczki są puste,a my tu umieramy z głodu" to moje najczęściej rozmowne są około
czwartej nad ranem.Dzisiaj po ciemku i po omacku musiałam jeść mojej futrzastej bandzie dawać.
Kubuś czuje się dość dobrze czasem sam upomina się o jedzenie.
Nanetka rośnie ale jest przez to chuda i gdyby nie przyrost wagi to TŻ-ta(który się kotami aktualnie zajmuje) czekałaby poważna rozmowa.
Nanetka rządzi stadem,wolno jej wszystko ,jak tylko piśnie wszystkie koty pędzą na ratunek.Problemem jest to ,że wybrała na mamusię Maciusia i go przy zasypianiu ssie.

Zdjęcia z wypadu na szkolenie do W-wy extra.
:ok: :ok: :ok:

Pozdrawiamy Wszystkich i życzymy udanego weekendu! :D
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12990
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Pt lip 31, 2009 12:59

Fajnie tam macie Nitko :D moja najmłodsza w stadzie (obecnie jakies 9 tygodni) też jest tak traktowana. Z piścnięciem dokładnie tak, leca wszystkie łacznie z psinia na ratunek :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lip 31, 2009 14:10

o rany to musi slodko wygladac

moja nigy nie wariuje nad ranem ani w nocy, kurcze chyba mam grzecznego kota, kladzie sie ze mna, czasem jets nieznosna ale to moja wina bo przybiegam na jej rzadania (hehe) i ze mna wstaje albo chwile przede mna:)
i slodkie jest to jak mnie budzi. wpatruje sie ryjeczkiem swoim w moja gębe z naprawde bliska, i nie robi mial tylko takie uuuu ( ah cholera ciezko kocie dzwieki zapisac literowo)

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pt lip 31, 2009 14:12

ania1985 pisze:wpatruje sie ryjeczkiem swoim w moja gębe z naprawde bliska, i nie robi mial tylko takie uuuu ( ah cholera ciezko kocie dzwieki zapisac literowo)



o ja bym to chciala zobaczyc :D Super :lol:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lip 31, 2009 14:18

Moja Duża jest niedobra. Pozwoliła mnie pokujać. W biały dzień.
Psot

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 31, 2009 14:34

psiama pisze:Na zasadzie JEŚĆ ! JEŚĆ ! JEŚĆ ! :twisted:


Otóż to! :twisted: :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lip 31, 2009 14:39

NITKA/KARINKA pisze:Dzień dobry Wszystkim!
Kończy się drugi tydzień harówki z prawie całkowitym odcięciem od zwierzęcych for na czele z miau :cry: :cry: :cry:

O ile "ńjałuu" znaczy "gdzie ty się szlajasz kiedy nasze miseczki są puste,a my tu umieramy z głodu" to moje najczęściej rozmowne są około
czwartej nad ranem.Dzisiaj po ciemku i po omacku musiałam jeść mojej futrzastej bandzie dawać.
Kubuś czuje się dość dobrze czasem sam upomina się o jedzenie.
Nanetka rośnie ale jest przez to chuda i gdyby nie przyrost wagi to TŻ-ta(który się kotami aktualnie zajmuje) czekałaby poważna rozmowa.
Nanetka rządzi stadem,wolno jej wszystko ,jak tylko piśnie wszystkie koty pędzą na ratunek.Problemem jest to ,że wybrała na mamusię Maciusia i go przy zasypianiu ssie.

Zdjęcia z wypadu na szkolenie do W-wy extra.
:ok: :ok: :ok:

Pozdrawiamy Wszystkich i życzymy udanego weekendu! :D



Witaj Gosiu! :)
Moja banda też uwielbia robić mi pobudki o tej porze, w weekend niestety również :( Ale czasami bywam twarda i nie wstaję :wink:

Cieszę się, że Twoje kociaki w porządku. Nanetka pewnie wszystko spala, ale z czasem zacznie nabierać ciałka. Ja kupiłam na spróbowanie preparat Viyo i moje futerka chłepczą w wielkim apetytem. A ssanie Maciusia musi fajnie wyglądać. Kiedyś, zaraz po tym, jak Pucuś u nas zamieszkał, siedziałam z kociakami wieczorem na łóżku i Pysia się wywaliła na bok. Pucuś, wtedy już przekonany do siostrzyczki, podszedł i zaczął Ją lizać po brzuszku. I natrafił na cycolka, którego zaczął ciągać (miał wtedy ok. 2 miesięcy). Pysia zerwała się i zrobiła oczy jak 5zł, bo nie wiedziała o co chodzi. A ten się przyssał jak pijawka i puścić nie chciał :)

Cieszę się, że moje fotki się podobają :)


Również serdecznie pozdrawiamy weekendowo i głaski dla kociaków :love:
Ostatnio edytowano Pt lip 31, 2009 15:16 przez Erin, łącznie edytowano 2 razy
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lip 31, 2009 14:46

Miiiiiiiiiiiiaauuuuuuuuu!
Psot

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 31, 2009 15:19

MaryLux pisze:Moja Duża jest niedobra. Pozwoliła mnie pokujać. W biały dzień.
Psot


Ojejku, Psocie :(
Jesteś chory?
Ciotka zmartwiona
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lip 31, 2009 17:04

Cześć kochani :) w wątku Ali napisałaś Izuniu że latałaś już samolotami :D pochwalisz się?

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt lip 31, 2009 19:38

Nanetka na pewno zacznie przybierać na wadze :D Moja Pepsi też na początku była dłuższa niż grubsza :D Ale teraz już się wyrównało :D

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

Post » Pt lip 31, 2009 19:49

Oczywiście, że się pochwalę.
Odbyłam jak dotąd 8 lotów - 4 do Irlandii (leciałam w obie strony z przesiadką we Frankfurcie) i 4 do Niemiec (byłam dwukrotnie u siostry). Latałam niemieckimi liniami - Lufthansą i Germanwings i jestem zadowolona. Oczywiście, przed pierwszym lotem bardzo się bałam, miałam koszmary, na Okęciu łykałam tabletki na uspokojenie, a podczas pierwszego startu po prostu mnie przytkało. Ta prędkość wydawała mi się oszałamiająca :roll: A potem, z każdym kolejnym lotem, czułam coraz większy niedosyt - że to za wolno, że za krótki start. Teraz wiem, że przynajmniej w moim przypadku, to był lęk przed nieznanym. Oczywiście, zawsze jest pewna adrenalina, bo świadomość, że jest się około 10 km od ziemi, nie daje całkowitego luzu, ale o wiele bardziej boję się jeździć samochodem. Lecąc np. do Stanów, denerwowałabym się na pewno nie bardziej, niż jadąc samochodem do Warszawy cudowną drogą krajową E-8. Tak więc głowa do góry, zobaczysz że będzie fajnie 8)

Fotki są ze starego aparatu - analoga, więc przepraszam, że średnia jakość:
ObrazekObrazek
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lip 31, 2009 20:30

a ja nigdy nie wsiade do samolotu dlateog niegdy nie odbede wymarzonej podrozy do meksyku

widziacie co sie dzieje ost z samolotami? spadaja do oceanow z setkami ludzi, rozbijaja sie na okraglo

a to ze niby samolot jest statystycznie bezpieczniejszy od samochodu mnie zwyczajnie smieszy- bo co z tego skoro w wypadku samochodowym zginie pzrecietnie 3 osoby skoro w samolocie zginie ich 200. oczywiscie porownujac liczbe ofiar w ogole samochod wygrywa, ale tutaj przekonuje mnie inna statystyka- rachunek prawdopodobienstwa, ktore wydaje sie male ze to akurat ja sie w samochodzie robije

ania1985

 
Posty: 1000
Od: Śro wrz 12, 2007 9:06
Lokalizacja: kielce

Post » Pt lip 31, 2009 20:33

Kobitki nie straszcie, bo ja mam we wrześniu urlop i pierwszy raz z TŻ'em wybieramy się w podróż samolotem 8O :strach:

nanetka

 
Posty: 6939
Od: Sob maja 24, 2008 20:44
Lokalizacja: Kraków - Bieżanów Nowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], koszka, misiulka, Wix101 i 87 gości