Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lip 30, 2009 10:17

www.mapmyrun.com :lol:

Ta ciekawość bardzo mobilizuje do pracy, wiem coś o tym.

My mamy teraz Garmina, to taka maszynka z GPS-em, która tylko nie pierze przepoconych koszulek. Nie dość, że wiemy ile km, to jeszcze nie boimy się biegać na obcej ziemi, bo - zawsze możemy wrócić po śladzie do punktu wyjścia 8) A krokomierz trzeba bardzo dobrze skalibrować, inaczej sporo przkłamuje :-)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lip 30, 2009 14:53

Dzięki !
Wyszło, że zrobiliśmy jakieś 12 km w tempie ok 5km/h czyli do Korzeniowskiego nam jeszcze daleko :P
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw lip 30, 2009 18:43

Ale 12 km jak na wieczorny spacerek, to naprawdę bardzo ładnie. Hipciu, znając twoje problemy z kręgosłupem, niezmiennie polecam Nordic Walking, i szybkość Wam wzrośnie i zasięg, a ulga dla kręgosłupa bardzo duża.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lip 30, 2009 19:29

Tak się zamelduję...
Czytam, podglądam, niezmiennie podziwiam.
Jak czas pozwoli (głównie praca) postaram pojawić się na trasie.

Dziś odebrałam nasze karnety na basen - zobaczymy co będzie. Ostatnio przepłynęłam 2 długości i myślałam, że umrę. Ale spoko, TŻ pluł płucami po jednej :twisted:

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Czw lip 30, 2009 19:40

Trening czyni mistrza :-) moją słabością jest, że właściwie tylko utrzymuję się na wodzie, ale z zapędami Piotrka do triatlonu, pewnie będę musiała i to nadrobić.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lip 30, 2009 21:25

To szybciutko nadrabiaj :wink:, pływanie to świetny relaks.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw lip 30, 2009 22:48

Kiedy ja się boję wody, mam młodzieńczą traumę, mocno się kiedyś podtopiłam na obozie harcerskim. Ja nie wierzę w moje możliwości :evil:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pt lip 31, 2009 8:01

Przeżycia niemiłe, ale może warto wziąć parę lekcji na basenie,. Moja koleżanka w ten sposób pokonała strach przed wodą. Poćwiczyła z osobistym trenerem, potem sama pochodziła na basen i teraz w jeziorze, czy morzu kąpiel jest dla niej przyjemnością.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lip 31, 2009 9:05

izaA pisze:Kiedy ja się boję wody, mam młodzieńczą traumę, mocno się kiedyś podtopiłam na obozie harcerskim. Ja nie wierzę w moje możliwości :evil:


Ja topiłam się trzy razy. Porządnie. Raz na basenie, dwa razy w morzu. Płuca pełne wody, zielona woda przed oczami, śmiertelne przerażenie. Pierwszy oddech wodą jest straszny. Koszmar.
Ale nie dałam się. Nauczyłam się pływać z przekory i złości, kiedy byliśmy większą grupą nad jeziorem. Wszyscy popłynęli sobie skosikiem na inną część brzegu, zostałam tylko ja. Byłam najmłodsza i bardzo chciałam należeć do towarzystwa. Z desperacją wlazłam do wody. Udało się. Żadnym stylem, mieszanką żabki i czegoś tam. Ale dopłynęłam, ledwo żywa i zdyszana. Dziś nadal pływam czymś zbliżonym do żabki, ale idzie mi przyzwoicie.
Nie mogę zanurzać uszu, bo natychmiast wraca mi stare zapalenie ucha. Noszę soczewki, więc muszę pływać w okularkach, albo z zamkniętymi oczami. Nic mnie nie zniechęca :)

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

Post » Pt lip 31, 2009 9:55

izaA pisze:Kiedy ja się boję wody, mam młodzieńczą traumę, mocno się kiedyś podtopiłam na obozie harcerskim. Ja nie wierzę w moje możliwości :evil:

Walcz ze słabościami. :)

Ja też się topiłam. Dwa razy nawet. Brr... Nadal boję się wody. Większe przestrzenie jak staw czy jezioro mnie przerażają - płynę dotąd gdzie ludzie łażą, może kawałek dalej i wracam. :oops:

Ale kiedyś się na basenie zaparłam i zrobiłam kartę pływacką. :) Tyle że basen miał 2m głębokości. :D

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lip 31, 2009 10:01

Ja się nie topiłam, wodę lubię bardzo ale pływam bardzo słabo. Takie tam, paręnaście, no parędziesiąt może metrów żabą :)
Jak mam grunt mogę płynąć dłużej, jak wiem, że gruntu nie ma boję się, że nie będę miała może siły wrócić i zawracam szybko.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 31, 2009 13:06

Kociołek zaginął :cry: :cry: :cry: !!!!!!!!!!!!!
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob sie 01, 2009 10:26

Witajcie Izuś i koteczki :D

Hipcia pisze:Kociołek zaginął :cry: :cry: :cry: !!!!!!!!!!!!!

??? :(
Jak? Kiedy? I co dalej? :(

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 01, 2009 10:53

Nelly pisze:Witajcie Izuś i koteczki :D

Hipcia pisze:Kociołek zaginął :cry: :cry: :cry: !!!!!!!!!!!!!

??? :(
Jak? Kiedy? I co dalej? :(


tu są szczegóły (od ostatniego postu na stronie) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=57 ... 9f4cfcb017
Ostatnio edytowano Nie sie 02, 2009 14:45 przez Hipcia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie sie 02, 2009 14:38

Co tu taka cisza...?

kaa7

 
Posty: 1167
Od: Śro cze 21, 2006 15:55
Lokalizacja: Wrocław / Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue, pibon i 251 gości