[GDA]Zagłodzone kociaki: Dexio i Dixi[*][*]Dina i Dula w DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 29, 2009 5:29

jest też tańszy odpowiednik scanomune - immunodol cat

trzymajcie się :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro lip 29, 2009 10:12

Hej uważaj na drewno! Patyczki mają takie maleńkie kawałeczki. Buziaki dla rozrabiaków :twisted:
Obrazek

zorba

 
Posty: 2451
Od: Śro lis 12, 2008 19:24
Lokalizacja: Pleszew

Post » Śro lip 29, 2009 11:27

izydorka pisze:jest też tańszy odpowiednik scanomune - immunodol cat

trzymajcie się :ok:



Scanomune w krakvecie dość tanie jest... noszę się z zamiarem zakupu, bo tak to biegam do Weta i kupuję...
Poczytałam :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=42 ... 8b788ab140

Skład składem,ale może są jakieś "inne" składniki o których nie piszą?
Nie wiem, zaufałam scanomune i przyzwyczaiłam się do niego.

Zamówiłam moim kotom 44puszki... nie wiem czemu w zooplusie jest różnica 10zł pomiędzy tym co pobrali z karty , a tym co widnieje w cenie zamówienia...płaciłam kartą kredytową, bo u mnie na koncie pustki...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 11:30

zorba pisze:Hej uważaj na drewno! Patyczki mają takie maleńkie kawałeczki. Buziaki dla rozrabiaków :twisted:


Patyczki zbyt twarde , żeby mogły coś odgryźć, jeszcze nie te zęby...ale to Tina głównie piłuje ...a ona jest z 14.04 i zbliża się do momentu ząbkowania ...

Rozgadała się ostatnio!! Chodzi i miauczy tak przejmująco , że ja myślę , że coś strasznego się stało i rzucam wszystko i lecę...a Tina wybiega i się łasi...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 12:33

Moje wariaty wylały wodę z miski i rozsypały karmę...
Karma jest super do zabawy i mam jej teraz pełno w całym mieszkaniu...
Słychać teraz tylko łubu-dubu i zgrzyt pazurów na podłodze :twisted: :twisted: :twisted: wyścigówki :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 12:37

Dostałam telefon w sprawie Duli, chcą ją...już dziś...

Przyjadą obejrzeć kociaki... może wpadnie im w oko Celisia albo Tina, bo chcą dziewczynkę...

Dula ma jeszcze tydzień na antybiotyku- poinformowałam ich o tym nie widzą problemu i mówią , że sami będą podawać...

Nie wiem...muszę ich zobaczyć :) i pogadać i zobaczymy... jeszcze ich nie straszyłam umową adopcyjną, to zostawie sobie na koniec...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 13:25

izydorka pisze:jest też tańszy odpowiednik scanomune - immunodol cat

trzymajcie się :ok:


też kupuję immunodol; sprawdź ulotkę - taki sam skład jak scanomune,a cena nie jest tak zaporowa :wink:

fajnie, że są chętni do adopcji, ale ostrożnie z takimi co decydują się leczyć sami...kilka razy czytałam o na prawdę nieprzyjemnych finałach takich sytuacji :roll:
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 29, 2009 13:29

KarolinaS pisze:
izydorka pisze:jest też tańszy odpowiednik scanomune - immunodol cat

trzymajcie się :ok:


też kupuję immunodol; sprawdź ulotkę - taki sam skład jak scanomune,a cena nie jest tak zaporowa :wink:

fajnie, że są chętni do adopcji, ale ostrożnie z takimi co decydują się leczyć sami...kilka razy czytałam o na prawdę nieprzyjemnych finałach takich sytuacji :roll:


Dlatego ich wypytam...

A powiedz : pachnie tak samo? Mi się kojarzy z rozgniecioną jarzębiną

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 13:45

nie pamiętam jak pachnie scanomune, ale kolor ten sam :wink: ; a co do jarzębiny, to też nie pamietam zapachu :oops: ; ech, człowiek się starzeje
:wink:
immunodolu zapach raczej mdły i słodkawy :?
...jest w pastylkach, nie w kapsułkach i wielkim plusem jest to, że z tajemniczych powodów bardzo kotom smakuje :conf:

a co do adopcji...mądrzę się, ale samej raz mi się zdarzyło wyadoptować kota z niedoleczoną grzybicą; pani się uparła i przyjechała aż z Kwidzyna (pamietam, że dałam jej nawet receptę, jak by się zaraziła - my byliśmy wtedy już zagrzybieni) - martwiliśmy się potem dość długo, ale wszystko szczęśliwie się skończyło
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 29, 2009 13:54

Nie mądrzysz się , nic z tych rzeczy.
Masz rację!
Dula jest najmniejsza, ona miała bodajże 560g żeby nie skłamać bo nie pamiętam i jeżeli przerwą antybiotyk to mogą ją zabić...


Ja mam pamięć do zapachów i tyle :) mimo palenia papierosków czasem węch mam bardzo dobry, nie wiem jak to działa u mnie :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 14:13

ale jak byś się jednak zdecydowała na adopcję, to może wydrukuj w klinice i daj tym ludziom historię choroby :idea:

a ja chyba sprawdzę na dniach ten zapach jarzębiny 8) , czuję się sfrustrowana tą amnezją zapachową :lol:
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lip 29, 2009 17:21

KarolinaS pisze:ale jak byś się jednak zdecydowała na adopcję, to może wydrukuj w klinice i daj tym ludziom historię choroby :idea:

a ja chyba sprawdzę na dniach ten zapach jarzębiny 8) , czuję się sfrustrowana tą amnezją zapachową :lol:


Historia choroby w kilinice? Ja nie wiem :) gdzie Ty chodzisz :) ale u mnie takich cudów jeszcze nie ma :)

Historia choroby to ten wątek i nic innego :)
Zostaną poinformowani. :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 17:56

Ja nie wydaję chorych kotów, na miau jest pełno historii smutnych, ludzie obiecują leczyć a potem zaniedbują kota i kot ma szczęście kiedy oddają go do dt w takim stanie, że jeszcze da się go odratować. Ludzie są "dziwni" i dlatego ja wydaje koty zdrowe, bo to też jest stres dla kociaka jak się go oddaje do nowego otoczenia a jak jest kociak chory to następuje kumulacja. Mówię chętnym, że dt to nie sklep, że trzeba poczekać, jak nie chcą czekać to znaczy, że to nie ten dom. Moja Tolcia jedzie do swojego domu jej Duzi na nią miesiąc czekali, choć chcieli ją wcześniej...ale czekają, bo ją pokochali i wiedzą, że to TEN KOT, to ICH KOT.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro lip 29, 2009 18:09

Ja nie mówię , że im ją dam.
Nastraszę ich trochę...plus ostatnio mam trochę chętnych na nie... więc...nie pali mi się.
Ledwo wiąże koniec z końcem, bo jesteśmy w mega dołku finansowym.
TŻ nie zarabia i ja też...i cienko jest...ale mimo wszystko ,jak mi się nie spodobają to nie ma bata, nie dam im kota.

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lip 29, 2009 19:12

Holipa jasna!!
SUUUPER DOMEK przeszedł mi koło nosa.
Państwo chcą kotka,a że wracają do Niemiec...kica musi mieć szczepienia i paszport i chip... a do tego musi być zdrowa i nie na antybiotyku...
dopiero 2tygodnie po antybiotyku może być szczepiona...


Przemili Państwo, super się rozmawiało, była 2ka dzieci razem z nimi...
Uświadomieni trochę kocio,ale chętni do nauki i pytają co i jak...cóż...dałam ulotkę pkdt i odesłałam na stronkę...
Tina ich kupiła i gdyby nie antybiotyk...

Także inne kotki będą miały szczęście!!

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości