Kotki urodzily sie ok 25 maja 2009r.
Kobieta chce sie ich pozbyc, wraz z ich matka, powod?
i tu cytat:
bo kotka nie jej, sama przylazla, mam z nia cos zrobic, bo inaczej powie chlopu by zrobil z nimi porzadek, bo ja wkurzaja, zrec tylko chca, biegaja i sraja
poprosilam o tydzien czasu na szukanie dla nich pomocy
przekonalam, ze pomoge, niech tylko nie robia im krzywdy, zabezpiecza, by nie lazily po calym gospodarstwie, do obory, gdzie bydlo moze je rozdeptac itp
podjechalam i zrobilam zdjecia
kiciusie, to fajne kluski czarno-biale
sa trzy maluchy i mama
nie udalo mi sie sfotografowac wszystkich jednoczesnie, ale na zdjeciach ponizej jest cala czworka








maluchom juz organizuje szczepienie
matka (wraz z inna kotka wolnozyjaca) pojedzie na sterylke
czy bedzie mogla zostac u tej kobiety?
nie wiem, zobacze jak reaguje na zmiane otoczenia
jest mlodziutka, drobna, nie daje jej wiecej niz rok
(kobieta utrzymuje ze jest u niej od kilku miesiecy, to jej pierwszy miot)
[b]prosze o pomoc dla tych maluszkow,
problemem jest tylko miejsce
ja je zaszczepie, odrobacze, pomoge pozniej w ich utrzymaniu
kto da im kat?
ja ze wzgledow osobistych nie moge na jakis czas przyjmowac kolejnych kotow, ktorych aktualnie mam 17...