CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 27, 2009 7:06

Przeczytałam sobie Pensjonat - trafna nazwa. :D Ogólnie - gratulacje. :ok: Teraz to każdemu zachce się mieć bloga. 8) Na pewno będę tam zaglądać. Przydałyby się trochę większe i więcej fotek. :oops:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 27, 2009 7:25

grrr... pisze:Dziś mamy z Zuzią święto - jesteśmy razem już trzy lata! :D

Gratulacje :!: :D :balony: :dance: :dance2: :balony:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 27, 2009 7:36

Grrr... - Grrrratulacje!
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 27, 2009 9:35

Dziękujemy! :D

Mam takie pytanie: jaki macie rodzaj siatki zamontowany na balkonach i jakie rodzaje polecacie? Rybackie? Wzmocnione drutem? Druciane? Ocynkowane? W otulinie jakiejś (czy jak to się tam nazywa)? Jakieś konkretne firmy lub ew. gdzie kupiliście? Oczka kwadratowe, sześciennie, ośmiokątne? Tyle tego... :roll:

Dodam jeszcze, że siatka ma chronić kota-gryzaka. Czyli zwykła rybacka chyba odpada? Jak sądzicie?
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 27, 2009 10:32

grrr serdeczne życzenia dla Ciebie i Zuzi z okazji waszego święta :torte: :balony:

Ze zdjęciami w blogu kiepsko sobie radzę. Mam nadzieję, że to opankuję. Raz mi wychodzą za małe, raz za duże. Może mi coś EwKo podpowie, bo jej blog też na bloxie.

Wydaje mi się, że sieć rybacka jest najmocniejsza. W kuchni mam siatkę dla kotów z animalli. Ona mocna jest, ale na zęby wogóle nie odporna. Bazyl od razu mi w jednym miejscu przegryzł. Teraz go pilnuję i mam już sieć, tylko muszę się za tą zmianę zabrać :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lip 27, 2009 11:47

Założyłam wątek CK Largo

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4730261#4730261

Bardzo wszystkich proszę chociażby o podbijanie. Jesteśmy w kropce... jak tak dalej pójdzie, ten wspaniały, delikatny kot, który potrzebuje intensywnej opieki pod każdym względem, zupełnie się wykończy... nie może siedzieć w klatce...

Bardzo pilnie poszukujemy NIEZAKOCONEGO DT/DS, najlepiej z dużą ilością czasu i doświadczeniem...

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 27, 2009 12:24

starchurka pisze:Założyłam wątek CK Largo

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4730261#4730261

Bardzo wszystkich proszę chociażby o podbijanie. Jesteśmy w kropce... jak tak dalej pójdzie, ten wspaniały, delikatny kot, który potrzebuje intensywnej opieki pod każdym względem, zupełnie się wykończy... nie może siedzieć w klatce...

Bardzo pilnie poszukujemy NIEZAKOCONEGO DT/DS, najlepiej z dużą ilością czasu i doświadczeniem...


Tak na szybko to policzyłam, że takich domów potrzebujemy z 15 na już :wink: W pośpiechu mogłam pominąć jakieś nieszczęście, które siedzi w kącie :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lip 27, 2009 13:03

Barbara Horz pisze:
starchurka pisze:Założyłam wątek CK Largo

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4730261#4730261

Bardzo wszystkich proszę chociażby o podbijanie. Jesteśmy w kropce... jak tak dalej pójdzie, ten wspaniały, delikatny kot, który potrzebuje intensywnej opieki pod każdym względem, zupełnie się wykończy... nie może siedzieć w klatce...

Bardzo pilnie poszukujemy NIEZAKOCONEGO DT/DS, najlepiej z dużą ilością czasu i doświadczeniem...


Tak na szybko to policzyłam, że takich domów potrzebujemy z 15 na już :wink: W pośpiechu mogłam pominąć jakieś nieszczęście, które siedzi w kącie :(


Largo jest obłędny, kiedy nie ma kotów w pobliżu.
On wręcz woli być na górze w klatce niż u mnie w domu :(

Czuję się winna zaistniałej sytuacji :cry:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 27, 2009 13:44

Nie czuj się winna :wink: Ja mam podobny problem z Colinssem. Właśnie zastanawiałyśmy się czy go nie wypuścić :( Nie ma żadnej poprawy. Spróbujemy go jeszcze wziąść do klatki na strychu, ale ja się obawiam, że właśnie klatka go stresuje najbardziej. Na strychu z kolei pełno kotów w tym maluchy. Tam też będzie musiał siedzieć w klatce. Beznadzieja. Najgorsze jest to, że nie wiemy, czy ona tak reaguje na ludzi, bo go skrzywdzili, czy właśnie wychował się w klatce na dzikusa. Gdyby był typowym stresie dzika to by protestował również nie jedzeniem, a on wcina jak gupi nawet przy nas. W bytomskim schronie takie przypadki usypiają. Rozmawiałam z wetem i mówił mi, że dają kotu dwa tygodnie jak nie zaakceptuje sytuacji to eutanazja. Nie wypuszczają je na wolność, bo prawdopodobnie wróci w to miejsce gdzie był i znowu będzie interwencja w sprawie odłowienia kota. Boję się, że jak go wypuszczę to właśnie tak skończy. Już pisałam, że się do tego interesu nie nadaję. Mam za duże serce, a za małe możliwości. W sumie, w domu wcale mi taki dzik by nie przeszkadzał, ale ile można mieć kotów. Dziś udało mi się pogłaskać Athenę - pierwszy raz nie poderwała się i nie uciekła :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lip 27, 2009 16:30

Czekam na zdjęca waszych tymczasów - agueda@interia.eu

luelka, dzięki za zdjęcia Amidali :D
Obrazek Obrazek

agata.g

 
Posty: 67
Od: Czw sie 07, 2008 18:23
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lip 27, 2009 17:12

Mam nadzieję, że się przydadzą... Amisia jest słodycz wcielona, ale pozować do zdjęć nie lubi - zdecydowanie wolo być w tym czasie głaskana:).
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 27, 2009 17:49

Barbara Horz pisze:Może mi coś EwKo podpowie, bo jej blog też na bloxie.
- znaczy mail z 1 lipca był zbyt zagmatwany 8) ? Spieszyłam się, noo :oops:

Sorry Wam za milczenie, aż wstyd się przyznawać: mam nad umywalką taką lustrzaną szafkę. Otworzyłam jedną stronę, schyliłam się po to, co z niej wypadło i podnosząć się przywaliłam łbem :?

Athena - :ok: Czyżby szykowało się poskromienie złośnicy?

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon lip 27, 2009 20:37

Kolorowa 5 rosnie jak na drozdzach.
Prem i Khan maja juz przesliczne futerka, takie mieciutkie i puszkowate jeszcze.
Khan to bysior wsrod kociakow.
Prem to slodziak i traktor.
Sanam to pieszczoch i trzymaj mnie na raczkach.
Safed to idywidualista, raczki sa beee.
Rani to kobieta...zmienna jest :twisted:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lip 27, 2009 20:47

EwKo pisze:
Barbara Horz pisze:Może mi coś EwKo podpowie, bo jej blog też na bloxie.
- znaczy mail z 1 lipca był zbyt zagmatwany 8) ? Spieszyłam się, noo :oops:

Sorry Wam za milczenie, aż wstyd się przyznawać: mam nad umywalką taką lustrzaną szafkę. Otworzyłam jedną stronę, schyliłam się po to, co z niej wypadło i podnosząć się przywaliłam łbem :?

Athena - :ok: Czyżby szykowało się poskromienie złośnicy?


Nie był zagmatwany, tylko ja tak wklejam, a mi różne wielkości wychodzą. Popracuje jeszcze nad tym :wink:

Atheny to ja chyba jeszcze długo nie poskromię, bo ona ta jakby się zawiesiła na tym etapie. To dziś było przez zaskoczenie
:twisted:

Spadam, bo mnie morda boli po zabiegu :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon lip 27, 2009 21:52

Ej, ludzie, Eos już adoptowana 8) proszę bardzo o ściągnięcie z pierwszej strony :)

Przepraszam z kolei, że nie zameldowałam, że już umowa podpisana :)

Daina dzisiaj u weta. Nie je, ma gorączkę, jest osowiała i lekko odwodniona. Najbardziej prawdopodobna wersja - kokcydioza, podobnie jak w przypadku małej Senei. Dostała kroplówkę i odpowiedni antybiotyk (jakiś strasznie gęsty sulfonamid, odpowiednik bactrimu - jako że reszta też jakaś-taka, dostały również Zenit i Sahara - wyły i śliniły się przez 5 minut... wet mówi, że to normalne - ślinić się po... zastrzyku?? :P )

Teraz jest już poprawa, ale Daina dalej nie chce jeść :( Idę wmusić w nią conva.

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], luty-1, puszatek, teesa i 338 gości