Prezes - przymiarki do BARF dzień 42 - remontujemy

» Pon lip 27, 2009 8:50

Witaj Estre. Poczytałam o BARF i... podoba mi się. Pytanko mam... Gdzie kupić suplementy? Też bym się chyba przymierzyła, zwłaszcza że moje potwory surowe mięsko jak najbardziej raczą, a BARF wygląda lepiej niż to co robię dotychczas - sucha karma non stop i 2x dziennie coś na surowo.

» Pon lip 27, 2009 9:54

Cześć

Właśnie z suplementami też mam problem. Większość jest w zooplus.
Wszystko jest w Niemczech. Jeszcze nie zdecydowałam gdzie kupić.
Na razie chcę zrobić małą porcję bez suplementów, samo mięso i jajka. Tak na raz albo dwa, żeby zobaczyć czy mi to Prezes tknie. Bo sumplementy to wydatek 100 złotych, bo to i algi i easy barf, no i tauryna, masa tego.
Byłam w dwóch sklepach mięsnych i nie znalazłam zadowalającej jakości mięsa. Ale śledź wątek koniecznie, bo będę próbować

» Pon lip 27, 2009 10:02

A ja grzecznie Twoim tropem? :lol:

Chyba zrobię tak samo na początek. Mięsko, jajka i... mam takie jakieś witaminki w proszku od weta, dodaję je do mięska to chyba też dołożę. I zobaczymy. Puszek mi padalce wcale nie chcą, chyba ze domieszam Whiskasa, ale to może by jadły - mięso na surowo łupią. Muszę jeszcze upolować porządną maszynke do mięsa, która poradzi sobie z drobnymi kosteczkami drobiu. Może być ciekawie.

» Pon lip 27, 2009 10:05

Boję się bo na pierwszy ogień chcę jechać z indykiem, sercami wołowymi, jajkiem i tuńczykiem. Nie wiem co na to kot, bo on na razie tylko tuńczyka tyka

» Pon lip 27, 2009 10:10

Mnie się wymyśliło na początek wołowinkę, wątróbki drobiowe i indyk. Rybkę w to razem?? Moje rybkę dostają z rzadka jako rarytasik upichconą na parze.

» Pon lip 27, 2009 10:14

Razem z rybką wszystko chcę zmielić. Może dodam jeszcze jakieś serduszka z Gimpeta do tego i zobaczymy.

» Pon lip 27, 2009 10:33

Estre - jesteś z Katowic, więc Chorzów masz niedaleko ;-)

W Chorzowie jest dystrybutor Barf-a, mają gotowe mieszanki, pojedyncze gatunki, itp (np sama mieszanka owocowo-warzywna, mięso "mieszane" (jeden gatunek ale różne części ciała), pojedyncze (np same serca wołowe, mielone lotki z indyka, itp), mieszanki z bardzo drobno mielonymi kośćmi, itp. O suplementach facet też coś gadał, ale biorąc pod uwagę urozmaicenie diety moich urwisów, i to, że nie są na czystym barfie, tylko kupuję im tam mięso, więc odpuściłam sobie ;-)

Aha, ceny są przystępne ;-)

http://www.primex-barf.eu/kontakt.php

» Pon lip 27, 2009 10:37

Matko, charm dzięki ogromne!!!
Ja w zasadzie to praktycznie już w Chorzowie mieszkam, choć jeszcze Katowice

Na spokojnie sobie poczytam i podzwonię i może uda mi się bez cyrków z zamawianiem w Niemczech

:D:D

» Pon lip 27, 2009 10:39

Kurcze... Charm, to jest piękne. Dla mnie za daleko.
Estre, moje tabsy i kissy mają w kategoriach przysmak i sępią niemiłosiernie. Gimpet po prostu kochają, ale nie zmielę im tego do żarcia bo odebrałabym im i sobie przyjemność "dopieszczania".

» Pon lip 27, 2009 10:40

Jakby mi się udało tam kupić wszystko to nie będę mielić Gimpeta

W ramach dopieszczania daję Whiskas Anti-Hairball ciągle

» Pon lip 27, 2009 10:44

estre pisze:Na spokojnie sobie poczytam i podzwonię i może uda mi się bez cyrków z zamawianiem w Niemczech :D:D

Oni dostarczają do innych krajów też (ostatnio kupiłam wołowinę z naklejkami po Duńsku...)
Czynne chyba od 9 (nie jestem pewna...), do 17 (zwykle jeżdżę po południu)
Facet jest niemiłosiernym gadułą, i sam nie bardzo wie, co akurat ma (przekopuje swój zeszycik.. a do wyboru generalnie jest m.in. wołowina, drób, jakieś ryby, konina, baranina, i coś tam jeszcze, i z każdego po conajmniej kilka wersji mięsa/podrobów), więc proponuję po prostu pojechać ;-)

Paczki są zamrożone, najczęściej półkilówki (rąbię zamrożone siekierką :lol:

i przekładam do mniejszych woreczków...)

» Pon lip 27, 2009 10:46

charm pisze:
estre pisze:Na spokojnie sobie poczytam i podzwonię i może uda mi się bez cyrków z zamawianiem w Niemczech :D:D

Oni dostarczają do innych krajów też (ostatnio kupiłam wołowinę z naklejkami po Duńsku...)
Czynne chyba od 9 (nie jestem pewna...), do 17 (zwykle jeżdżę po południu)
Facet jest niemiłosiernym gadułą, i sam nie bardzo wie, co akurat ma (przekopuje swój zeszycik..), więc proponuję po prostu pojechać
Paczki są zamrożone, najczęściej półkilówki (rąbię zamrożone siekierką i przekładam do mniejszych woreczków...)

I to tam bezpośrednio na Michałkowicką jechać?
Siekierą :roll: