eksmisja kotów na Bielanach- spółdzielnia zamyka piwnice!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 25, 2009 23:46

zbyszek gruda pisze:Witam Panią
zapraszam do zakładki - SPRAWOZDANIA - na naszej stronie tam wszystko Pani odnajdzie za rok 2008 - jesli Urząd Miasta i Mswia to zaakceptowały to zapewne i pani odnajdzie wszystkie informacje

Zbyszek Gruda


Byłam tam - nie znalazłam konkretów, o które pytam.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 26, 2009 0:02

Przykro mi, ze Pani nie znalazła - zatem zapraszam do naszej siedziby - wszszystko wyjasnimy - ades Puławska 7/9 w Warszawie.

Ale uprzedzam nie ma dokumentów odnosnie wyroków Pana Dozorcy...

Z poważaniem
Zbigniew Gruda

ps Szkoda że ukryła Pani fakt pomocy Koterii podczas rozmowy telefonicznej i z tego co wiem to Pani karmicielka otwiera okno aby koty wracały do piwnicy - mimo protestów mieszkańców. Dodatkowo sparwozadanie jest za rok 2008 - i nie obejmuje dzialań podjętych w 2009 roku ( Halinów)

zbyszek gruda

 
Posty: 31
Od: Sob lip 25, 2009 21:37

Post » Nie lip 26, 2009 0:17

A czy mogę prosić o odpowiedź tutaj, na forum?

Jestem osobą prywatną, nie mam umowy wolontariackiej z żadną fundacją (jak dotąd). Na przestrzeni kilku lat mojego "kociego" działania korzystałam z pomocy kilku organizacji. Niczego nie ukryłam w naszej rozmowie telefonicznej. Karmicielki (wspomnianej p. Hani) nie znam, więc trudno nazwać ją "moją".

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lip 26, 2009 0:39

Wszystkie te dociekania co kto kiedy zrobił nie zmieniaja faktu, że zamknięcie kotów w tym obozie koncentracyjnym czy getcie zmniejsza do zera możliwośc wpływu tych kotów na liczebnośc gryzoni w okolicy.
To miejsce w ekosystemie zajmuja koty albo gryzonie typu myszy czy szczury. Jak miłe są szczury wystarczy poczytac doniesienia ostatnio np. z Łodzi chyba.

A naprawde niewiele trzeba, żeby współistniec niemal bezproblemowo.
Jestem od lat karmicielką i wiem co piszę. Wyrzucono kupe pieniedzy w błoto. Bo przecież średnio inteligentny człowiek wie, że koty w tym obozie nie bedą mieszkały. Chocby z powodu zagęszczenia. Na takim maluśkim placyku tyle budek, a gdzie miejsce do załatwiania sie, gdzie miejsce karmienia. Wszystko w jednym miejscu??
A gdzie ochrona przed szalencami, którzy zechcą radykalnie problem rozwiązac. A mają pieknie wystawiony ten problem.
Dlatego moim zdaniem Straż DLA Zwierząt nie powinna pomagac w ttego typu procederze. Bo to jest działanie PRZECIW zwierzętom.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lip 26, 2009 11:13

zbyszek gruda pisze
I prosze się nie dziwić że wiele spółdzieni woli zamurować okienka piwniczne niz szukać rozwiazania. To taka postawa - brak dialogu - zmusza innych do takiego właśnie działania. nie kazdy musi lubic koty i znosic ich obecność w piwnicy - a akurat w przypadku spółdzielni na Broniewskiego - to stworzyła Koci Azyl!

a mnie sasiedzi przeszkadzaja
moze mnie ktos pokieruje gdzie mam sie udac zeby stworzyc dla nich azyl z kojcami na dworze
bo miedzy ludzi oni sie w ogole nie nadaja,a ja mam juz dosyc ich smrodu ,brudu i halasow :roll: :!:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie lip 26, 2009 12:00

"Toz (który publicznie ogłasza, że SdZ jest organizacją nielegalną i przestępczą - prosze wybaczyć ale do takiego poziomu się nie zniżę - ) nie jest konkurencja dla naszej organizacji. "


Jeśli Wy jako SdZ publicznie wspieracie tę "akcję" zamiast robić raban to... obawiam się, ze TOZ ma sporo racji.


Proszę łaskawie mi odpowiedzieć, dlaczegóż to nie można udowodnić KTO truje koty w zamkniętej piwnicy, skoro jedna tylko osoba ma do niej de facto dostęp? 8O

Berek

 
Posty: 150
Od: Śro gru 31, 2008 0:12

Post » Nie lip 26, 2009 12:17

no wlasnie
ja tez bym chciala usyszec odpowiedz :!:
a moze wg Was to koty same popelniaja samobojstwo-bo wiedza co je czeka :roll:

to sie po prostu w glowie nie miesci
poza tym co kazdy z nas ma za pazurami to kazdy z nas wie
nawet w tak szlachetnych organizacjach ,znajdzie ktos bez sumienia i prosze ludziom,ktorzy od lat zajmuja sie pomocom tym najslabszym bezdomnym,czesto schorowanym,przepedzanym,znienawidzonym ,bitym,zabijanym kotom-NIE MOWIC ZE TA SYTUACJA JEST DLA ICH DOBRA-ja wszystko zniose ale nie robienie z czlowieka idioty za przeproszeniem.

poza tym organizacja ktora niesie pomoc dla zwierzat-dopisuje sie do takiego stwierdzenia,ze ten pseudoazyl to dla dzikich kotow wyjscie-ja wysiadam i wstyd by mi bylo takie tezy glosic
ale wiadomo jesli ma sie czyste sumienie to dyrdymalami sie czlowiek nie zaslania :!:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie lip 26, 2009 15:26

Nie wiem, co powiedzieć. Taki pomysł jest jakimś horrorem. Liczę na to, że pan ze SdZ odpowie tu na forum na zadane pytania.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Nie lip 26, 2009 15:35

To jest koci azyl???? Sorry ale trzeba byc laikiem albo kretynem zeby myslec o tym czyms "koci azyl" . Te pare metrow kwadratowych upstrzonych kupa budek i ogrodzonych NIEBEZPIECZNA siatka ,OMG.
Obfocic to i zaniesc do mediów ! Niechby ktos zabral sie za pseudomilosnikow zwierzat,ktorzy zamiast zamknac pysk jakiemus dozorcy przyczyniaja sie do smierci kotow ! A moze warto byloby zajac sie troche uswiadomieniem mieszkancow o dobrodziejstwie kotow ,wysterylizowac i kotki i kocury ( zeby ludziom nie smierdzialo pod nosem) a nie zamykac je w gettcie ? :twisted:

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie lip 26, 2009 15:49

widzisz KYA do takich rzeczy to trzeba ruszyc glowa
a jak ewidentnie widac co poniektorych to musi bolec
dlatego lepiej zmknac oczy i udawac ze sie robi swoje-dla dobra zwierzat oczywiscie :!:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie lip 26, 2009 17:35

A czy nie można tego wysłać do programu UWAGA! (lub innego o podobnej tematyce)??

http://uwaga.onet.pl/kontakt.html
Obrazek
Misza&Lusia
viewtopic.php?f=13&t=93375 <- Koty od Kaprys2004

mysh84

 
Posty: 707
Od: Pon sty 05, 2009 13:36
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz,Bielany

Post » Nie lip 26, 2009 20:37

mysh84 pisze:A czy nie można tego wysłać do programu UWAGA! (lub innego o podobnej tematyce)??

http://uwaga.onet.pl/kontakt.html


pewnie mozna
zrob to
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie lip 26, 2009 21:05

Szanowni Państwo,
uprzejmie proszę o odrobine szacunku - ja nikogo nie obrazam ani nie wyzywam od kretynów - a na tym formum takie epitety pojawiły się pod moim adresem. Proszę o rozwagę w słowach.
Dostęp do piwnicy ma każdy mieszkaniec bloku - nikt nie zakazał wchodzenia do własnych piwnic!! Dlatego nie mozna niczego udowodnić - ale jeśli ktoś ma dowody (nie pomowienia) proszę o te materiały - napewno nie zostawię tego bez doniesienia do prokuratury - jesli jednak sa to tylko pomowienia - to proszę pamietać że można przeciw takim osobom złożyć doniesienie.
Łatwo jest klikać w klawiaturę - a zatem poprosze o rozwiązanie problemu tych kociaków - co nalezy zrobić???
Co do dokładnych danych odnośnie ilości kotów przeniesionych - podam je jutro, gdyż nie jestem inspektorem a jedynie rzecznikiem prasowym i nie chcę nikogo wprowadzić w błąd.
Nasza organizacja chce wysterylizować i wykastrować wszystkie koty z Broniewskiego - niestety poza pieniędzmi mamy problemy lokalowe i obecnie przebywa u nas 12 kotów (po sterylizacji, koty wolnobytujące) i nie mamy dodatkowych klatek dla kociaków. Walczymy o wiekszy lokal ale to walka z wiatrakami.
My nie jesteśmy wrogiem tych zwierząt - chcemy pomóc w ratowaniu ich życia i rozwiązaniu problemu. Państwo tylko krytykuja i :mają wyłacznie swój jedynie słuszny punkt widzenia". Może warto porozmawiać a nie jedynie atakowac i krytykować.
Co do Pani której przeszkadzają sasiedzi - wystarczy sie przeprowadzić do domu wolnostojacego....

Z poważaniem
Zbyszek Gruda
Rzecznik Prasowy SdZ

zbyszek gruda

 
Posty: 31
Od: Sob lip 25, 2009 21:37

Post » Nie lip 26, 2009 21:21

panie Zbyszku

tak naprawde chyba jedyna winna powaznego zaniedbania jest karmicielka kotow z tego rejonu
sterylki na Bielanach kotow wolnozyjacych sa od lat, nawet gdy w gminie jeszcze o tym nie mysleli
po drugiej stronie ulicy jest siedziba znanej fundacji ktora jako jedna z wielu w Wwie finansowala zabiegi sterylizacji kotow - nawet z ich przetrzymaniem i pozyczala sprzet do odlawiania
wiem bo sama wtedy z tego korzystalam
dzieki temu w wiekszosci miejsc koty wysterylizowane sa stadnie 10 lat temu a teraz tylko sterylizujemy koty - podrzutki, z reguly domowe, ktorym po zabiegu przewaznie szukamy domow
i to dlatego w wiekszosci miejsc takich problemow z lokatorami nie ma, choc w przeszlosci oczywiscie byly
mamy nawet udostepnione przez administracje pralnie tak aby koty, ktore sa nie rzucaly sie w oczy
a na dozorcow sadystow pisalysmy skargi

w tej chwili jest tak ze spelnia sie moje marzenie :wink: wiecej jest szczurow na osiedlu niz kotow
tylko ze to efekt tytanicznej pracy wielu karmicilek ktore rozumialy ze steryliowac trzeba i chcialy wspolnie z organizacjami cos zrobic

moim zdaniem to samo da sie zrobic na Broniewskiego - a lokatorow bac sie nie nalezy, jak koty im znikna z oczu to i nie beda mieli o czym dyskutowac,
koty nie zyja wiecznie - wysterylizowane nie beda powiekszac populacji
nie beda tez widoczne, tak jak w tym getcie

wydaje mi sie ze zmarnowano czas i srodki probujac rozwiazac sprawe po mysli kilku krzykaczy i robiac rzucajacy sie w oczy azyl
trzeba bylo w porozumieniu z administracja zajac sie sterylkami i zabraniem kociakow
dozorca mogl zwyczajnie dostac upomnienie na pismie od pracodawcow
to wszystko jest realne
bo zostalo zrobione gdzie indziej - i dalo sie :!:

i to nie jest tak ze pisze bo bylo latwo
bylo trudno, bylysmy bite patelnia po glowie, szczute psami i oblewane wrzatkiem
prosilysmy o obstawe przy karmieniu policjantow
udalo sie spacyfikowac dozorce sadyste (ktory nota bene juz nie zyje) a z pomoca jego rodziny niedawno lapalam bardzo chorego kota z ropniem
lokatorzy wlaczyli sie w pomoc widzac ze to dla dobra wszystkich
i to mialo miejsce na Bielanach
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie lip 26, 2009 21:26

zbyszek gruda pisze:Co do Pani której przeszkadzają sasiedzi - wystarczy sie przeprowadzić do domu wolnostojacego....



A wróbelki? A co, jeśli komuś zaczną przeszkadzać wróbelki?

Co zrobicie, jeśli więcej spółdzielni mieszkaniowych wpadnie na taki genialny pomysł? I zacznie się powoływać na `casus ul. Broniewskiego`? Stworzyliście precedens, który szkodzi kotom. Jak będziecie sobie radzić dalej, skoro mając na przetrzymaniu 12 kotów po sterylkach już `robicie bokami`?
Godząc się na takie rozwiązanie ukręciliście bicz na siebie [jesteście `bici` z naszej strony] i na koty wolnożyjące [co z samowolnym tworzeniem takich KZ-ów?].
Rozmawiać? Pomysły?
A wyłapywać, sterylizować koty wolnożyjace? A edukować mieszkańców? To są złe pomysły? Zbyt pracochłonne? Za mało spektakularne?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 77 gości