Biedne Wiejskie Koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 25, 2009 9:32

Kociamko pisałam Ci o tej zasypce na pchły! Jeśli nie na futra, to na podłogę powinna pomóc!!
I jeszcze jeden pomysł mi wpadł do głowy. Nie wiem, czy dobry, ale co szkodzi spróbować. Pamiętasz MUCHOZOL?? Rozpylało się te areozol w pokoju i zamykało na godzinę lub dłużej. A potem było duuuużo zamiatania. Ciekawe, czy pchły w szczelinach podłogi też by wybiło?
Trzymam kciuki za tę nierówną walkę!! :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob lip 25, 2009 9:40

Kociamko znalazłam coś takiego :

"Jak pozbyć się pchły?
Pchły należą do najważniejszych pasożytów zewnętrznych zwierząt domowych. Jest wiele gatunków pcheł, jednak dla nas najważniejsze są trzy; pchła ludzka, psia i kocia. Różnią się one szczegółami w budowie anatomicznej istotnymi dla entomologów. Dla nas najistotniejsze są preferencje żywieniowe, które wynikają z nazwy. Niemniej jednak każda z tych pcheł może przynajmniej okresowo pasożytować (pić krew) na psie, kocie lub człowieku. A dlaczego? Są to szczegóły istotne dla specjalistów. Dla nas ważne jest to, abyśmy pamiętali że pchła na psie, kocie, czy w ostateczności człowieku tylko "żeruje" (pije krew) i "jeździ" (przemieszcza się). Trwa to około 1 godziny w ciągu doby. Skoro resztę życia (pozostałe 23 godziny) pchła spędza w środowisku to wynika z tego, że tak naprawdę jest pasożytem środowiska, a na zwierzęciu tylko jeździ i żeruje. Dorosłe pchły trzymają się legowisk zwierząt lub innych miejsc w mieszkaniu gdzie przebywają zwierzęta, np. dywany, wykładziny, pokrycia mebli itp. Na zwierzę wchodzą tylko wtedy gdy są głodne, dlatego też w sierści zwierząt tak rzadko można te pasożyty zobaczyć. Często intensywne inwazje pcheł rozpoznaje się przez wykrycie ich odchodów, które w postaci drobnych, czarnych lub brunatnych ziarenek przyczepione są do skóry lub sierści zwierzęcia. U pupilów domowych intensywne inwazje są niezwykłą rzadkością, bo jeśli tylko właściciel zobaczy pchły, rozpoczyna akcję ich zwalczania. Jeśli akcja ta prowadzona jest prawidłowo to zwierzę może pozbyć się pcheł na jakiś czas lub na zawsze. Najczęściej jednak właściciel zwierzęcia ogranicza się do zastosowania jednego środka i to tylko na swoim pupilu, zapominając o środowisku. Wtedy dochodzi do ograniczenia populacji (ilości) pcheł i stają się one niewykrywalne ani przez oglądanie sierści, ani przez "test poszukiwania pchlich odchodów". Pomimo ograniczenia ilości pcheł, która staje się niewykrywalna dla oka właściciela zwierzę ma jednak objawy inwazji pchlej (drapie się, wylizuje i wygryza). Mając tak zachowujące się zwierzę właściciel nie jest usatysfakcjonowany, krytykuje ostatnio zastosowany środek przeciwpchelny i poszukuje nowego (z którym sytuacja może się powtórzyć), albo trafia do lecznicy dla zwierząt gdzie dowiaduje się, że jego pupil ma dalej pchły i że zwierzak drapie się, wygryza i wylizuje nie dlatego, że pchły po nim chodzą, ale dlatego że gryząc wstrzykują swoją ślinę, która jest silnym alergenem i wywołuje ten zespół objawów prowadzący aż do samookaleczeń. Do tak silnego rozwinięcia się alergii nie potrzeba "armii" pcheł, wystarczą w środowisku zwierzęcia dwie lub trzy pchły, a u alergików wystarczy jedno ukąszenie, aby doszło do objawów silnej alergii trwającej tygodniami, która bez odpowiednich środków antyalergicznych może doprowadzić do kresu wytrzymałości psychicznej zwierzaka i właściciela, który ma dość słuchania jak jego pupil skrobie się stukając nogą po podłodze nawet w nocy, wygryza swoją sierść i skórę, w skrajnych przypadkach robiąc sobie rozległe rany, które zakażone bakteriami z własnych zębów i łap stają się prawdziwym "ogrodem zoologicznym", gdyż z tych sączących ran wyhodować można w końcu prawie wszystko co odkryła dotychczas bakteriologia, mikologia i parazytologia (z nużeńcem włącznie). Leczenie takich zmian na skórze trwa całymi miesiącami towarzysząc często psu do końca jego dni i okrywając w oczach właściciela kompromitacją medycynę weterynaryjną. Obiektywna prawda jest taka, że to właściciel nie zdając sobie sprawy i żyjąc w fałszywym przekonaniu, że kto jak kto, ale jego pupilek pcheł mieć nie może, bo on - właściciel ich nie widzi, a jeśli już jego zwierzę się drapie to myśli iż zastosowany przez niego szampon przeciwpchelny lub puder sprawę pcheł rozwiąże na zawsze. Tymczasem problem zwalczania pcheł jest o wiele poważniejszy i bardziej złożony. Najlepiej zabezpieczać zwierzaka od pierwszych dni jego życia środkami długo działającymi (jeden miesiąc) uparcie to powtarzając do późnej starości i nie zapominać także o stosowaniu środków przeciwpchelnych w otoczeniu psa (w środowisku)
Na zwierzę należy stosować środki takie, które nie dopuszczają do pokąsania przez pchły, a ich działanie utrzymuje się długo. Należą do nich obroże przeciwpchelne oraz środki nowocześniejsze (spot on - wylewane na skórę), które zastosowane na zwierzę łączą się z jego tłuszczem naskórkowym, "rozpływają się" w tym tłuszczu i są na zwierzaku nie szkodząc mu około 1 miesiąca. Przewaga tych środków nad obrożami jest taka, że zwierzę nie odczuwa ich istnienia, ponieważ nie emitują zapachów przeszkadzających zwierzęciu i nie mogą ulec zgubieniu gdyż są trwale połączone z jego naskórkiem."

Kciuki :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob lip 25, 2009 9:41

Co do pcheł - są też takie stacjonarne atomizery, które rozpylają coś w stylu Frontline`a. Jak się mojej rodzinie pchły zalęgły to robiłam rozeznanie u weta.
A i jeszcze - sprawdź Iwonko, czy nie masz jakiegoś gniazda ptasiego `pod strzechą` :wink: . To bardzo często źródło dostaw. :?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lip 25, 2009 13:54

:ok: za całokształt

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lip 25, 2009 16:11

:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lip 25, 2009 16:51

Za dwa tygodnie będzie nas więcej u Ciebie niż pcheł :D
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Sob lip 25, 2009 23:17

Dzieki za rady Kochani
walcze ostro z mendami ,pryskam chałpe ,odkurzam kilka razy dziennie
mam nadzieję że wybijemy to howno do reszty

Aga muchozolu i innych takich sie boje jak ognia
a ten proszek to pewnie pularyl

amysia to referacik cały hoho :wink:
to mendozy jedne
z kotów se taxi robią ,stacyjke krwiodastwa i wogóle :evil:

Olu Was to bydzie jak mrówków :lol:

Mam do wyciagniecia dwa maluszki ze stajni
Ktoś podrzucił a własciciele stajni chcą zlikwidować :(
mam 3 dni na to zeby je zabrać
musze

szlag mnie trafi chyba
jak mówisz człeku o sterylkach to psami szczuja a jak maluchy na świecie to podrzucają :evil:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie lip 26, 2009 13:59

Blond Tornado pisze:Za dwa tygodnie będzie nas więcej u Ciebie niż pcheł :D

Aż takie tłumy będą? No to sąsiad wymięka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 26, 2009 14:01

Może go uprzedzić z dobrego serca? :twisted: :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie lip 26, 2009 14:17

kalair pisze:Może go uprzedzić z dobrego serca? :twisted: :lol: :lol:

Kalair, to Ty masz serce? I to dobre? Ja - nie mam serca w ogóle :wink:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lip 26, 2009 16:13

Zalejemy go jak potop szwedzki :twisted:
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Nie lip 26, 2009 22:42

Blond Tornado pisze:Zalejemy go jak potop szwedzki :twisted:
Albo wyłapiemy Kociamowe pchły pęsetką i zaniesiemy somsiadowi w darze :lol:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon lip 27, 2009 9:37

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lip 27, 2009 10:09

Helloł :D Siódmy sierpnia zbliża się nieubłaganie :wink:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pon lip 27, 2009 10:15

Lemoniada pisze:Helloł :D Siódmy sierpnia zbliża się nieubłaganie :wink:


Jestesmy gotowi:)))
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 240 gości