POMOCY!!!transport W-wa -Lublin dla 2maluchów!JEST!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lip 25, 2009 23:05

no to i tu wklejam :)

Koci siedzą w klatce, męczy mnie to, ale muszę mieć do nich dostęp bez włażenia pod fotele i łóżka. Niech przyzwyczają się do mnie, a potem zobaczymy.
Zjadły sobie kurczaka, jeden na pewno zrobił siku do kuwety.
Są podobne, ale jeden jest jasniejszy i bardzo przestraszony - unika ręki, syczy i chowa się za brata - ma imię robocze Ryś. Drugi, odważny, ciemniejszy ma na imię Alf ( red_devil mówiła o nim samiec alfa, więc niech na razie tak będzie)
Siedzą sobie na poduszkach, myją się i od czasu do czasu cos pogadają pod nosem.
Zostawiłam ich na razie w spokoju, przychodzę pogadać, dać jeść i próbuję głaskać.
Alf daje się głaskać, chociaż nie widzę entuzjazmu :twisted: Ryś zdecydowanie mówi nie.
A...........one mają zdecydowanie trzy miesiące lub więcej, są chudziutkie, chociaz nie zagłodzone.
W uszach coś jest, ale na razie nie męczę, albo świerzb albo brud, zobaczymy. Alfik jest zmęczony, zobacyzmy jutro, czy to tylko zmęczenie.
Ryś ma taki mokry nosek, więc obserwuje czy jakaś franca postresowa się nie przyplącze.
Jutro założę im wątek
Z re)devil umówiłam się jutro na oddanie transportera. Problem jest z tym trochę, bo jutro mam imieniny i pewnie będe miała gości, ale postaram się podrzucić transporterek na dworzec.

A to kilka zdjęć slicznych rysiaczków - maja piekne długie futerko - będą na pewno półdługowłose, ale musimy podkarmić i musze po prostu urosnąć. Już teraz futerko mają mięciutkie i tak ok 5-6cm.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mefi:
Obrazek
Azi:
Obrazek

Acha, jeszcze napisze, ż eimiona na pewno ulegną zmianie. A że kotki sa nieziemskiej urody, to nazywac się będą jak same diabły :)
Mefisto (Mefi) - to łagodniejszy, i dzisiaj osłabiony jakiś o ciemniejszej buzi.
Azazel, czyli Azik, Azi to ten smieszny sykacz, który na mnie syczy, ale jak wsadzę kijka z ręka i bawimy się, to łapie łapka moje palce i sobie je podgryza jak zabawkę.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lip 26, 2009 11:42

Dzieki Anda!!
100 lat,100 lat niech zyje Anda nam :1luvu: :balony: :birthday: :torte: :surprise:
Niech ci sie spełnia wszystkie marzenia i siły dopisuja ku radości bliskich i ....kociastych!

Jak nie dasz rady z transporterkiem to może senioritka podrzuci go przy okazji do W-wy.Świat się nie zawali. I tak juz nie mamy swoich na miejscu. Nasze w rozjazdach, został u mnie Agneski od Daszka trzymam jak swojego.

Wte który ogladał braciszka chłopaków ocenił go na 3 m-ce. jak ewka wpadła na nie to były razem z matka zabiedzone do granic mozliwości. Oby maluchom cos sie nie przyplatało. Ale w kilka dni tyle zmian i stresów,że aż strach pomysleć. To takie delikatne stworzonak.Siedziały w ciepłej ogaconej budce jak ostatnio lało.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lip 26, 2009 12:10

Dziękuję za zyczenia i prezenty :D

Nie mam teraz czasu więc krótko.
Maluchy w nocy wylazły z klatki jakims cudem 8O . No i tyle mieszkania w klatce, jeżeli maja się przedzierac przez te dziury w niej i zrobić sobie krzywdę, to niech latają. Mają swój pokój do dyspozycji.
Na pewno coś nie tak z uszami, Azi drapie uszy , więc pewnie świerzb.
Drapią się w ogóle, więc pewnie pchły.

Zastanawiam się, co im zaaplikowac i.... jak Aziego złapac do transportera.
Mefi też zwiewa :) więc jest wesoło.
O ile jeszcze jemu mogę te wielkie uszyska wyczyścić to Aziemu nie za bardzo.

Obaj załatwiali się do kuwety, kopali zapamiętali przez kilka minut.

Azi tak coś memle w buzi, jakby coś tam miał niefajnego.
No, po prostu bez weta się nie obejdzie.

Jeżeli one mają 3 mice, to będą duzymi kotami.
O ile Mefi to chłopak.
:twisted:
Ogólnie wszystko na razie w miarę.
Buzi od kociaków:)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lip 26, 2009 12:46

o cholerka to niedobrze!Glutuś(tak pisze o nim DS) nie ma świerzba i nie miał. I red_devil nic nie zauwazyła. A jak one przelazły przez oka?!takie chude?A może pod spodem-jest taka szpara z jednej strony.Moje dziczki tez próbowały.
Trzymam kciuki zamalce-oby to był stres i "zwykłe" pchły.
Matka to spora kotka i wujek tez. Tylko chudzi bardzo.Jakby ich podpaść to kawał zwierza by z nich było.W tygodniu na ciachanie pewnie pójda.
mimo wszystko udanych imienin!!!
ja tez dziś na Anny ide-psiapsiółka długoletnia!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lip 26, 2009 12:49

I nie napisałam jeszcze:
Anka-jesteś aniołem i dzieki ci bardzo!
P.Ewa nachwalić sie ciebie nie może i nadziwić,że łobce-kudłate przygarnęłaś.

Głaski dla kociaczków!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lip 26, 2009 12:59

Anka (red_devil)...no wiadomo moja hmm wychowanica...bo to chyba też wszystko ode mnie się zaczęło i adopcji Mocci 8)

na pusto też wracać nie będzie :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 26, 2009 13:20

100lat i dla red_devil

Dzięki red_devil maluchy dotarły do Lublina. A mocca sliczna!
Mówię wam dziewczyny, p.Ewa to poryczała sie ,że tak mozna bezinteresownie i tylko dla dobra kotów. Mówiła,że ona zawsze robiła coś dla innych ,pomagała w sterylkach, dokarmiała, ile mogła tyle i finansowo wspierała...a teraz pierwszy raz w ciagu jej długoletniego zajmowania sie kotami ktos zrobił cos dla niej!!! Az mi było głupio słuchac ale obiecałam,że Wam przekaże.No to przekazuje :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lip 26, 2009 16:00

ale kociaki piękne
jak to takie z długimi kłakami to i z adopcją nie powinno byc problemu, tym bardziej że niedługo koniec wakacji, potem przetrzymac jeszcze początek szkoły i napewno coś się ruszy
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 26, 2009 16:01

Maluchy ładnie jedzą, śpia i bawią się. Nie maja mi nic do powiedzenia.
Mefisto nie ucieka, ale w zasadzie to mogłabym wcale nie przychodzić :twisted: uniki robi i ma w nosie moje superpieszczotliwe zagajenia.
Azi ucieka i kontrolnie ssssyka.

Ja tez mam nadzieje, że to pchły tylko sa i brudne uszy.
Może jutro pójde do weta na przegląd i po frontline i niech im do uszu zajrzy.
Obmyślam własnie łapankę Azika.

Uszy mają zarabiste, wielkie i takie jak psy, nachylone do przodu :)


Asiu, ja czasami też uzyskiwałam bezinteresowna pomoc, więc staram się jak mogę to oddać.
A poza tym te kociaki to jak dzieci mojego wykastrowanego Jasia.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lip 26, 2009 21:14

[quote="
Asiu, ja czasami też uzyskiwałam bezinteresowna pomoc, więc staram się jak mogę to oddać.
A poza tym te kociaki to jak dzieci mojego wykastrowanego Jasia.[/quote]
I tak dzieki Andusiu!!!
Ja jestem wdzieczna za godzine w jakiej trafiłam na miau!
To jakbym nowa galaktyke odkryła. Tyle lat motałam sie sama z moimi dziczkami by raptem odkryc ,ze takich dziwaków jest tysiace. Na skraju załamania dostałam kopa i pozbierałam sie.To że moge sobie pogadac,wyżalić i ponarzekac to jest bezcenne :wink: każde uratowane kocie istnienie i (może to głupie) wspólny zal za tymi co odeszli za TM to cos niepowtarzalnego.
No i okazało sie,że nie jestem jedyna która w spódnicy ledwo zakrywajacej pupe w szpilach i tapirem na łbie lata za kotami z błyskiem szaleństwa w oku :wink:
Głaski dla maluchów! kciuki za 'lecznicze ' łapanki-dla mnie zawsze okropnie stresujace!!!
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 27, 2009 8:24

Cos mi sie wczoraj melancholijnie zrobiło!!!
Oj starzeje się człowiek :cry:
A maluchy jak po nocce?
Anda a jak uzgodniłyscie z kontenerkiem?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 27, 2009 9:10

Maluchy strasznie sie rozbawiły. Uciekają już grupowo :twisted: Muszem je trochę wziąc głodem, żeby jedzenie było tylko jak ja jestem blisko misek - może to pomoże.
Zawsze wiedziałam, że na oswajanie mam za duzy dom i lokal koci.
Najlepiej mi się oswaja koty w łazience i to w pojedynkę.

A teraz kontenerek.
Wczoraj oczywiście, nie pojechałam :oops: ale umówiłam się z red_devil, ż epodam kontenerek Panu od busika do Wwy i ona odbierze.
MUsze tylko znaleźć w necie kiedy jedzie i podac namiary Ani.

ładny transporterek i taki poręczny :twisted: przydałby się :twisted:
Bo ja mam taki wielki na moje bycze koty.
Zastanawiam się.......eeeee.... czy CI oddawać 8) :wink:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 27, 2009 11:08

co transporterko...to nie dziwię ci sie :lol:
Mam takie same wątpliwości co do transporterka Agneski.Daszek w nim przyjechał a Jaś uwielbia w nim spać-więc tak trudno się rozstać :wink:

Może ktos z Lublina będzie jechał na Warszawe np.Seniorita, Orchidka...albo co innego :wink: to podrzuci do najbliższej znanej sobie osoby lub lecznicy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon lip 27, 2009 15:54

Założe im juz chyba ich wątek.
Dzisiaj prawie cały dzień z nimi spędziłam.
Rano nie przyszły nawet do misek, więc postanowiłam popracowac nad nimi.
Podniosłam podłoge w klatce, tak, zeby nie było duzych dziur, a potem ich ulubiona zabawką - patyczkiem i żarełkiem przyprowadziłam towarzystwo do klatki z powrotem.

Na początku postanowiły ją zdemolowac i wyjśc, ale po kilku nieudanych próbach poddały się.
No i są tam już od południa.
Troche smutne i zrezygnowane :(, ale na prawdę nie było na co czekać.
Widocznie jak mają gdzie uciekac, muszą - cos im karze
:roll:

W tej chwili Mefi jest jak baranek, mozna z nim robic co się chce i .........mruczy.
Wyczyściłam uszy i wszystko wskazuje na to że to jednak brud. Nie jestem do końca pewna bo jeden "fusik" sie trafił.
Wyczesałam panicza i teraz jest prawdziwym norwegiem - kryza jak talala, zarosnięty brzuch, ogon i zarys portek jest. Kształt buzi trójkątny, więc to raczej norwegowaty tygrysek.
Przez grzbiet ma wyraźną czarna pręgę, szerką i porosniętą długimi, bardzo długimi czarnymi włosami.
On w zasadzie nadaje się już do adopcji.
I myslę, że dobrze zrobiłaby mu zmiana towarzystwa na bardziej przyjazne człowiekowi.
Mefi jest wypieszczony przez Aziego ( mój syn mówi na niego Uzi), wycałowany i wylizany.

Pan Uzi zaś jeszcze nie wie co by chciał.
Zaczepia moje palce łapkami z pazurkiem, kopie, jak chce dotknąc brzuszka, ale juz nie reaguje tak panicznie. Lubi podgryźć i na mizianki reaguje tak jakby chciał, ale honor mu nie pozwalał.
Od czasu do czasu kontrolnie syknie i stara się odejść (nie ma gdzie :twisted: )
Ma jakby podwójna ilośc testosteronu. Jak się "bawimy" w mizianki, gryzanki, drapanki, to siusiak mu wyłazi.
Ma zupełnie inny charakter - taki zbuntowany podrostek.
Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie takim miziakiem i łagodnym misiem jak Mefisto, ale z pewnością da się go jeszcze udobruchać.
Jest jasniejszy na buzi i ma jasniejsza kryzę, ale chyba jeszcze bardziej puchaty.
Obaj sa po prostu przepiękni.

Jeżeli ktoś marzy o takim miziaku norwegowatym, to szukamy domu :)
Mefisto to zdecydowanie chłopczyk, chociaz nie taki "wyraźny" jak Azik 8)
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lip 27, 2009 19:23

Ależ kociaki pozwoliłam wywieść z Otwocka w sina dal :wink:
Pieknie opisałaś maluchy. Mefi rzeczywiscie zapowiada sie na miziaka a Uzi ma szansę dokonać jedynego,słusznego wyboru. Lubi mizianki ale ma brata więc po co mu ludziska :roll: W klatce będzie łatwiej popracować nad nimi. Musza być sliczne takie wygalantowane i dopieszczone!!!
Daszek nasz tymczas jak tak sie migdali i aż obslinia siebie i obiekt swoich uczuc tez wywała swoje co nie co! Widać ten typ tak ma! :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56020
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości