» Wto lip 28, 2009 7:56
Spali sobie we trojke,przytuleni-Jego Majestat w srodku,a po bokach Bolus i Dudus.Nagle Dudel,znienacka i podstepnie walnal Bolcia.Ten nie pozostal dluzny i obaj ,walczac zaciekle,fuczac i warczac spadli na podloge.Wtedy obudzil sie Cesarz.I od razu wiedzialam,ze zbliza sie burza z gradobiciem.Usiadl,spojrzal co sie dzieje,z mina wielce zdegustowana,ze przeszkodzono mu w spaniu.Zsunal sie z kanapy i spokojnie usiadl przy walczacych.Przez chwile zaczelam sie zastanawiac,ktora strone poprze,ale to nie byloby w stylu Wielkiego Pregusa.Z szybkoscia atakujacej kobry pacnal obu walczacych i dostojnie odszedl,mruczac cos pod nosem.Wskoczyl na kanape,ulozyl sie.Dudus i Bolek,nieco oszolomieni,przez chwile patrzyli na mnie z wyrzutem,jakbym to byla ja.Potem wzruszyli ramionami,wskoczyli na kanape,ulozyli sie po bokach Wielkiego Paszy i ...po chwili wygladalo jakby nic sie nie stalo.