Maszka-pojechała do DS!!!-Karolinko-zapraszamy!

[Szura-najmysi mama]

Nie dziwię się, że zadzwoniłaś, najgorsza jest niepewność!

[muac]

Maszenko i nie zapomnij ze dzisiaj masz zielona noc

[Szura-najmysi mama]

[Cameo]

Na Maszke w domku wszystko już czeka-zostało jeszcze po Zuzi[*]

Zuzia ['] odeszła na FIP?

[kropkaXL]

Tak -ratowali ja weci z Białobrzeskiej,ale nic sie nie dało zrobić

[kropkaXL]

Niestety nie spędze tej nocy z Maszeńką-musze iśc dzisiaj do Mamy,bo siostra wraca jutro po południu,musze nakarmic kota i psa,a rano dać Mamie zastrzyk,wróce ok 10.00 w niedzielę.
To już ostatnie godziny z Maszką-tak bym chciała,żeby w nowym domku była szczęsliwa i zdrowa!

[Anna61]

Będzie szczęśliwa, zobaczysz Kasiu.

[milenap]

Kasiu, wszystko będzie dobrze Fajnie, ze Karolina jest taką kontaktowa osobą, a jeszcze jak zaloguje się na forum, to już w ogóle bedą świeżutkie wieści

Zabers, one mi często na laptopie powłączają jakieś takie kombinacje klawiszy, ze ekran się wyczernia, nic nie działa i wtedy tylko reset zostaje


Kasiu, no nie dziwie się, ze martwisz się co z Jokerkiem Zabers ma racje, takie pewnie są przyczyny tych tajemnic. Chociaż wcale tego nie rozumiem, każdemu błędy sie zdarzaja, ale najgorsze, jak człowiek zaczyna sie w to zapętlac, zamiast normalnie wprost powiedzieć.

[zabers]

Zabers, one mi często na laptopie powłączają jakieś takie kombinacje klawiszy, ze ekran się wyczernia, nic nie działa i wtedy tylko reset zostaje

A próbowałas wtedy Alt+Ctrl+Del? To powinno zrestartowac komputer.

[zabers]

Kasiu, no nie dziwie się, ze martwisz się co z Jokerkiem Zabers ma racje, takie pewnie są przyczyny tych tajemnic. Chociaż wcale tego nie rozumiem, każdemu błędy sie zdarzaja, ale najgorsze, jak człowiek zaczyna sie w to zapętlac, zamiast normalnie wprost powiedzieć.

Bo, moim zdaniem, to jest trochę tak jak z kryminałami. Wszyscy je czytają/ogladają, ale tylko nieliczni potrafią się do tego przyznać.

[milenap]

Zabers, tej kombinacji nie próbowałam, ale dzięki następnym razem tak zrobie (a pewnie zdarzy się niedługo ).

Masz racje, mnie zawsze tylko jedna rzecz zastanawia, że ludziom zwyczajnie czasu i wysiłku nie szkoda na takie rzeczy. Ja z natury jestem leń totalny, więc zwyczajnie nie chciałoby mi się kombinować i tarcić energie na takie bzdury

[zabers]

1. Zabers, tej kombinacji nie próbowałam, ale dzięki następnym razem tak zrobie (a pewnie zdarzy się niedługo ).

2. Masz racje, mnie zawsze tylko jedna rzecz zastanawia, że ludziom zwyczajnie czasu i wysiłku nie szkoda na takie rzeczy. Ja z natury jestem leń totalny, więc zwyczajnie nie chciałoby mi się kombinować i tarcić energie na takie bzdury

Ad. 1. Alt+Ctrl dusisz jedną łapką jednocześnie i potem klik- Del.
Ad 2. Nie szkoda, nie szkoda. Sama wiesz jak to jest - odwaga cywilna to towar deficytowy tak samo jak umiejętność przyznania się do błędu. Bo to jest w sumie trudne - musisz przezwyciężyć wstyd (nawet, jeśli nikt nie widzi jak się czerwienisz), a to już dla wielu "jazda bez trzymanki".

[Myszolandia]

JA TEZ SIĘ CIESZĘ Z DOMKU MASZKI I TEZ MAM NADZIEJĘ ŻE BĘDZIE SZCZĘŚLIWA,DOMEK NA TO WSKAZUJE.CZEKAM NIE CIERPLIWIE JAK KAMILKA SIĘ ZALOGUJE I BĘDZIEMY MIAŁY "MASZKI ŻYCIE - NA GORĄCO"

[Cameo]

Tak -ratowali ja weci z Białobrzeskiej,ale nic sie nie dało zrobić

Zapytałam, bo rzeczy po FIPie trzeba chyba wyrzucić, albo porządnie zdezynfekować...

"Zakażone koty mogą rozsiewać wirusa poprzez swoją ślinę lub kał. Większość kotów zaraża się poprzez wdychanie bądź przez połknięcie wirusa, rzadziej poprzez bezpośredni kontakt z zainfekowanym kotem lub skażone wirusem rzeczy, jak np. ubrania, posłanie, miski czy zabawki.

Wirus może przeżyć w środowisku wiele tygodni, jednakże jest łatwo usuwalny przez powszechnie stosowane domowe środki dezynfekujące i detergenty. Niedrogim i skutecznym domowym środkiem dezynfekcji okazuje się wybielacz, użyty w proporcjach: 1 część wybielacza na 32 części wody"

http://www.vetopedia.pl/article44-1-Zak ... _FIP_.html

Dzisiaj wielki dzień

[Nah]

cameo też o tym pomyslałam

mnie wet tak straszył okrutnie jak Omara zapraszałam z Pabianic...

Kciuki za dziś