Ożarów - Pilaszków - Warszawo, pomocy....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 12, 2009 19:18 Re: Ożarów - Pilaszków, pogryziony kot bez ogonka, POMOCY!!!

annskr pisze:Zakłądam ten wątek, bo sama nie jestem w stanie pomóc - cytuję z maila od forumowiczki, ktora teraz boryka się z własnymi bardzo poważnymi problemami i naprawdę nie jest w stanie nic zrobić

Czy jest możliwe, żeby ściągnąć ją na forum, chociaż na chwilę?

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pt cze 26, 2009 21:15

:!: :!: :!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Nie lip 05, 2009 11:54

:!: :!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Nie lip 05, 2009 11:59

:!: :!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Nie lip 05, 2009 12:43

:!: :!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Nie lip 05, 2009 23:55

:!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pt lip 24, 2009 14:16 Re: Ożarów - Pilaszków, pogryziony kot bez ogonka, POMOCY!!!

Motodrama pisze:
annskr pisze:Zakłądam ten wątek, bo sama nie jestem w stanie pomóc - cytuję z maila od forumowiczki, ktora teraz boryka się z własnymi bardzo poważnymi problemami i naprawdę nie jest w stanie nic zrobić

Czy jest możliwe, żeby ściągnąć ją na forum, chociaż na chwilę?


Myślę, że raczej nie - ona z tych przezywajacych i mocno pomagających, obecna bezsilność dodatkowo ją zdołuje...

Mam maila, którego fragmenty (łacznie z cytatami z maila innego forumowaicza) zacytuję:

"Bezogonkowi Maćkowi rana się odnawia.
Jeśli dałoby radę uruchomić parę osób z forum, możnaby skutecznie zadziałać - znaleźć domy dla pięciu kotów i jakąś metodą uświadomić dyrekcję i pracowników o postępowaniu z kotami wolno żyjącymi

W Pilaszkowie jest teraz jeszcze kotka z dwójką niedawno urodzonych maluchów. Siedzą gdzies pod krzakiem. Kobieta ktora od czasu do czasu dogląda Maćka - tego kocurka bez ogona, tej kotce nie daje żadnego jedzenia, bo "to nie jej kot" a kocina chuda podobno jak przecinek. No i dzika, nie daje do siebie podejść. Małych były trzy sztuki, teraz już podobno sa dwa. Urodziły sie niedawno, może 2-3 tyg temu, o ile moje inf. sa prawdziwe.

Może któraś z warszawskich grup trochę by pomogła... Maćkowi trzeba będzie szukać domu stalego, kotka dzika (podobno), wiec chyba ciachnięcie i wypuszczenie, maluchy mogłabym ewent. przejąć ale najwczesniej dopiero pod koniec sierpnia/poczatek wrzesnia. Ta babka od Macka miała się od lipca przenieść do innego domu opieki ale nic z tego nie wyszlo. Teraz utrzymuje ze w sierpniu wraca do domu, kota Maćka oczywiście nie wezmie... Namawialam rodzinę, żeby zajęła się tymi kotami przez jakis czas, dopoki ja jestem wyłączona ale grochem o ściane... "



To wyłączenie - to kilkutygodniowy szpital...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 24, 2009 21:04 Re: Ożarów - Pilaszków, pogryziony kot bez ogonka, POMOCY!!!

annskr pisze:. Ta babka od Macka miała się od lipca przenieść do innego domu opieki ale nic z tego nie wyszlo. Teraz utrzymuje ze w sierpniu wraca do domu, kota Maćka oczywiście nie wezmie... "
Heej, to nie tak - nie jestem zobligowana żeby opowiadać, czym jest zdeterminowana. W każdym razie zakazano mi nawet robienia zdjęć w Pilaszkowie, o innych szykanach nie wspomnę. Mam na to świadków, więc piszę z całom odpowiedzialnośćiom.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Pt lip 24, 2009 22:34

przez pracowników?

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Sob lip 25, 2009 13:47

Motodrama, nie wnikałam aż tak dalece w szczegóły, i chyba nie ma potrzeby :wink: Pisze na prośbę dobrej koleżanki, której sytuacja uniemożliwia jakiekolwiek działania, a sece nie pozwala przejść obojętnie

Grunt, że Maciuś bezogonek staci tę opiekę, która ma, a inne koty potrzebuja pomocy.
Tam jej nie dostaną - z tego co piszesz, nawet wręcz przeciwnie.
My z odległosci powyzej 100km nie damy rady zrobić nic, dlatego prosimy warszawianki o pomoc...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lip 25, 2009 16:28

:!: :!:

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Sob lip 25, 2009 17:49

Ja mogę pomóc jedynie transportowo-organizacyjnie. Miejsc w domu już brak. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob lip 25, 2009 20:23

annskr pisze:[dlatego prosimy warszawianki o pomoc...
przede wszystkim Ożarowian i Pruszkowian.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

Post » Nie lip 26, 2009 10:52

Motodrama pisze:
annskr pisze:[dlatego prosimy warszawianki o pomoc...
przede wszystkim Ożarowian i Pruszkowian.


Masz rację, słaba w geografii jestem :oops:

Prosimy...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lip 26, 2009 21:21

Oczywiście Warszawa ciągnie się do Skierniewic, dalej to multańska strona.

Motodrama

 
Posty: 3054
Od: Sob wrz 29, 2007 13:21

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 78 gości