Bestia - [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 24, 2009 14:43

Zu, jakby co, ja mam w domu aniprazol. Tylko spytaj, ile potrzeba.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pt lip 24, 2009 16:50

Balkon mam :)

Gosia potrzebne mi jest dokładnie 1,5 tabl/1 tabl (on dostał już raz połówkę), z chęcią wymienię się na Cestal (mam awaryjne dwie tabletki w domu, które kupiłam w ramach rozpaczy). Zresztą może i zresztą Mu podam :oops:


Jestem bez wieści, nie chciałam brać pracowego telefonu ze sobą. Mają być późno, późno w nocy. Jeszcze chwila odpoczynku i spokoju (ja już chcę mieszkać sama zanim kompletnie oszaleję).

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 17:13

no to jak masz balkon to sobie skombinuj kosz szufladę i kocio bedzie miec swoj azyl ;)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 24, 2009 19:34

Bestia w domu. Na razie onieśmielony obszedł wszystkie kąty i zabrał się do jedzenia. Jest BARDZO grzeczny. Więcej napiszę później, teraz już nie je. Wpakowałam Go do siebie na kolana nadstawia się do gładzenia i mruka.


Jest strasznie chudy (widać przez skórę mu kości miednicy), strasznie wyliniały i widać mu trzecie powieki. Oczka faktycznie otwarte, ładny kolor mają.

Waży 3 kilo 8O byłam pewna, że dużo, dużo więcej.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 20:15

Spoko. Utuczysz 8) .
Lubimy tuczyć kotki, prawda? 8)

Witaj w domu, Bestio! :D

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt lip 24, 2009 20:25

Kciuki dla Besti:-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt lip 24, 2009 20:26

:roll:

Ja dzisiaj pisałam Tufcio, że Bestia będzie bardzo Grubym kotem :oops: Czytałam dzisiaj o tym ile koty powinny jeść, ekhm no co ja zrobię.

Chyba znowu miałam przeczucie, jest niesamowicie miły. Już uwalił się na fotelu (tak... tym fotelu) i już rozwalając się jak umiał prezentował chudy brzunio do miziania odpychając się długimi szczudłami (które u Niego za nogi robią) od oparcia. Nadstawia kark do gładzenia bardzo chętnie, łapanie za ogon jest bardzo ok (ja mówiłam, że moje koty to muszą lubić gładzenie ogona ;) )

Oczywiście tak się zastosowałam do rad przyzwyczajania kota do nowego miejsca. Quazarka też wyciagałam spod fotela. Bestia został oprowadzony, obgadany, na wstępie wzięty na ręce i wymiętoszony, żeby sprawdzić czy lubi... a jak poszedł spać wreszcie pod fotelem... to z 20 minut pospał, a zaraz Go wyjęłam wymiziałam (i ten tego nakarmiłam, bo doczytałam, że tego co mu dałam to może więcej... no i przecież zapomniałam, żeby nasypać mu suche do miski).

Zdjęcia z niedzieli, jutro postaram się zrobić lepsze.


Prosimy o kciuki za zdrowie. Bardzo prosimy, boję się jak głupia, pewnie miłym kocim facetom to ja pecha przynoszę ;( Może tym razem strata jajek będzie wystarczającym pechem? :oops:


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Wiem :roll: jestem gorzej niż beznadziejnym przypadkiem.
Ostatnio edytowano Pt lip 24, 2009 20:33 przez Malati, łącznie edytowano 1 raz

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 20:33

ojej jaki biedaczek! ale wierzę że pod Twoją opieką zamieni się w cudnego łabędzia

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt lip 24, 2009 20:34

Wierzę, że szybko wypięknieje :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 20:39

Bidulek. Jak dobrze, że ci się napatoczył :D .

A jak mówisz, że taki wysoki jest, to podejrzewam, że gabarytów Wypłosia. Wypłoszczuś dobrze wygląda jak ma 5 kg 8)

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pt lip 24, 2009 20:40

Bestia już jest piękny :D
Za aklimatyzację :ok: :ok: :ok: i przyszłe fałdy tłuszczu :ok: :ok: :ok:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pt lip 24, 2009 20:42

:oops:

jutro zrobię zdjęcie pyszczka Bestii... On ma szansę zostać na prawdę pięknym kotem (wiecie pięknym w moich kategoriach, iksy, braki zębów, budowa jakby ją Salvador Dali projektował) :oops: ma taką śmieszną, niedopasowaną mordkę. Moje dziadzisko.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 20:44

Marcia też mi się tak wydaje. A to znaczy, ze mam dwa kilo do tycia :D


Siedzi mi teraz na kolanach i mruka. No normalnie jestem w szoku. Boję się jutrzejszych atrakcji. Na razie jest pewnie przytłoczony, ale raczej był domowy... kiedyś. Ciekawa jestem ile może mieć lat.


I zdradzimy, że ma wybraną ee Ciocię chrzestną? Tylko ciocia musi nas odwiedzić, ma to zrobić w przyszłym tygodniu :twisted:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 22:07

:roll:

wiecie co? Nie to, że ja ten tamto. Bestia fajny jest, faktycznie troszkę jak Bestia z bajki... tylko Bestia z Bajki był raczej bardziej rozgarnięty, wkładanie przy gładzeniu głowy do miski z wodą jest pomysłem takim sobie, lepszym pomysłem było trafienie miski z mlekiem... no jak się ma tak długie łapy to wszystko się może zdarzyć. Niestety buciki siedmiomilowe dalej nie są odnalezione.

Dziki, dzicz, czyli kot wolności przykioskowy z upodobaniem siedzi dalej na kolanach i mruczy (cichutko, bo cichutko ale mruczy). Teraz już tego nie robi, zszedł i machając ogonem poszedł zwiedzać dom. Ogólnie fajną sprawą jest wanna. Bardzo ciekawe coś :roll: Poza tym przeszdł test muzyczny. Słuchu na pewno nie ma :twisted: Zaśpiewałam mu do uszka, a On zamiast zwiać dalej siedział i mruczał :D Zastanawiałam się czy nei jest głuchy ale na muzykę z cd zareagował zaciekawieniem.


Mam nadzieję, że poradzimy sobie ze zdrówkiem i moja dzika dzicz jako leniuch domowych pieleszy spedzi z nami długie lata... a przynajmniej takie w miarę udane. Biedniusi jest bardzo.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 22:13

Zu, mogę ci dać ten aniprazol. Jutro zerknę, ile mamy tych tabletek.
Boże, jaki on biedny. Piwrszy raz widzę zrudziałego z wycieńczenia burego kiedyś kota...

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, MruczkiRządzą i 203 gości