czy Mikołaj przyniesie nam DOM? koci SENIORZY czekają....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 23, 2009 18:39

Trusia tez nie dostala zadnych propozycji. :-(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw lip 23, 2009 21:50

trzymam kciuki za kotunie-mocno!!!

Biedne te koty a jeszcze biedniejsi ludzie bez ich miłości i dotyku futra i mruczanda...

Domki-czekamy na zgłoszenia!!!Daj dom seniorowi-nie bedziesz żałował :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 24, 2009 8:05

Tym, którzy wahają się, czy zaadoptować dojrzałego albo bardzo dojrzałego kotka, polecam wątek Dziadunia vel Tornado :lol: : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91933

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 8:53

znów przed weekendem przypomne o kotach seniorach oczywiście!!!
Może jakis domek przetrze oczy i wypatrzy kociaste :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lip 24, 2009 9:45

hej! z kotów Kociego Taty został tylko Gacek - reszta ma dom! A i Gacek ma pewne szanse - poczytajcie tu i trzymajcie kciuki:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95 ... &start=240

Kattys - dziękuję Ci za informację!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 24, 2009 9:52

i nowa seniorka Sissi - Tychy, 10 lat - w trakcie leczenia, zestresowana zwierzętami, szczególnie psami, czeka na spokojniejsze DT, inaczej trudno jej będzie dojść do zdrowia
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=93 ... sc&start=0

jest już w pierwszym poście
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 24, 2009 10:00

Podnoszę i zachęcam. Moja kotka odeszła (atak raka) w wieku 14 lat. Była przepięknym kotem, zabawowym i ciekawskim do ostatnich chwil życia.

9 lat czy 10 to jeszcze nie kocia starość. Namawiam na kotka, który wprawdzie może nie będzie już wspinał się z błyskiem szaleństwa w oku po zasłonach (i dobrze, będą przynajmniej w dobrej kondycji!!!), ale zawsze dostojnie nas przywita i będzie naszym spokojnym towarzyszem, równie pięknym i oddanym co młode kocię. No.. może bardziej.. bo za nim bagaż doświadczeń, pewnie nie zawsze dobrych, jeżeli musi prosić Dobrych Ludzi o dom i serce..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 10:53

Kaprys2004 - złote słowa :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 24, 2009 11:41

Dzięki Dagmaro :D

Oby ci, którzy się jeszcze zastanawiają - uwierzyli, bo to najprawdziwsza prawda.


Ostatnio _Kathrin "specjalizuje się" w przygarnianiu starszych kotków. Uwierzcie, są to dla niej niezapomniane dni ze wspaniałymi, czułymi zwierzętami.
Tydzień temu odszedł po długiej chorobie i cierpieniach jej ukochany Rumcajs. Został zabrany z "rodzinnego" domu, gdzie doprowadzono do jego wyniszczenia i przykrej choroby. Nie wiem czy _Kathrin już do siebie doszła po jego śmierci. Był u niej tylko 3 miesiące, cały czas cierpiący i kochający.. Chcący odejść przez nieustający ból.. Pod najczulszą z opiek jakie można zapewnić.
Niezapomniane 3 miesiące.

Oto jego wątek..
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4719410#4719410

Napisałam o historii Rumcajsa dlatego, żeby dać przykład miłości i radości ze wspólnego życia, jakie można mieć przygarniając nawet staruszka.

Na pewno nie napisałam dlatego, żeby kogokolwiek przestraszyć, zniechęcić i pokazać, że czeka Was np. tylko 3 miesiące wspólnego życia, bo jak stary, to zaraz odejdzie..
Młodziaki też odchodzą i to nawet w ciągu kilku godzin, niespodziewanie, nie wiadomo czasem z jakiego powodu..
Doświadczyło tego mnóstwo osób, które przygarnęły na DT prześliczne puchate, niby zdrowe, kocie kuleczki...


Życzę Wszystkim Zastanawiających Się Nad Adopcją Staruszków dobrych wyborów, pokierowanych sercem..
Na pewno dobro do Was powróci.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 11:44

ja z moją Mruńką byłam 3 miesiące. Wiedziałam, że jej czas jest krótki (chora wątroba) ale to było niesamowite doświadczenie, ona była wspaniała. Poza tym - miała spokojny i dobry koniec życia a ja czułam się jakbym miała rozrabiakę - bo jej numerem popisowym było ściąganie całego mokrego prania z suszarki z dzikimi wrzaskami około 1 w nocy :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 24, 2009 11:48

:lol: :lol: :lol:

Dagmara - nie wiem czy i Ty ludzi nie straszysz :lol: :lol: :lol:

Ja horrory, Ty o dziwactwach :lol: :lol:


To piękny przykład, że leciwej pani też się chce pobrykać :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 11:57

Obrazek

:-) to ta po prawej lubiła pranie!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt lip 24, 2009 12:06

Fajna laska!!!

Lubię czarne nieustająco :D

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 24, 2009 12:07

Może się mylę, ale dojrzałe koty są takie... mądre. Chyba szybciej niż młodziaki uczą się obyczajów w nowym domu i komunikacji z ludźmi (wbrew pozorom).
Poza tym.. no nie wiem jak to robią, ale czarują... zaklinają, czy kocie woodoo stosują... Czy to spokojny, czy zdystansowany, czy rozrabiaka jednakowo podbijają (zawłaszczają?) serca opiekunów (Dziadunio jest doskonałym chociaż ekstremalnym przykładem ;-) )
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pt lip 24, 2009 12:12

Bo w tym wszystkim chodzi o jakość zycia!!!
Nie ważne jak długie, wazne by było i fajnie i straszno. I aby miłość i mruczanki były. One to czuja i wierze głęboko,że wybieraja chorujac (jesli mogą) czas swego odejscia. A my musimy im pomóc przejść za TM i byc przy nich do końca. I to tez jest straszne i piekne!!!

I domki nikt nie wybiera czsu i godziny.A staruszek tez kocha i teskni i ma błysk szaleństwa w oku :lol:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 76 gości