» Śro mar 03, 2004 22:52
No wiesz, to dobrze, ze jak rodzina, w normalnych rodzinach ludzie czasem sie kloca i jak obserwuja srodowisko hodowcow i wystawcow to troche sie boje. W zyciu nie bylam z kotem na wystawie. Pozostala czworka to tzw. wypedki.
Na ostatniej wystawie widzialam jak hodowcy persow patrza na siebie wilkiem:-)