Dobrze chociaż, że Jackie wreszcie znalazła domek! to super wiadomość. Była taka smutna i spragniona pieszczot. Teraz na pewno będzie ich miała pod dostatkiem!
Ale tak w ogóle to ostatnio jakoś mało powodów do radości...
Jutro podjadę do schroniska na chwilę. Spróbuję chociaż nakarmić tą biedną kotunię.