DUDUŚ! OŚWIADCZENIE KLINIKI!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 23, 2009 22:42

aga9955 pisze:
cangu pisze:własnie dostałam mmsem wyniki morfologii
MCV 67
mch 15.3
mchc 22,9
erutrocyty 2.09
hematokryt 14.00
hemoglobina 3.2
leukocyty 9.7
trombocyty 392

Szkoda ze nie dostal krwi:( wyniki kiepskie.


ja naprawde nie wiem czy jest jak mówią, że zwalczył by własną krew (tak nie fachowo mówiąc) I czy podanie krwi by tu coś pomogło przy chorych nerkach dodatkowo, mnie się wydaje, że to już jest jednak koniec, może dostał leki na nerki? dowiem się jutro

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw lip 23, 2009 22:42

Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 23, 2009 22:46

galla pisze:Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.
naprawde tak uważasz? a pamietasz tamte? tydzień temu? a może oni dali chemie na ustabilizowanie nerek a potem transfuzja będzie możliwa? dowiem się jutro!

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw lip 23, 2009 22:47

cangu pisze:
galla pisze:Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.
naprawde tak uważasz? a pamietasz tamte? tydzień temu? a może oni dali chemie na ustabilizowanie nerek a potem transfuzja będzie możliwa? dowiem się jutro!
HGB było 5,3:-(

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw lip 23, 2009 22:49

cangu pisze:
aga9955 pisze:
cangu pisze:własnie dostałam mmsem wyniki morfologii
MCV 67
mch 15.3
mchc 22,9
erutrocyty 2.09
hematokryt 14.00
hemoglobina 3.2
leukocyty 9.7
trombocyty 392

Szkoda ze nie dostal krwi:( wyniki kiepskie.


ja naprawde nie wiem czy jest jak mówią, że zwalczył by własną krew (tak nie fachowo mówiąc) I czy podanie krwi by tu coś pomogło przy chorych nerkach dodatkowo, mnie się wydaje, że to już jest jednak koniec, może dostał leki na nerki? dowiem się jutro


Nie ma jako takich lekow na nerki. Jak nerki przestaja pracowac to koniec. Natomiast gdyby znane byly wyniki biochemii to mozna gdybac czy anemia jest od nerek wtorna czy od bialaczki wirusowej.

Podanie krwi pomogloby na jakis czas, przynajmniej daloby czas na dokladna diagnostyke.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 23, 2009 22:52

cangu pisze:
galla pisze:Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.
naprawde tak uważasz? a pamietasz tamte? tydzień temu? a może oni dali chemie na ustabilizowanie nerek a potem transfuzja będzie możliwa? dowiem się jutro!
ale nerki chore nie sa powodem braku wskazan wedlug weta do transfuzji. Moja kicia nie miala bialaczki tylko wlasnie anemie wtorna spowodowana brakiem funkcji nerek i transfuzje miala dwa razy.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 23, 2009 22:54

aga9955 pisze:
cangu pisze:
aga9955 pisze:
cangu pisze:własnie dostałam mmsem wyniki morfologii
MCV 67
mch 15.3
mchc 22,9
erutrocyty 2.09
hematokryt 14.00
hemoglobina 3.2
leukocyty 9.7
trombocyty 392

Szkoda ze nie dostal krwi:( wyniki kiepskie.


ja naprawde nie wiem czy jest jak mówią, że zwalczył by własną krew (tak nie fachowo mówiąc) I czy podanie krwi by tu coś pomogło przy chorych nerkach dodatkowo, mnie się wydaje, że to już jest jednak koniec, może dostał leki na nerki? dowiem się jutro


Nie ma jako takich lekow na nerki. Jak nerki przestaja pracowac to koniec. Natomiast gdyby znane byly wyniki biochemii to mozna gdybac czy anemia jest od nerek wtorna czy od bialaczki wirusowej.

Podanie krwi pomogloby na jakis czas, przynajmniej daloby czas na dokladna diagnostyke.
a co z tą chorobą auto... no wiesz, że niszczy komórki, jak można to powstrzymać? ech musze się dowiedzieć i mam nadzieje, że mu coś podpowiecie, jak to się mówi nadzieje umiera na końcu, ale dużo tego u niego złego, białaczka, nerki, anemia, choroba autoimmunuologiczna. Uważam tak na chłopski rozum, że potrzeba cudu by nie zrobić czegoś źle i dobrze wyważyć diagnoze.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw lip 23, 2009 23:00

Ale skad wiedza o tej chorobie autoimmunologicznej? To naprawde troche jest wydumane. Podejrzenie tej choroby wlasnie mial kot mojej mamy ale zeby ja zdiagnozowac to potrzeba szeregu badan i to takich kotrych nie robi sie na miejscu w klinice tylko wysyla do wyspecjalizowanych jednostek labolatoryjnych. Kurcze wiec naprawde nie wiem skad sie wzielo takie podejrzenie ze kot bedzie zwalczal krew. Nie rozumiem. Moze wet bal sie ze dojdzie do wstrzasu? ale to wlasciwie woz albo przewoz w takim przypadku. Jego stan jest tak kiepski ze to chyba juz nie ma znaczenia, a kot ma szanse pozyc jeszcze chwile dzieki nowej krwi. A przynajmnie da to czas na diagnostyke. Bo w tym przypadku zrodla anemii sa dwa i nie wiadomo ktore jest jej przyczyna.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 23, 2009 23:01

galla pisze:Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.

Galla, też uważam że transfuzja może pomóc, nie wiadomo, jak wyglądają retykulocyty....

Wyniki kreatyniny i mocznika znasz, cangu?
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 23, 2009 23:02

aga9955 pisze:
cangu pisze:
galla pisze:Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.
naprawde tak uważasz? a pamietasz tamte? tydzień temu? a może oni dali chemie na ustabilizowanie nerek a potem transfuzja będzie możliwa? dowiem się jutro!
ale nerki chore nie sa powodem braku wskazan wedlug weta do transfuzji. Moja kicia nie miala bialaczki tylko wlasnie anemie wtorna spowodowana brakiem funkcji nerek i transfuzje miala dwa razy.
no wlaśnie a tu ta najgorsza forma białaczki niby, może dlatego podjęli taką decyzję. Piszę bo i tak całą noc w nerwach siedzieć będe

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw lip 23, 2009 23:03

aga9955 pisze:Podanie krwi pomogloby na jakis czas, przynajmniej daloby czas na dokladna diagnostyke.

Dokładnie :(

Jeśli są wskazania do podania krwi, to przy prawidłowym podaniu nie powinna zaszkodzić, a daje czas i szansę.

Hemoliza, zgodnie z moją wiedzą, nie jest chorobą samą w sobie - jak już pisałam - tylko objawem innych chorób, np. białaczki zakaźnej, hemobartonelli, FIPa, chorób autoimmunologicznych i innych. Ale do zdiagnozowania chorób autoimmunologicznych droga jest daleka, tego nie zrobi się w godzinę raczej, bo trzeba wiele innych rzeczy wykluczyć.
I owszem, jeśli hemoliza ma miejsce, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nowa krew też zostanie rozwalona. Ale wtedy jest co niszczyć i trwa to na ogół jakiś czas, w którym można diagnozować dalej, albo podać odpowiednie leki, jeśli diagnoza już jest.
Bez podania krwi w wyniku hemolizy niszczone są te resztki erytrocytów, które zostały - tak najprościej pisząc.
Bardzo intensywna hemoliza zachodzi np. przy hemobartonellozie. Antybiotyki podawane na tę chorobę działają dopiero po jakimś czasie, więc niepodanie krwi może oznaczać, że choroba zniszczy krew, zanim zadziała antybiotyk. A transfuzje dają czas antybiotykowi na zadziałanie, podnosząc parametry krwi. Jeśli choroba jest bardzo zaawansowana i agresywna, kot może dostać i kilka transfuzji, zanim wreszcie antybiotyk zadziała.
Ale przypomniała mi się własnie jedna rzecz - kiedyś jedna z forumowiczek z Krakowa miała kotkę z białaczka zakaźną i anemią. Kotka kwalifikowała się do przetoczenia. Forumowiczka rozmawiała z kilkoma klinikami w Krakowie i wszystkie odradzały transfuzję. Może to taka moda w Krakowie i okolicach jest, żeby transfuzji nie robić? Dla porównania kot mojej mamy miał 3 albo 4 transfuzje. Żaden wet nie odradzał, a wręcz przeciwnie - skoro podjęliśmy decyzję o walce, transfuzje były koniecznością. Aga też dawała swojej kici kilka transfuzji. Erin też nikt przetoczenie nie odradzał i nie odmawiał. Może to dodatkowo specyfika regionu? Że przy białaczce nie ma sensu dawać krwi?

U Dudusia hemoglobina niższa, co jest niedobre, ale jednak pozostałe wyniki podobne do poprzednich. RBC było jakoś około 1,99 mln, HCT 13,4%, z tego co pamiętam. To, że te wartości nie spadły jakoś drastycznie, to jednak niezła wiadomość, mimo że wyniki ogólnie są kiepściutkie :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 23, 2009 23:04

Najgosza forma bialaczki to znaczy jaka? Stwierdzona testem jest bialaczka wirusowa z ktora mozna walczyc. Najgorsza forma bialaczki to bialaczka szpikowa ale jej nie diagnozuje sie na podstawie testu. Wiec jaka Dudus ma bialaczke bo ja sie troszke zgubilam?
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 23, 2009 23:05

anna57 pisze:
galla pisze:Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.

Galla, też uważam że transfuzja może pomóc, nie wiadomo, jak wyglądają retykulocyty....

Wyniki kreatyniny i mocznika znasz, cangu?


jutro z rana wszystko wskanuje, albo zadzwonie tam i każe sobie podać, ale kto tam drugi raz pojedzie ich zawieść:-( dziś to było szaleństwo poprostu, o kasie nie wspomne, nie wiem ile tam dali, ale damy sobie rade w tej kwestii, musimy.

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw lip 23, 2009 23:05

cangu pisze:
aga9955 pisze:
cangu pisze:
galla pisze:Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.
naprawde tak uważasz? a pamietasz tamte? tydzień temu? a może oni dali chemie na ustabilizowanie nerek a potem transfuzja będzie możliwa? dowiem się jutro!
ale nerki chore nie sa powodem braku wskazan wedlug weta do transfuzji. Moja kicia nie miala bialaczki tylko wlasnie anemie wtorna spowodowana brakiem funkcji nerek i transfuzje miala dwa razy.
no wlaśnie a tu ta najgorsza forma białaczki niby, może dlatego podjęli taką decyzję. Piszę bo i tak całą noc w nerwach siedzieć będe


Dowiedz się o wyniki kreatyniny i mocznika..
Nie ma najgorszej formy białaczki :evil:

Może on nie ma białaczki, tylko nerki chore sa....
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lip 23, 2009 23:07

anna57 pisze:
cangu pisze:
aga9955 pisze:
cangu pisze:
galla pisze:Wyniki kiepskie, zdecydowanie kwalifikują do transfuzji.
Jedna pocieszająca rzecz - nie są gorsze (a przynajmniej niewiele gorsze) niż poprzednie. RBC i HCT są na tym samym poziomie, hemoglobiny nie jestem pewna.
Jeśli to nie idzie w dół, to może z transfuzją byłaby szansa? Wygląda na to, że organizm walczy jednak.
Ciekawe jak biochemia wyszła, bo te nerki musieli jakoś zdiagnozować.
naprawde tak uważasz? a pamietasz tamte? tydzień temu? a może oni dali chemie na ustabilizowanie nerek a potem transfuzja będzie możliwa? dowiem się jutro!
ale nerki chore nie sa powodem braku wskazan wedlug weta do transfuzji. Moja kicia nie miala bialaczki tylko wlasnie anemie wtorna spowodowana brakiem funkcji nerek i transfuzje miala dwa razy.
no wlaśnie a tu ta najgorsza forma białaczki niby, może dlatego podjęli taką decyzję. Piszę bo i tak całą noc w nerwach siedzieć będe


Dowiedz się o wyniki kreatyniny i mocznika..
Nie ma najgorszej formy białaczki :evil:

Może on nie ma białaczki, tylko nerki chore sa....
to test na białaczke by kłamał? a może białaczka jest nie ujawniona, tzn nie ona niszczy organizm tylko te nerki właśnie? może tak byc?

cangu

 
Posty: 1641
Od: Pt maja 09, 2008 21:17
Lokalizacja: Chrzanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MruczkiRządzą, raiya, Silverblue i 141 gości