Migi w domku z Kiarą, Gaspar [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 23, 2009 10:15

Ań____ pisze:Zagadka - znajdź Gaspara na zdjęciu ;-)

Obrazek


widze go! Na oknie siedzi :D Lapke tylko widac ;) Swietna kamuflacja ;) :D:D:D

Korciaczki-milego wypoczynku :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lip 23, 2009 17:18

Kociara82 pisze:ja sie nie dziwie, ze Migu rozkochala w sobie domek bez pamieci :D
Ma sie to "cos" :D A Gaspar tym bardziej istny czarus :)


My tu się w niej zabujałyśmy widząc ją na zdjęciach a co dopiero domek co ma ją na co dzień, Migusia wszystkim remanent w sercach chyba porobiła,mmrrraaauuuu.A Gagspi to a'la Paniuś we fraku podbija następne serce chyba w Wawie( sorry w Tychach,już doczytałam,to Kasi Maszka do Wawy jedzie,widzicie co robią emocje), Ań :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Czw lip 23, 2009 17:26 przez Myszolandia, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 23, 2009 17:22

Kociara82 pisze:
Ań____ pisze:Zagadka - znajdź Gaspara na zdjęciu ;-)

Obrazek


widze go! Na oknie siedzi :D Lapke tylko widac ;) Swietna kamuflacja ;) :D:D:D

Korciaczki-milego wypoczynku :)

Kurcze faktycznie..,ale bunkracja,dobrze że Kociarko napisałaś że łapka gdzieś wystaje,ja nie mogłam go znaleźć,tylko podziwiałam śliczny "kącik forumowy"
Tak,dziewuszki odpoczywajcie,macie zasłużony odpoczynek i od szkoły i od pracowitych dzionków na forum :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lip 23, 2009 17:56

a jak sie dokladniej przyjrzec to widac cien za firanka, jak sobie kocio na parapecie siedzi :D Pilnuje komputerowej myszy :D:D:D:D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lip 23, 2009 18:03

Kociczko, moja miłość do Gaspara dopiero się rozwija, bo ja wprawdzie powolna jestem i nie zakochuję się od pierwszego wejrzenia, ale od drugiego lub trzeciego, za to silna i trwała. Na zdjęciach Gaspar mi się spodobał, tak, jak spodobała mi się wcześniej Mirabelka - toż to tylko wygląd, powierzchowność. Opis charakterów ww kotków dodał im uroku, ale o pokochaniu mogę mówić dopiero mając do czynienia na żywo z kotem, głaskając jego miękkie futerko, zaglądając w śliczne oczy, wsłuchując się w mruczenie, bawiąc się, patrząc jak wylizuje miseczkę, etc. :-)

Zrobiliśmy trochę zdjęć Gasparkowi, więc gdy już wybiorę i obrobię, to wrzucę.
You can't help that. We're all mad here. (The Cheshire Cat from Alice in Wonderland )

Ań____

 
Posty: 282
Od: Pt mar 20, 2009 16:40
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw lip 23, 2009 18:06

Kociara82 pisze:a jak sie dokladniej przyjrzec to widac cien za firanka, jak sobie kocio na parapecie siedzi :D Pilnuje komputerowej myszy :D:D:D:D


Tak tak, często tam siedzi, wczoraj nawet razem z Mirabelką obok siebie :-) Do tego bezpardonowo chodzi po biurku, lub rozwala się na nim :lol: Mirabelka to był grzeczny kotek. Dopóki nie zobaczyła, co robi Gaspar i tymczas, nie wspinała się na parapet - te dwa nakłoniły ją do złego ;P
You can't help that. We're all mad here. (The Cheshire Cat from Alice in Wonderland )

Ań____

 
Posty: 282
Od: Pt mar 20, 2009 16:40
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw lip 23, 2009 18:40

oj tak :) Ja z kolei zakochuje sie od pierwszego wejrzenia, zwlaszcza, jak jakis patrzac mi prosto w oczy rozkosznie mowi do mnie " miau " :1luvu: do tego niech pobarankuje troche, poociera sie o nogi, pomruczy glaskany, powbija pazurki, pougniata... Pozwala pomiziac brzusio i da calusa... Cala jestem jego :D:D:D:D Ale widze, ze dotychczas grzeczny Gaspar pokazuje swoje drugie ja :D A ta fota, jak sie schowal za firanka jest rozbrajajaca :D Masz wiecej takich? ;)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lip 23, 2009 20:30

Ale to, co opisujesz, to już coś więcej, bo jest kontakt z żywym kotem :-) Oczywiście, zdjęcia bywają urokliwe, rozkoszne, ale szczerze mówiąc nie pojmuję deklaracji miłosnych po obejrzeniu li tylko zdjęć... :roll:

Gaspar już się uspokoił i większość dnia śpi - czyli tak, jak u Korciaczek, normuje się chłopak ;-) Jednak nie było żadnego z pięciu dni, które Gaspar spedził u nas, bez zabawy :-) A Mirabelka jest niezmordowana, codziennie od kilku miesięcy chce się bawić :lol:

Zdjęcie zakamuflowanego Gaspara było o tyle wyjątkowe, że było go choć trochę widać ;] Zwykle jest bardziej skuteczny i gdy schowa się do szafy, lub pod kołdrę, musiałabym sfotografować samą szafę lub kołdrę, chcąc 'pokazać' jak Gaspi się ukrywa ;-)
You can't help that. We're all mad here. (The Cheshire Cat from Alice in Wonderland )

Ań____

 
Posty: 282
Od: Pt mar 20, 2009 16:40
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw lip 23, 2009 21:03

dla mnie bomba :D:D:D Im bardziej intrygujace tym lepiej ;) Caluski dla Gasparka na dobranoc :) :*:*:*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lip 23, 2009 21:09

a Gaspi sie naogladal W-11 i mu sie udzielilo kamuflowanie sie :D:D:D:D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lip 24, 2009 12:30

Ań____ pisze:Kociczko, moja miłość do Gaspara dopiero się rozwija, bo ja wprawdzie powolna jestem i nie zakochuję się od pierwszego wejrzenia, ale od drugiego lub trzeciego, za to silna i trwała. Na zdjęciach Gaspar mi się spodobał, tak, jak spodobała mi się wcześniej Mirabelka - toż to tylko wygląd, powierzchowność. Opis charakterów ww kotków dodał im uroku, ale o pokochaniu mogę mówić dopiero mając do czynienia na żywo z kotem, głaskając jego miękkie futerko, zaglądając w śliczne oczy, wsłuchując się w mruczenie, bawiąc się, patrząc jak wylizuje miseczkę, etc. :-)

Zrobiliśmy trochę zdjęć Gasparkowi, więc gdy już wybiorę i obrobię, to wrzucę.

Kochaniutka Ań,to masz to po mnie.Ja jak Myszkę dostałam to tez od razu nie zakochałam się w niej,bałam się że nie daj boże się przywiążę,coś jej będzie i.......Ta moja "normalność" trwała całe 3 dni.A teraz jestem na jej punkcie "nienormalna",bo ją tak uwielbiam,że bym ją mogła cały dzień nosić i całować.I nie wyobrażam sobie żeby miało jej nie być.Jeśli miałoby jej nie być,to ze starości,innej myśli nie dopuszczam.Tak samo ja Ty z Gasparkiem.Ojjjj Gasparek będzie miał z Tobą jak w niebie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt lip 24, 2009 12:35

Kociara82 pisze:dla mnie bomba :D:D:D Im bardziej intrygujace tym lepiej ;) Caluski dla Gasparka na dobranoc :) :*:*:*:*:*

Dla mnie też,zarąbiste takie zdjątka.Najlepiej wstawić i napisać"znajdź naważniejszy szczegół zdjęcia - Gasparka",buhahaha,zrobiło by furrorę jak to z tą łapką,napatrzeć się nie mogę
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt lip 24, 2009 13:09

ja tez :D Uwielbiam to foto:D hehe.
Ja jak widze jakiegos kota obcego na ulicy, owszem, zawolam, poglaszcze jak pozwoli, ale staram sie trzymac dystans. Ale kiedy widze tego kota po raz kolejny i jeszcze kolejny... dystans sie zmniejsza. Tak bylo w przypadku czarnulki ktora dokarmiam jak moge i daje wode. Kicia zyje sobie na wolnosci (jeszcze, bo zamierzam ja "przemycic" do hoteliku). Zobaczylam ja kiedys w drodze do kosciola i nie moglam sie powstrzymac, zeby jej nie zawolac, nie opmiziac, poglaskac. Okazala sie bardzo przyjacielska, spragniona czlowieka kotenka. A w dodatku mam slabosc do czarnych kotow! Kicia mruczy przy gaskaniu, lubi mizianko, na rece sie pozwoli wziac, czasem da sobie skrasc calusa w lepek :1luvu: Jak stoje obok niej i nie zwracam na nia uwagi, to namolnie ociera sie o moje nogi, wspina sie na tylnie laki, by lepeczkiem otrzec sie o moja dlon, strzelic baranka :1luvu: wtedy nie ma mowy, zebym jej odmowila miziania. Zawsze mnie wita slodkim "miaauu". Do innych troszke nieufna. Trzeba powoli zdobywac jej zaufanie. Nawet co do mnie jest nieco ostrozna. Ale tym wspinaniem sie na tylnie lapki. proszac "pomiziaj mnie jeszcze, ja tak to lubie, to bardzo mile" rozbroila mnie calkowicie :D Teraz wrecz ja uwielbiam!
A jakie ma oczy piekne, zielonkawe :) :love: :love:
Wszystkie koty sa piekne i na swoj koci sposob wyjatkowe. Kazdy na swoj sposob inny, totalny indywidualista, ale za to je kocham bez granic!
Gaspiego nie mialam mozliwosci poznac osobiscie, ale na zdjeciach Korciaczki swietnie uchwycily jego koci urok osobisty :) Jak go zobaczylam pierwszy raz pomyslalam: uroczy i taki elegancik :) Potem, kiedy czytalam jaki jest, stwierdzilam, ze jest wspanialym kotem, faktycznie, jak pisano o nim-ideal! Jestem pewna, ze jakbym go zobaczyla osobiscie, to bym odleciala :) Sliczniusi i taki kochany...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt lip 24, 2009 14:44

Czy pisałam już, że dostaliśmy od Korciaczek ryjówkę? :D Oto i ona, niekompletnie zaryta:
Obrazek

Obrazek

Mniej udana forma kamuflażu ;-)
Obrazek

PS: Na wątku Mirabelki można mnie zobaczyć razem z nią, zapraszam :-)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4720234#4720234
You can't help that. We're all mad here. (The Cheshire Cat from Alice in Wonderland )

Ań____

 
Posty: 282
Od: Pt mar 20, 2009 16:40
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lip 24, 2009 17:22

Ań____ pisze:Czy pisałam już, że dostaliśmy od Korciaczek ryjówkę? :D Oto i ona, niekompletnie zaryta:


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 219 gości