Nie,nie musialam go golic.Ma pare koltunkow,ale po malu staram sie je wycinac(warczy okropnie

)Ma klopoty z oddychaniem z powodu bardzo plaskiego noska.Zaraz po przyjezdzie musialam go leczyc antybiotykami,bo mial zawalone oskrzela(wydzielina nie schodzi nosem,tylko splywa w oskrzela)Wet powiedzial,ze to bedzie sie powtarzalo

Cezar jest strasznym grubasem,wlasnie sie odchudzamy.Od tej pani co go wzielam mial bardzo dobrze,cztery miski z jedzonkiem do wyboru.No i tluszczyk sie zrobil
