Maślaczek dzisiaj o 7 00 przyszedł do sypialni i zaczął drzeć japę, ze głodny jest. Wstałam, conva w strzykawkę i dawaj Maślaczka karmić ale ten zjadł troszkę i więcej nie chce. No fajnie, myślę, dla 2 ml budzisz mnie tak wcześnie. Ale wzięłam animondkę, dolałam ciepłej wody, do miseczki to włożyłam i Maślakowi pod nos, no i Maślak zaczął wciągać jedzonko z miseczki. W końcu

Wczoraj cały dzień był karmiony strzykawką, bo nic jeść nie chciał.