Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VII

[magdaradek]

Ale super!! A Grini miała łatkę dzikusa. Jak to dobrze, że ją wypatrzyłyście!!
A ta druga dymniaczka jest bardziej płochliwa od Grini, tak?
też fajnie byłoby jej znaleźć dom.....

[pisiokot]

Ale super!! A Grini miała łatkę dzikusa. Jak to dobrze, że ją wypatrzyłyście!!
A ta druga dymniaczka jest bardziej płochliwa od Grini, tak?
też fajnie byłoby jej znaleźć dom.....

To drugie dymne to chłopak. Jest bardziej nieśmiały od Grini, ale wg mnie nieźle rokuje, trzeba tylko nad nim popracować .

Ja będę w schronisku w sobotę.

[Joanna KA]

Laski, dajcie numer konta - bardzo poproszę.

Aniu, ja wiem, że są szczęśliwe zakończenia schroniskowych historii - za co dziękuję codziennie Panu Bogu, ale... dobrze wiemy jak serce pęka, na te wszystkie biedy, które są w schronisku, albo co gorsza nigdy go nie opuszczają...

a jak żyje moja Pucia ukochana, niedobruszka, złośnica?

[pisiokot]

Wysyłam Ci Asiu nr konta schroniskowego na pw.

Pucia jako tako, mieszka sobie razem z Telmą luzem w szpitaliku.

[Joanna KA]

oj, czyli Puciolina nie doszła ciągle na 100% do siebie???
i zaprzyjaźniła się z inną kociastą??? no proszę, proszę... a ja obstawiałam, że ona się tylko na jedynaczkę nadaje...

szkoda Puci... ona taka "śmieszna" jest, taka inna...
może ktoś się w niej zakocha (tak jak ja)

dzięki na nr konta.

[ruru]

Pucia strasznie kichała
jak byłam ostatnio

[Joanna KA]

to w takim razie - nie przestała...
bo jak ja byłam ostatnio w schronie, a minęło już trochę czasu, to też była zagilana...
oj biedna Pucia

[magdaradek]

też się o nią boję, żeby nie skończyła jak Karolinka

ona potrzebuje domku by dojść do siebie , echhhhh

[Karoluch]

macie może zdjęcia tego dymnego chłopaka? wiadomo w jakim jest wieku i czy nie przyjechał do schroniska już wykastrowany? poszukuję takiego kocurka od kilku miesięcy, zawsze był płochliwy, nieufny, ale potrafił się rozmruczeć. z góry dzięki

[pisiokot]

Karolina, jego opis i zdjęcia masz na stronie schroniska

http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index ... oty&nr=911

Nie wiem czy jest wykastrowany - nie ma karty, a pod ogonek trudno było zajrzeć, bo ucieka.

[ruru]

Dymniaczek nie ucieka, on sie daje tulić
według mnie kastrat
dzisiaj długo się mizialiśmy
jest potwornie chudy, ale nie ma gila

później zdjęcia bo aparat ma kwarantannę

[pisiokot]

O, to bardzo dobra wiadomość
Jeszcze niedawno zachowywał się jak wypłosz, uciekał przez człowiekiem, cieszę się bardzo.
To dla niego przepustka do domu, może komuś wpadnie chłopak w oko

[Karoluch]

Dymek właśnie taki był - chudy, nóżki wydawały się za długie, był znacznie ciemniejszy, ale kolor futra mógł się zmienić - czekoladowy z wierzchu, biały od spodu. Czy on nie ma problemów z futrem? wygląda na rzadkie. Pyszczek miał syjamowaty, zaginął już po kastracji. miałby teraz ok. 1,5 roku, ale jeśli żył na dworze, zęby może mieć jak u starszego kota. jeśli ktoś może, to proszę sprawdźcie czy to kastrat, może wiadomo skąd został przywieziony? na imię Dymek pewnie już nie reaguje, więc nie wiem czy jest sens sprawdzać, a ja i tak będę chciała zajrzeć do schroniska poniedzieli. zawsze był strasznym łakomczuchem, choć i tak był chudy jak nitka. uwielbia inne koty, lgnie zwłaszcza do kocic

[ruru]

tak myślę, że trzeba by może zgłosić do Puchatkowa
pięknego kota, który jest w schronisku
od 8 lipca,
to jest jakby angora turecka
chłopak, kastrat
czarny z białym
ok. 5 lat
ma wysoki mocznik(ok.170), wymaga diety nerkowej
ładnie je,
bardzo zaniedbany,gdzie nie gdzie wyłysiały, prawdopodobnie uderzony w główkę( jest już zagojone, ale sierść jeszcze nie odrosła)
po odchuchaniu to będzie cudo
miziak z niego wielki

[magicmada]

Dopiero teraz doczytałam o dymniaczku. Dziś pozwalał się dotykać, podbiegł chętnie po karmę. Jest bardzo chuda, jeśli chodzi o sierść, to ma z nią problemy.

Z dobrych wieści: Wczoraj do domu poszła Jackie, podobno fajni ludzie, mieli przedtem kota, który dożył 20-stki.

Sporo kotów choruje, na szczęście jest już doktor Asia, która może poświęcić im więcej czasu, miała dziś ręce pełne roboty.

Mamusia tri jest, nazwałam ją Bajką, ma numer 163.

Mała kotka ze złamaną miednicą po operacji w Bernardzie. Tak mi jej szkoda.

O reszcie napiszę później, Tatiana zrobiła dużo pięknych zdjęć.