Domeczki a może ich nie odchudzać?Bo jak kot głodny to zły

I nie tuli się tak i nie przymila

i nie mruczy.A w pełnym brzuszku inaczej dźwięk się niesie
Daszek to taki mały zazdrosnik.Zawsze pierwszy jak usłyszy,że innego kota się ciumcia.No chyba że spi.A spi dużo i snem sprawiedliwego.Tylko otwarcie lodówki może go wyrwac z letargu. Jas znów lubi mizianie ale na swoich warunkach.Najlepiej na stole gdzie grucha o blat z całym urokiem słonia i głuchym łoskotem brzucha
Ale obaj mrucza niezwykle donosnie wkładajac w to duzo siły i uczucia!!!
Domki-szybka decyzja i dwupak Wasz!!! A rozpacz moja
