Kropcia i Dolores - część piąta .

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 18, 2009 17:15

Buborku ,a co u Was tak cichutko :roll: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Kropeńkę
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Sob lip 18, 2009 17:40

nie znam sie specjalnie na chorobach skóry :roll: , ale jak mój kicius miał paskudne zmiany na skórze to ładowałam w niego skanomune ( a potem immunodol cat- to to samo tylko tańsze) , no i oczywiście inne leki od weta.
fajnie sie podaje, bo wysypywałam proszek do jedzenia i koty nawet nie wiedziały, że to tabletka. jadły oba i zdrowy i chory, bo to na podniesienie odporności.
Mój kot ze zmianami skórnymi walczył długo, ponad 3 miesiące, ale wylazł. To było coś innego niż u twojej kici, mój musiał niestety brać też sterydy... ale pomogło :D
trzymamy łapki za futrzaczka :ok:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lip 18, 2009 18:14

oj biedna Kropcia :(
brzydko to wyglada :? mam nadzieje, ze szybko przejdzie :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 19, 2009 0:40

Witajcie nocną porą :wink:
Dzięki za kciuki , rady i ciepłe słowa które podnoszą mnie na duchu :D .
Jak narazie o dziwo Kropciowy pyszczek nie wygląda najgorzej , przez cały wczorajszy już dzień ranki były przyschnięte podobnie jak na pierwszym z czwartkowych zdjątek a panna praktycznie sie nie drapała w tych miejscach . Upalny dzień sprawił że obie panny większość czasu spędziły drzemiąc w różnych chłodnych miejscach jak podłoga w łazience i przedpokoju :lol: , zazwyczaj ulubiony balkon omijany był szerokim łukiem i nawet swe naturalne potrzeby panny załatwiały w kuwecie stojącej w kocim pokoju unikając tej balkonowej . :lol: :wink: .
Niedawno wróciłem z kociego spotkania w Sosnowcu i obie dziewczyny czekały na mnie przy drzwiach a po podaniu im bardzo puźnej kolacji zaczęły sie domagać wypuszczenia na balkon który w nocy jest dla nich zamknięty :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lip 19, 2009 4:47

Obrazek I tu o nas zapomnieli.. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lip 21, 2009 10:53

bubor pisze:
Mruczka78 pisze:Coś cichutkawo tutaj :roll:

Buborku co słychać w pięknym świecie :?: :wink:

W pięknym świecie powiadasz ? :roll: ..........ech .............
Jak kiedyś tam trafię to Ci ze szczegółami opowiem :wink:


No proszę, widzisz i u Ciebie takowego nie ma ,a u mnie w wątku gdy coś smutasowego napiszę w odpowiedzi na takie samo Twe zapytanie to mówisz , że wymyślam :roll: ....

Ale teraz już wiem co mam Tobie odpisywać w odpowiedzi na takie zapytania :wink: :lol: :lol: :lol:

No i nie rozumiem tej ciszy jaka tu zapanowała :roll: :roll: :roll:

Wszyscy tu zaglądający napewno jej nie znoszą tak jak i ja :roll: :roll:

A może urlopujecie :?:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto lip 21, 2009 19:27

Hej kochani 8)
Jak Kropusia?
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Wto lip 21, 2009 19:57

Hej buborze i koteczki po długiej przerwie 8)
Przykro patrzeć, co się porobiło z pyszczkiem Kropci... Może weterynarz powinien zmienić leczenie lub Ty weterynarza... :wink:

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Wto lip 21, 2009 21:41

Witajcie wieczorową porą :wink:
Ojj tak to bywa czasami że w sumie nie wiadomo co napisać :roll: .
Tak to sie nam jakoś wszystko układa że gdy tylko wydaje mi sie że zaczyna być w miarę normalnie , nie cudnie , pięknie , rewelacyjnie , tylko ot po prostu normalnie to nagle wydarza sie coś co rozdeptuje moje pozytywne nastawienie jak but robaka na drodze . Po mniej więcej dwóch tygodniach podawania Kropci lekarstw przepisanych przez Wetkę , po ponad miesiącu walki z rozdrapanym Kropciowym pyszczkiem w momencie gdy o dziwo po odstawieniu wszelkich lekarstw ranki zaczęły sie goić a strupki odpadać wczoraj mniej więcej o tej porze do akcji wkroczył ( a jakże by inaczej ) nasz ukochany domownik faszerując Kropcie wraz z koleżanką wędlinami . Gdy tylko usłyszałem podejrzane nawoływania dziewczyn udałem sie na miejsce zdarzenia i .........zagotowałem . Ostra wymiana zdań spowodowała że domownik jest na mnie obrażony a atmosfera w domu niespecjalna . Ech jak to dobrze że mogę sie w takich chwilach zanurzać w muzyce zapominając o całym świecie , szkoda tylko że panny jakoś nie przepadają za tą formą rozrywki :roll: .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Wto lip 21, 2009 21:54

:roll: :roll:
Oj..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro lip 22, 2009 6:47

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro lip 22, 2009 8:45

bubor pisze:wczoraj mniej więcej o tej porze do akcji wkroczył ( a jakże by inaczej ) nasz ukochany domownik faszerując Kropcie wraz z koleżanką wędlinami . .


No tak...to może być główny problem...
Ech...

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 22, 2009 11:22

mahob pisze:
bubor pisze:wczoraj mniej więcej o tej porze do akcji wkroczył ( a jakże by inaczej ) nasz ukochany domownik faszerując Kropcie wraz z koleżanką wędlinami . .


No tak...to może być główny problem...
Ech...

Przykroze ktos nie chce zrozumieć że robi krzywdę.
Po prostu jest złośliwy :cry:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 23, 2009 7:40

Jak Kropusia?

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lip 23, 2009 20:23

Oj Oj , a tu znowu cisza :roll:
Jak ja tego nie lubię :roll:

Witajcie :wink: jak nasza chorowitka się miewa :?:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 53 gości