Hej kochane dziewczyny i chlopaki
Wszystko co dobre szybko sie konczy i dzisiaj o poranku zderzylam sie z rzeczywistoscia

czyli pomaszerowalam do pracy.
Wiedzialam, ze zastepowaly mnie osoby nie zwiazane z kotami ale nie wyobrazalam sobie, ze moga doprowadzic do takiego chaosu szpitalik...
Dzis pot po tylku mi splywal, jak szorowalam kafle, klatki, zmienialam poslanka, szorowalam koszyczki.
Jutro czesc dalsza doszorowywania
Ogolnie jestem tak nabuzowana, ze niech tylko moje zmienniczki wroca z urlopu, to ja juz im zrobie niezle przeszkolenie, z zakresu porzadkow.
Niestety swiadkiem mojej furii byla dzis Ania i Mariusz S.
Sorry, ze tak sie wkurzalam i musieliscie tego sluchac.
Erin, do Irolkow nie wiem kiedy pojade, kiedys na pewno

Moze w przyszlym roku? Zobaczymy. Jakby cos to mozemy wspolnie powedrowac po tej cudnej krainie
