Zuzia i Mirmurek w DS. Zefirek też na swoim:)

[Ja-Ba]

Jeszcze troszkę Zefirka

[verrine]

cuuudne są
Zefirek ma diabliki w oczach A myślałam, że Zuzia i Mirmur to łobuzy

[Ja-Ba]

Dobranoc

[moś]

dobranoc, koty na noc
kciuki za domek dla Zefirka bo widze ze coś sie kroi

[Femka]

Zefirkowi kroi się domek?
No to kciuki

[bazylica]

Specjalnie dla Twojej koleżanki:D
Tak po cichu marzy mi się by Zefirek trafił do domku gdzie jest już kot

Dzięki za foty, przekazałam dalej
Koleżanka ma kotkę tylko taką czystą Hrabinę a bardzo by chciała miziaka jak mój

[NOT]

Ja-Ba, a nie żal Tobie tak Zefirka oddawać?
Przemyśl to zanim będzie za późno.

Kiedyś oddałam jednooką Gaję (która przesiedziała u mnie na tymczasie 9 m-cy ze swojego 11 mies. żywota) i po 2 tygodniach tęsknoty za nią pojechałam w odwiedziny do niej z mocnym postanowieniem, że przywiozę ją z powrotem.
Gaja okazała się zdrajczynią.
Przywitała się ze mną słodko, a potem wskoczyła na kolana nowej właścicielki, czyli mojej koleżanki i do końca wizyty mnie ignorowała.
Pewnie w ten sposób chciała mnie ukarać za oddanie jej do nowego domku.
Tym samym okazało się, że było za późno dla mnie na odzyskanie ukochanej kociczki.
I na tym polega przewrotność losu.
Najpierw stawałam na głowie, aby dobrze oddać kaleką, super inteligentną kocicę, a potem tęsnota za nią przez wiele tygodni nie dawała mi spokoju.
Gajeczka ma obecnie około 10 lat i wyjątkowo dobrze się ma w tamtym domu.

[Ja-Ba]

Dzień dobry

Bazylica
jeśli chodzi o Zefirka - to jestem spokojna, to naprawdę miziaczek, przytulak fajny. Nawet jak we trójkę rozrabiają - lubi oderwać się od rodzeństwa i wdrapać się na moje kolana, poleżeć sobie mrucząc cichutko. Słodki jest.

NOT
Ja mam 4 koty w tym dwa specjalnej troski - Felka i Tygryska.
Naprawdę nie marzę o piątym kocie.
Bardzo lubię wszystkie trzy maluchy i wiem że łezka mi popłynie jak sobie pojadą - ale dla mnie najpiękniejsze jest potem to, o czym Ty napisałaś w przypadku Gajki - że gdy odwiedzam tego kota to widzę że jest szczęśliwy w swoim nowym domku, że jest kochany i że wcale nie cierpi z tego powodu że go oddałam.

Maluszki opanowały mój szlafrok

[Femka]

Ja-Ba, a ja Cię doskonale rozumiem. Zazdroszczę do nieprzytomności wszystkim, którzy mogą wychowywać taki drobiazg, patrzeć, jak uczą się codziennie nowych rzeczy. Ale życie jest życie. Też mam 4 i też dwójka specjalnej troski. Choćbym nie wiem, jak chciała, nie mogę sobie pozwolić na piątego kota. Dlatego z ciężkim sercem, ale oddaję. Za to szukam takich domków, żeby mieć pewność szczęścia kota.

[NOT]

...
NOT
Ja mam 4 koty w tym dwa specjalnej troski - Felka i Tygryska.
Naprawdę nie marzę o piątym kocie.
Bardzo lubię wszystkie trzy maluchy i wiem że łezka mi popłynie jak sobie pojadą - ale dla mnie najpiękniejsze jest potem to, o czym Ty napisałaś w przypadku Gajki - że gdy odwiedzam tego kota to widzę że jest szczęśliwy w swoim nowym domku, że jest kochany i że wcale nie cierpi z tego powodu że go oddałam.
...
[/b]

Ja-Ba bardzo rozsądnie robisz, że szukasz domków dla wszystkich kociąt.
Ja to tak piszę trochę z przekory, bo wiem z autopsji, jak czasami przykro jest oddawać ulubieńca. Wiem, jaki potem jest pusto, mimo że wokół biega mnóstwo innego zwierza.

Trzymam kciuki za znalezienie dobrego domku dla Zefirka.

[ASK@]

ja zawsze rycze i spac nie mogę. Wpierw umieram z niepokoju,że nie znajda domków a potem umieram,że może źle wybrałam. Kazdy mail czy tel z DS przyprawia mnie o szybkie bicie serca. A potem jak idę z wizyta to znów ryczę. Ze szczęścia że tak pieknie wyglądaja i z zalu ,że mnie olały!!!Głupia jestem!!!
Trudne ale piekne!!!
Kciuki za domek!!!

[Ja-Ba]

Chciałam na koniec dnia wstawić fajne fotki ale "wywaliło" internet z Tepsy a na moim modemie niczego nie wstawię do Fotosika

Szkoda.

Mam nadzieję że jutro to nadrobię

kociaki ciągle testują tapicerkę na wersalce.. jak do tej pory - tapicerka górą! gorzej z moimi niby-jeansami

[NOT]

...
kociaki ciągle testują tapicerkę na wersalce.. jak do tej pory - tapicerka górą! gorzej z moimi niby-jeansami

Ja-Ba traktuj te pozaciągane niby-jeansy jako pamiątkowe po urwisach.
Ja mam taką nadgryziona skarpetkę. Moglabym ją już dawno temu wyrzucić, ale traktuję ją jako "poprawiacz humoru". Gdy na nią spoglądam, to śmieję się przypominając sobie okoliczności w jakich została uszkodzona.

[Ja-Ba]

Dzień dobry

Już jesteśmy po śniadanku i rozrabiamy sobie wesoło
Zuzia i Mirmur

a ja wypatruję domku

Zefirek

[Ja-Ba]

To, Zefirek. Tak wypatruję domku


a tak się bawię czekając na domek



a tak zasypiam z rodzeństwem