Otwock-puchacze maja u Andy/Lublin DT!Dzieki!

[ASK@]

hop

[ASK@]

hop

[ASK@]

zaraz będą zdjatka-ale nie oddaja całej urody buraska i chudości białaska. I nie słychać jak mruczą

[ASK@]

Zdjęć nie będzie! jak się przekonałam nie mozna ich dodawać bo skończyło sie cos tam...
chetnym przesle na maila.

[mysh84]

Zdjęć nie będzie! jak się przekonałam nie mozna ich dodawać bo skończyło sie cos tam...
chetnym przesle na maila.

a próbowałaś przez http://www.imageshack.us/

[annu]

Ja poproszę na annu@gazeta.pl

[ASK@]

Wysłałam Ci przed chwilą link na pw.

[Agneska]

to już mamy zdjęcia





Słodkie biduliny

[ASK@]

Dzieki Agnieszka.

[mysh84]

o rany, jaki cudaczek ten z plamką

[ASK@]

śliczne sa obydwa. Tylko plamiasty to zabiedzony strasznie. Może byc mały a może byc i starszy tylko tak wyłodzony. Jednak jest strasznie przemiły i rozmruczany. Bardzo ciekawy i nie bojacy. Faktycznie został sciągniety z elewzcji budynku. Siedział wczepiony w tynk na wysokości wysokiego parteru.Czort wie ile czasu wisiał i płakał. Ewa go sciągnęła. Wracał do "domu" czy tez uciekałprzed czymś-diabli wiedza.
Burasek ma ok.2-3 m-cy bo tez Ewa go zgarnęła jak był chory na kk od Dobrej Kobiety z podwórka(zostały 2-systematycznie dokarmiane). Jest slicznie prążkowany.Złocisto-bury.Wet mówi,że chłopak.Już zdrowy i mruczasty bardzo, choć ostrozny do obcych(bez łapkoczynów). Obaj jedza bez problemów i nadrabiaja zaległości w spaniu.Kotów nie boja sie.
Brać i nie zastanawiać się!!!
Nie będe w necie do wieczora to podam tel.do mnie(i tak pełno go wszedzie) 697-541-709.

[mysh84]

i znów do góry!

[ASK@]

GacusiowateCoś pojechało do domku do Puław! Trzymajcie kciuki za niego i domek!!!Nalezy mu sie!!!


Został mały burasek. Mruczasty i nieiwelki.Czeka na dom!!!Najsłabszy z rodzeństwa.
No i niestety jest jego rodzeństwo, które zostało u "Dobrej Kobiety".Sztuk 2. Powinny byc wyłapane ale gdzie je upchać? Widziałam je na własne oczy-Janka to są otwockie OMC!!! PRZEŚLICZNE!!!!
Buro,popielato-czarne, z półdługim włosem, grubymi łapkami i puszystymi ogonkami!!!Okrągłe i zabawowe.I niestety półdzikawe,choć Ewie daja sie już dotknąć.
Ewa codziennie chodzi tam dopasa małe przysmakami, postawiła budkę karmi i matke(i psa włascicielki) ,zostawia puszki i czeka na cud...Jak wiele tutaj.Jeśli ktoś ma chęć...Służę!!!
Zdjecia będą!

[Agneska]

oho, to Gacusiowaty Szczęściarz!
hurrrrra!!!!!!

[ASK@]

Jesli mały mruczus zanadzie dom,to Ewa gotowa wyłapać i ta 2. Matka ma iść na sterylke.One żyja blisko ruchliwej ulicy!A dom "rodzinny"pozostawia wiele do życzenia?