Wątek FF

[anisiaj]

Ło matko przecież ona jest taka cudna!

Może jakiś wątek na Goldenline, hm?

[Kasia D.]

Na Goldenline to ja dziś oddaję Orfeusza bez jednej łapki

[anisiaj]

No, no pięknie!

Gdzie Orfeusz jedzie?

Widziałam ogłoszenie z Mojrą na GL, mówisz, że dziewczyna jest temperamentna?

[Kasia D.]

Jednak nie Orfeusz tylko młodziutka czarna koteczka, zgarnięta przez inną forumowiczkę niedaleko mnie z ulicy, z kk, z bielmem na lewym oczku...
JUz po sterylce. Przekochana, spokojna , tuląca się nieśmiało do mojej twarzy i ugniatająca biurko łapkami kocia niunia.

Orfeusza wystawię jak mu porobię dobrej jakosci fotki. CYfrówka kupiona na allegro i wyczekana długie tygodnie zepsuła się po drugim użyciu
Dziś wysyłam do serwisanta, niech naprawia albo kasę oddaje.

[Kasia D.]

Te dwa maluszki mają 8 tygodni. Urodziły się na balkonie i tam mieszkały 3-4 tygodnie. Potem ich matka zachorowała na zapalenie płuc i pozwolono jej wejsc do mieszkania razem z dziećmi.
Niestety, opiekunka wyjeżdza w niedzielę do sanatorium a w domu zostaje jej brat, alkoholik, który nie będzie się kociakami zajmował. Matkę zabiorę do weta na sterylkę ale nie mam co zrobić z maluchami!

Są taaaaakie słodkie!
Popatrzcie na fotki.

Kuwetkowe, odrobaczone.

kto pomoże?

[anisiaj]

hop hop

podrzucam maluszki

[Kasia D.]

No niestety, pani zaryzykowała i zostawiła maleństwa pod wątpliwą opieką brata.
Obiecałam, że tam zajrzę kilka razy.

Nikt, nawet pies z kulawa nogą nie zapytał o nie.

[Kasia D.]

Ecco un libero momento
Aby napisać post ten to:

W piątek podrzucono mi maleńką burą 5 tygodniową koteńkę.
SZybka akcja, burza mózgów i telefonów i kicia wylądowała w nowym domu tymczasowym
A dzisiaj... znalazł się domek stały. W Warszawie.
Dodam, ze transportem zajmą się goście wracający z Lublina do Warszawy, ze ślubu jednej z forumowiczek

Oto malutka:



W koszyczku, w drodze do DT ( na czerwonych światłach)

[Kasia D.]

Sprawdziłam dzisiaj wpłaty z wirtualek z ostatnich 2 m-cy i widzę, że większość osób, które się zadeklarowały, nie wpłaca.

Niezależnie od powodów takiej decyzji, prosiłabym o info nt. rezygnacji z adopcji wirtulanych na pw.
Jesli wiem ile mogę się spodziewać darowizn to mogę odpowiednio zaplanować wydatki.

[katikot]

Ode mnie idzie zlecenie stałe i na wirtualkę i na Bałwanka - wygodna sprawa dla zapominalskich

[Lemoniada]

Kasiu, może rób rozliczenia na wątku, o ile Ci czas na to pozwoli?

[Kasia D.]

Kasiu, może rób rozliczenia na wątku, o ile Ci czas na to pozwoli?

Mogę tylko napisac kto z forum wpłacił wirtualkę w danym miesiacu.
Płaci 5-ciu forumowiczów, w tym jedna osoba nieregularnie.
Jest to jedna n-ta całosci miesięcznych wpływów fundacji.

Jak zrobić rozliczenie skoro wszystko idzie do wspólnej puli, z której robię codziennie konieczne zakupy i opłaty?

Co innego gdy ktoś zbiera tylko na forum i tylko na konkretny cel. Wtedy rozliczenie jest oczywiste i proste do wykonania.

Chyba , ze macie pomysł jak to zrobić.

Wczoraj zapłaciłam np. 350zł za zaległy czynsz kociarni jeszcze ze stycznia. Całość styczniowa wyniosła ponad 1500zł ( ogrzewanie!)
To juz przebija wysokość FORUMOWYCH adopcji wirt. za lipiec.

[Kasia D.]

Sporo się dzieje ale jakos nie mam siły pisać. Zmęczona jestem na tyle, ze mogę tylko podczytywac głupoty na KŁ.
Może tylko napiszę, ze uruchomiłam różne bardzo nietypowe i bardzo wpływowe znajomości i załatwiłam 20 dodatkowych darmowych sterylek. Tylko i wyłącznie dla FF.
Wczoraj łapałam 2 kotki z dworca, dziś dwie z działek, jutro kolejne dwie też z działek.

[oriana]

Podniosę wątek by w czeluściach nie zagiął.

[Kasia D.]

Połów działkowy sie nie udał, ale mam małe kocię, może 6 tyg, całe w larwach much, nie mające sił stac na łapkach. Od dwóch dni piszczało na podwórku u kobiety, która nie zainteresowała się maluchem. DOPiero jej sąsiadka namierzyła źródło płaczu, zadzwoniła do mnie i przyniosła maluszka.
Nie wiem czy będzie żył. Kciuki poproszę.
Tych larw są tysiące...