Galilea, kot-UFO - dziadzio znalazł swoją panią

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 10, 2009 21:15

własnie kazdy kot powinien spędzać tak życie,a nie być w lab....
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt lip 10, 2009 21:34

Ależ piękna kocica :love:

co do jedzenia poza miską - jeden z moich kotów robi tak, że drugiemu zawsze wyciąga suche spod pyska i wywala na podłogę :lol: Część z tego zjada, ale częścią dokarmiam odkurzacz 8)
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 10, 2009 22:16

galla pisze:...co do jedzenia poza miską - jeden z moich kotów robi tak, że drugiemu zawsze wyciąga suche spod pyska i wywala na podłogę :lol: Część z tego zjada, ale częścią dokarmiam odkurzacz 8)

Odkurzacz...fajne imię dla kota :wink:

Śliczna kić :love: Czarne koty trudno się fotografuje, zwłaszcza te poruszające się z prędkością światła :lol:

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Pt lip 10, 2009 22:53

Kot mhroczny... :1luvu: :love:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 11, 2009 13:38

A pamiętacie, jak tutaj pisałam, że mała się rozwaliła o pralkę...?
Dziś rano, węsząc za michą, wskoczyła na blat w kuchni, a to jest prawie dwa razy wyżej. Już się nie czai do skoku na kanapę albo krzesło, po prostu to robi. Dopakowała się i chyba troszkę zaokrągliła.
Po rui, ale miauczenie jej zostało - rano się drze, żeby dostać jeść i czeka, skubana, pod drzwiami sypialni. Jak się nudzi, idzie do mnie i coś cicho gada. Wcale się nie boi.
Jak ona przeżyje wyjazd? Brat Lubego będzie do niej przychodził i zostanie przynajmniej godzinę dziennie, ale to taka towarzyska kota...

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Sob lip 11, 2009 14:26

Jak pisałam wyżej, robi się z niej normalny, domowy kot :lol:

Grunt, że ma już swój własny bezpieczny dom. po powrocie dopieścicie ile wlezie, aż smutki i foch miną. Po prostu.
A brat Lubego też pewnie będzie się starał zaspokajać potrzebę bliskości :D
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 11, 2009 14:51

No, mam nadzieję :D
Jedno mnie martwi, jej nadal kapie z nosa, często go oblizuje. Obserwowałam, czy się nie pogarsza, ale nie. Oczy czyste, w zachowaniu nie ma nic dziwnego, czy to możliwe, żeby kot miał katar sienny?

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Sob lip 11, 2009 22:00

Nie znam się na chorobach w ogóle. W razie jakichkolwiek wątpliwości pakuję stworzenie do transportera i pędzę do fachowca... :)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 11, 2009 22:01

inatheblue pisze:No, mam nadzieję :D
Jedno mnie martwi, jej nadal kapie z nosa, często go oblizuje. Obserwowałam, czy się nie pogarsza, ale nie. Oczy czyste, w zachowaniu nie ma nic dziwnego, czy to możliwe, żeby kot miał katar sienny?

Czasami kotu kapie z nosa gdy przeżywa jakieś emocje - stres lub, przeciwnie, zadowolenie (podczas np. udeptywania).

Czy jej się sączy cały czas?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39446
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Sob lip 11, 2009 23:19

Chyba nie. Zadowolenie, być może...
Jak się porządnie rozmruczy, to aż się krztusi, bo po pierwsze się ślini i stara się to przełykać, zamiast kapać, a po drugie oblizuje nos. I tak praktycznie od samego początku. Coś ma nie tak z hydrauliką. Obserwuję, ale jak na razie poza tym normalnie. Że się ślini, to potwierdził opiekun, ona tak ma od zawsze. Nie wiem, co z noskiem.
W poniedziałek zagadam z wetem, który ją prowadził, powie mi. Jeśli ona faktycznie smarcze z radości, to nie ma jej po co męczyć noszeniem po wetach.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Śro lip 15, 2009 12:54

Dobre wieści, wet mówi, że u niej to normalne. Kotka jest idealnie zdrowa, tyle że porąbana, zapluwa się i smarcze z radości. Powinno jej to przejść z czasem, kiedy już na dobre przywyknie do miejsca.
Na drapak polecono mi pieniek topolowy. Jeżeli ktoś wie, gdzie w Warszawie tną topole, chętnie tam pobiegnę i przyniosę jej kawał drąga. Na razie topolę najbardziej przypominają jej zrobione z miękkiego drewna krzesła w kuchni, co nie jest dobre.
Dowiedziałam się też, że większej części kotów są robione tylko nieinwazyjne badania behawioralne, więc nie wszystkie czeka marny los. Część z nich musi wykonywać tylko głupie (w kocim sensie) zadania.

Ze sterylizacją czekamy na chłodniejszy tydzień. Weterynarz uważa, że lepiej zaplanować na mniejsze upały (chyba ze względu na rekonwalescencję kota). Będzie małe cięcie i rozpuszczalne szwy. Lux.

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Śro lip 15, 2009 16:37

Same dobre wieści :)

Smarkanie przejdzie albo i nie. Mój kot wyciągnięty ze schroniska smarka ze szczęścia już od czterech lat i, prawdę mówiąc, lubię jak jest szczęśliwy.

Brzozowe pieńki też są fajne do drapania, ale adresu żadnego Ci nie podam. Trzeba się rozglądać - ciągle coś tną.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 16, 2009 11:48

Za Żeraniem teraz wycinają drzewa pod budowę mostu, ale to głónie klony i chyba Ci do niczego po drodze.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lip 16, 2009 19:28

Ja niezmotoryzowana, odpada. I klony to chyba ciekną, bo mają dużo żywicy.
A to moje cudo, kurczę, syczy na mnie kiedy późno (jej zdaniem) przychodzę. O_O
A u mnie niestety wysypka atopowa... odpukać, żeby nie było...

inatheblue

 
Posty: 358
Od: Nie cze 15, 2008 16:30

Post » Czw lip 16, 2009 21:11

inatheblue pisze:Ja niezmotoryzowana, odpada. I klony to chyba ciekną, bo mają dużo żywicy.

Nie :lol: ciekną tylko słodkim sokiem nie żywicą. I tylko na wiosnę. Takim sokiem to na wiosnę brzoza też cieknie jak ją zaciąć.

O ta pora roku już nic nie cieknie. :D
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39446
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, MB&Ofelia i 9 gości